Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, czy chodzicie z waszymi dziewczynami do lekarza typu ginekolog? Moja dziewczyna skarżyła się ostatnio, że czasami pobolewa ją jeden jajnik i kilka dni temu to się nasiliło. Spytała się mnie czy pójdę z nią do ginekologa bo ona się martwi tym, że ten jajnik ją tak boli i skłamałem, że tego dnia nie mogę bo jestem zajęty a tak na prawdę to po prostu jakoś się chyba wstydziłem ( ͡° ʖ̯ ͡°). Niby mam 28 lat ale nigdy nie byłem u ginekologa z żadną ze swoich poprzednich dziewczyn (nigdy żadna mnie nie prosiła) i wydaje mi się, że tak jakoś głupio jak facet idzie do ginekologa nawet jako osoba towarzysząca.
Teraz dziewczyna jest u lekarza a ja mam wyrzuty sumienia, że jednak jej tam nie towarzyszę. Źle sie też czuję, ze ją okłamałem :/.
Więc czy wy jako faceci chodzicie ze swoimi połówkami do ginekologa i czy macie w ogóle z tym problem?

#niebieskiepaski #rozowepaski #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Limonene
  • 82
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 48
@AnonimoweMirkoWyznania to chyba kwestia indywidualna. Zazwyczaj w kolejce u lekarza są same różowe, ale zdarzyło mi się widzieć pary. Skoro Cię poprosiła, tzn. że widocznie potrzebowała Twojego wsparcia. Nie widzę w tym niczego wstydliwego. Stanie na korytarzu Cię wstydzi? O_O dorośnij
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mogłeś pójść z nią na wizytę, nie musisz wchodzić z nią do gabinetu... Tu raczej chodzi o otuchę dla niej. Może boi się że coś mocno nie gra i potrzebowała wsparcia. Źle zrobiłeś. Od tego chyba jesteście dla siebie żeby się też wspierać w różnych sytuacjach. Musisz jej to jakoś wynagrodzić teraz, zatroszcz się o swoją kobiete.
  • Odpowiedz
ŚwiętaAzjatka: Myślę, że Twoja dziewczyna po prostu potrzebowała wsparcia a Ty ją olałeś. Ja tez kiedyś byłem ze swoja dziewczyną u ginekologa bo mnie o to poprosiła. Z reszta ginekolog to lekarz jak każdy inny. Nie mam pojęcia czego Ty się wstydzisz. Że niby spotkasz na korytarzu kogoś kto cie zna i że coś sobie o tobie pomyśli? Masz 28 lat czy 18?

Zaakceptował: kwasnydeszcz}
  • Odpowiedz
żurawina: Jak ma taka potrzebę to czemu nie. Mój by poszedł bez problemu ale nigdy nie było potrzeby. W ciąży zapowiedział że nie wyobraża sobie nie być na USG. Tyle, że przeszedł chrzest bojowy jak miałam operacje i musiał mi pomagać iść do łazienki, pomagać się ubierać, kąpać itd

Zaakceptował: kwasnydeszcz}
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jak chodziła ot po recepty to nie, jak coś się działo i zapytała, to jechałem, w poczekalni inne kobietki się nudzą, chętne są do rozmów, a z faktu iż jesteś ze swoją kobieta masz +3 do atrakcyjności, boś taki troskliwy i w ogóle ;-)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: byłem z dziewczyną u gina chyba dwa razy, raz na początku związku jak mieliśmy pęknięta gumkę a jakiś czas później test pokazał I I kreski, następny pokazał jedną ale dla pewności zrobiliśmy badania. Strasznie się bała, zresztą ja też bo w wieku 20/18 lat i po 3 miesiącach związku na dzieci za wcześnie. Kolejny raz poszedłem z jakąś nietypowa sprawa ale to też X lat temu. Więc nawet nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: To ja Ci odpowiem innym pytaniem. Czy któraś z Twoich poprzednich dziewczyn miała problem z jajnikiem i musiała się w trybie nagłym udać do ginekologia? Zapewne nie jak większość pozostałych tutaj piszących. Jeśli sytuacja od nas wymaga interwencji to chowamy "dziwność" w kiszeń i idziemy podtrzymać ją na duchu.
  • Odpowiedz
PrzyjemnaPantera: No słabo. Mój niebieski chodzi ze mną, ostatnio wyszłam z gabinetu z przykrą diagnozą, skierowaniem do szpitala i wieścią, że dzieci to już mieć nie będę. Było mi dużo lżej, wiedząc, że zaraz zostanę przytulona i pocieszona, że ktoś mnie zabierze do domu (nie będę musiała prowadzić w nerwach) i się mną zaopiekuje...

Zaakceptował: Limonene}
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Może zwyczajnie potrzebowała wsparcia, bo boi się, że ból tego jajnika to może być coś poważnego?

Rany boskie, śmiać mi się chce jak widzę "prawdziwych mężczyzn", którzy za nic w świecie nie przytrzymają torebki gdy dziewczyna wiąże buta, nie kupią tamponów przy okazji będąc na zakupach gdy ich druga połówka poprosi i nie zrobią innych ujmujących ich męskości czynności. Gdy człowiekowi tak niewiele trzeba, by poczuć się mniej męskim,
  • Odpowiedz