Wpis z mikrobloga

Niechlubny rekord. Dwa razy w ten weekend doświadczyłem urwanego filmu.

W piątek się #!$%@?łem, w sobotę też. Na twarz. Nos mnie cały czas boli. Chciałbym mieć tak, że jak czuję, że robi się gorąco to odpuszczam, albo jadę do domu. Nie #!$%@?, po co. Nie mam umiaru z alkoholem, teraz zdałem sobie z tego sprawę bardzo poważnie. Kłótnie z dziewczyną i wstyd to tylko dodatek do tego. Wcześniej aż tak często nie miałem z tym problemu, bo wśród znajomych uchodziłem za niezniszczalnego i nigdy nie było po mnie widać, że jestem pijany. Urwane filmy się zdarzały, ale bardzo rzadko. Znajomi z niedowierzaniem patrzyli jak się upodliłem, bo nigdy w mojej osobie tego nie widzieli.

Czuję się jak gówno, wszystko mnie boli, mam jakieś #!$%@? lęki najbardziej związane z tym, że mój związek z dziewczyną się #!$%@?. Znajomi są, ale widzę, że część ludzi zaczyna ze mnie coraz bardziej śmieszkować z tego co #!$%@?. Sam przy nich obieram to w żarty, ale zaczyna mnie to coraz bardziej męczyć. Sprawa jest bardzo poważna. Wszystko ostatnio kręci się wokół alkoholu.

Postanowiłem jakiś czas temu, że od jutra zaczynam znowu dbać o siebie, ograniczę alkohol i wezmę się znowu za siłkę. Będzie bardzo ciężko, ale czas zapanować nad tym chaosem, naprawić to co zepsułem, wziąć się w garść i nie pastwić się nad własnym losem, tylko budować na nowo pewność siebie, zdrowie i przestać w końcu snuć domysły w okół wszystkiego co mnie otacza. Tak mnie to wszystko od jakiegoś już czasu wyniszczyło. Musiałem się jakoś wygadać. Najlepiej mi to idzie, gdy to opiszę. Potem mogę do tego wrócić i przeczytać co mi w tym spustoszonym mózgu siedziało.

Dajcie kilka plusów na jeszcze większą motywację. Rad też chętnie posłucham.

#gorzkiezale #problem #mirkokoksy #alkohol #zwiazki
  • 9
@kasiknocheinmal: Chciałbym bardzo, ale sam już nie wiem. Stałem się bardzo obojętny, żyję z dnia na dzień. Nie mogę już patrzeć jak się staczam. Jak widzisz, jestem bardzo pogubiony, na raz chciałbym udanego związku, kobietę tylko na wyłączność i wiecznego melanżu, ale widzę, że już organizm daje o sobie znać. Przesadzam.
@weeden poczekaj aż wytrzeźwiejesz i wtedy podejmuj takie postanowienia. Serio, fajnie że teraz zaczynasz, ale żeby się nie okazało że bez procentów rzucisz to w cholerę ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@weeden się poczułem jakbym to ja napisał :o u mnie już prawie rok bez alko. Z minusów to z częścią znajomych już nie mam za bardzo o czym pogadać i ciężko mi się przełamać do kontaktów z nowymi osobami. Trudno przychodzi cieszenie się z małych rzeczy na trzeźwo ale zaczynam się tego uczyć :) z plusów to odbudowałem związek z dziewczyną, nie zawalam obowiązków, hajs się zgadza i generalnie łatwiej się za
@korpoRator: Oooo, dobra rada! Moja mi się teraz przyznała, że to przez nią mnie nos boli, bo na mnie skoczyła, a ja ledwo sam na nogach stałem i jej nie utrzymałem, a waży dwa razy mniej ode mnie xd Jak poradziłeś sobie z alko?