[defoxe]

@BzdziagwaLujka: Czekaj, czekaj... Straciłaś pracę, bo leczysz się na depresje?
To nie podpada pod jakiś paragraf?

[woland666]

@BzdziagwaLujka: tagu nie oserwuje i historii nie znam ale z tego co teraz napisalas wynika, ze nie masz sie czym przejmowac jezeli chodzi o prace bo szef i tak debil wiec mala strata

[BzdziagwaLujka]

@defoxe: Nie mam dowodów, to tylko domysły. Jeszcze w tym tygodniu miałam rozmowę, że świetnie sobie radze w pracy i widać, że mam potencjał. W środe przez przypadek wygadałam się koleżance, powiedziałam jej, że jest u mnie bardzo źle. Moja wina, bo nie pierze się takich brudów w pracy. Wczoraj miałam wolne, dziś też ale na chwile podskoczyłam do pracy zrobić coś ważnego i nagle szef, że zanim wyje chciałby

[BzdziagwaLujka]

@woland666: Problem w tym, ze to była zajebista praca.

[defoxe]

Przyszedł z panią z kard dali mi wypowiedzenie do podpisania i tyle.

@BzdziagwaLujka: Uzasadnienie jakie?

[BzdziagwaLujka]

@defoxe: Za porozumieniem stron. A szef powiedział jedynie "BzdziagwaLujka zdecydowaliśmy, że jednak nie ma między nami synergii i chcemy zakończyć współpracę. Mamy dla Ciebie możliwość wybrania formy wypowiedzenia - albo za porozumieniem stron albo z zachowaniem okresu wypowiedzenia" W tym szoku tylko wiedziałam, że moge przeszkolić pracownika na moje miejsce (czego jednak nie mam zamiaru zrobić) więc, moge zostać do końca stycznia. Podpisałam to i wyszłam.

[Armage]

@BzdziagwaLujka: Czegoś nie rozumiem. Wygadałaś się koleżance z pracy że zaczęłaś chodzić na terapię bo źle się czujesz ze swoim życiem itd. i ona to wypaplała? I przez to szef cię zwolnił z jakiego powodu? Co to za różnica czy ktoś chodzi do psychologa/psychiatry czy nie? Nie rozumiem czemu to dla niego miał być problem. Możesz mi to wytłumaczyć? Słabe zachowanie w ch..

[BzdziagwaLujka]

@Armage: Nie wiem nawet jak to wytłumaczyć. Dla mnie to jest kompletny totalny szok. Nie wiem co sie tam stało. A jeszcze 3 tygodnie temu dostałam premie i słowa, ze jestem BARDZO DOBRYM pracownikiem i super, ze tyle robie dla firmy.

[defoxe]

nie ma między nami synergii i chcemy zakończyć współpracę

@BzdziagwaLujka: wiesz co? To ty się może jednak powinnaś cieszyć, że z takimi młotami już nie pracujesz.

[BzdziagwaLujka]

@defoxe: Chyba tak bede do tego podchodzić. Mam ochote zrobić im jakiegoś psikusa na odchodne...

[Armage]

@BzdziagwaLujka: Szkoda w każdym razie życzę ci jak najlepiej. Sam byłem na 2 spotkaniach z psychologiem ale przerósł mnie ten temat i staram sobie poradzić ze swoimi problemami sam. Kiepsko to wychodzi ale jestem dobrej myśli. Nie martw się!

[BzdziagwaLujka]

@Armage: Jeśli chciałabyś kiedyś pogadać to pisz śmiało!

[Armage]

@BzdziagwaLujka: Dzięki. Ale gadałem już z rodziną,przyjaciółmi, znajomymi i niezbyt mi to pomogło. Nikt mnie nie potrafił zrozumieć. Nawet gdy mówiłem o tym że chcę skończyć z tym wszystkim to i tak każdego to nie obchodziło i myśleli że ściemniam. Doszedłem do wniosku że z tym problemem nikt mi nie pomoże. Ale dziękuję:)

[BzdziagwaLujka]

@Armage: Bo ktos kto nie mial takich problemow nie umie zrozumiec. W kazdym razie, jak cos zawsze mozesz sie odezwac

[BzdziagwaLujka]

@Armage: @GazowaneMlekoWProszku: Dokladnie! Takze jesli rozmawiac to tylko z kims kto ma podobne problemy. Wtedy tylko mozna uzyskać 100% zrozumienie.

[kiszczak]

@Armage To chyba pytanie do jej szefa. Odpowiem jednak z kierowniczego punktu widzenia- pracownik "chorowity", niezależnie od schorzenia obarczony jest wyższym ryzykiem niż ten zdrowy. W zależności od zawodu ryzyko może przewyższać wartość pracownika i wtedy lepiej zapobiegawczo z niego zrezygnować.

[kiszczak]

@Armage Jeśli naprawdę doszedłeś do etapu myśli samobójczych, to sam sobie z tym nie poradzisz. Tylko leki pomogą.

[defoxe]

Mam ochote zrobić im jakiegoś psikusa na odchodne...

@BzdziagwaLujka: odpuść i odejdź bez słowa, szczególnie jeśli chodzi o koleżankę...
Będzie najlepszy psikus.

[BzdziagwaLujka]

@defoxe: To bedzie najbardziej dojrzałe ale na odchodne powiedziec jej wymowne "Dziekuje"