Wpis z mikrobloga

@Altru: ja takich widzę co 100 aut, a zanim do niego dojadę to jakoś żaden kierowca ani mu lekko nie trąbnie ani nie mrygnie światłami. Polska.

Ps. Trąbienie i światła działają, nie raz mi taki zapominalski kierowca podziękował.
ale wiesz ze w wielu krajach nie ma takiego obowiazku, i jakos ludzie funkcjonuja i sie nie #!$%@? na kazdym kroku?


@rysanaszkle: Tylko mózg stosuje pewne uproszczenia przy szybkich i automatycznych reakcjach. Jeśli ktoś jeździ w 99% po krajach gdzie światła w dzień są obowiązkowe, to dla jego mózgu "światła=jedzie", "brak świateł=stoi/parkuje/wydaje mi sie". Przez to za jazdę bez świateł powinny być duże kary, a za jazdę z centymetrowym paskiem ledów
@Altru: Dorzuciłbym całą resztę ludzi jeżdżących na dziennych we mgle czy w deszczu. No panie, dzień jest to jadę na dziennych. To nic, że z tyłu nic się nie świeci.
@rysanaszkle: nie każdy jest spostrzegawczy i wystarczyła by chwila nie uwagi ze strony @Altru i by skasował tego kogoś. Jak ktoś jedzie bez swiateł w taką pogode gdzie serio cieżko nie zauwazyć że deska rozdzielcza jest coś za ciemna to jest totalnym debilem i powinni skierować go na badania na glowe. To samo tyczy się januszy którzy jeżdzą na ledach za 2$ na ali (100 w tesco) we mgle czy w