Wpis z mikrobloga

@mich_uj: yyyy ja. Po trzech latach studiów na polibudzie i średnio pewnie 2 sprawkach z ekperymentu na tydzień. Zawsze idzie wytłumaczyć - nie zawsze jest to łatwe. No i jeszcze prowadzący nie może być absolutnym betonem, ale akurat miałem szczęście
  • Odpowiedz
Kto nigdy nie poprawiał wyników pomiarów, żeby były bardziej zbliżone do charakterystyki, niech pierwszy rzuci kamieniem.


@mich_uj: pamiętam jak na laborkach coś nieco dziwnie wyszło, ale ok - robimy sprawko. Prowadząca trzy razy kazała poprawiac, bo sadzac po wynikach po przecinku to wykres powinien wyglądać inaczej.
Skończyło się to tak, że na końcu starszy kolega nam w programie graficznym podrasowal - wv sunie było nam już wszystko jedno, bo
  • Odpowiedz
@teczowisazabawni: Pozdrowionka w takim razie panie idealny. xD
@kajtek14102: Ja na kilkadziesiąt sprawek dotychczas tylko w 2 sobie te wartości delikatnie pozmieniałem, bo się z grupą wtedy zakręcaliśmy i trochę za bardzo głupoty by wychodziło. Można też zawsze napisać o błędach, ale prowadzący różnie na to patrzą - jeden mi dawał 5 za sprawka, a inny kiedyś zrobił adnotację, że jak były błędy, to trzeba było pomiary powtórzyć.
  • Odpowiedz
Kto nigdy nie poprawiał wyników pomiarów, żeby były bardziej zbliżone do charakterystyki, niech pierwszy rzuci kamieniem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@mich_uj: my kiedyś na laboratorium z elektrotechniki przez niedopatrzenie zrobiliśmy tylko połowę pomiarów, facet jednak podpisując kartkę nawet na nie nie spojrzał, więc w domu dopisałem takie wartości aby pasowały do wyników ( )
  • Odpowiedz