Wpis z mikrobloga

Co tam u was cumple (ʘʘ) bo u mnie:

-#!$%@?
-Agorafobia, niewychodzenie z piwnicy
-Strach przed oceną
-Brak pieniędzy
-Samotność
-Brak seksu
-TFWNOGF
-Masturbacja
-Brak perspektyw na przyszłość
-Zaniedbane ciało
-Lęk przed wszystkim
-Unikanie interakcji społecznych
-Wycofanie społeczne
-Stany depresyjne
-Nałogowe oglądanie porno
-Myśli samobójcze

Pozdrawiam!

##!$%@? #przegryw #tfwnogf #samotnosc #depresja #fobiaspoleczna
i.....l - Co tam u was cumple (ʘ‿ʘ) bo u mnie:

-#!$%@?
-Agorafobia, niewychodzeni...

źródło: comment_d6xEnLlMouEmVtuTRHZVVxldf5QloMeM.jpg

Pobierz
  • 152
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Irie_: @LeVentLeCri: Wykop to niezwykłe miejsce. Tutaj każda różowa sama zagaduje. Kiedy jest temat o płaceniu za randki, to tak samo każda płaci za siebie, większość mirabelek nie miałaby nic przeciwko gdyby chłopak był niższy itd.

Sam nie wiem czy żyję w jakimś alternatywnym świecie czy jak.
  • Odpowiedz
@trevoz: Najwyraźniej poznajesz niewłaściwe osoby. Dla mnie to żadne dziwy, ale to wszystko zależy, kim się człowiek otacza. Moje koleżanki są ogarnięte. Z księżniczkami i mentalnymi karynami nie zadaję się - aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że takich nie brakuje. Sama staram sie traktować innych tak, jak chciałabym być traktowana.
  • Odpowiedz
  • 2
@trevoz w każdym środowisku są różne osoby, i na wykopie na pewno księżniczek nie brakuje, więc nie generalizuj.
Poza tym, jak wybieracie księżniczki, to później nie płaczcie, zmiencie target.
Ja nie mam problemu z płaceniem, to raczej faceci mieli z tym problem, że upierałam się przy tym. I gdzie tu logika?
  • Odpowiedz
Ale nawaliliście postów.

@indyferenthical: OP'ie - mogę z Tobą pogadać z jakiego miasta jesteś? Jakbym zaproponował spotkanie to ta fobia społeczna by Cię wystraszyła tak żebyś odmówił czy coś? Bo u mnie ten sam zestaw, a cholera, nie chcę skończyć ze sobą. Dramatycznie czasami tylko bywa, ale samemu sobie to robię! Mam wszystkie rzeczy które wymieniłeś, no może odłożyłem jakąś małą sumę pieniędzy. Lęk przed pająkami już mniej - bardziej dolega mi dysmorfofobia - nawet gdybym się sobie podobał (co zmienia się jak w kalejdoskopie) to pewnie nadal chciałbym operacje plastyczne sobie robić... Najgorzej u mnie z porno (każdy raz oznaczam od 3 lat, 3 lata i 7miesięcy już jestem w ostrym uzależnieniu, reszta też ale chciałbym to zmienić.

Owszem, macie prawo głupieć, choćby dlatego, że jesteście bombardowani bodźcami seksualnymi na każdym kroku, a to w połączeniu z waszym testosteronem często może rodzić problemy typu uzależnienie od pornografii (a to z kolei prowadzi do dalszych następstw
  • Odpowiedz
@nowylogin234: Staram się zrozumieć innych ludzi i ich problemy, ale muszę się przyznać, że wiem o istnieniu tego problemu nie tyle co dzięki mojemu sprawnemu oku, co dzięki temu, że zetknęłam się z tym, będąc w związku z byłym chłopakiem. Przez dwa lata byłam z uzależnionym od pornografii i masturbacji facetem, w tym przez jakiś rok wiedziałam o problemie. Nie znałam wcześniej tego zjawiska. Jasne, wiedziałam, że panowie oglądają porno
  • Odpowiedz
Po tylu latach ile zmagam się z tym problemem (zaczęło się w wieku kilku) - też znam tego bloga, i nawet nie tylko. Właściwie większość książek. Nie wiem czy wiesz o takim przeświadczeniu które faceci między sobą mówią - że kobieta nie powinna wiedzieć o uzależnieniu od porno i się nigdy nie dowiedzieć. Bo nie umieją tego przejść. Raczej pogrążą uzależnionego dalej. Dobrze że zamiast gościa zestygmatyzować, zasięgnęłaś wiedzy na ten temat.

I szczerze, martwię się, jak ten świat będzie wyglądał. Coraz młodsi sięgają po pornografię, ale trudno się dziwić. Mają dostęp, a nikt nie daje instrukcji obsługi. Na stronkach nie ma ostrzeżeń, że regularne oglądanie grozi spieprzeniem sobie życia i zdrowia


@LeVentLeCri: To jakieś pobożne życzenia. To jest biznes. Na stronach porno obok filmów są reklamy na powiększenie penisa bo właściciele branży wiedzą że zaszczepia to w nas facetach kompleksy. Dziwki nie przestaną robić tego porno, bo to dla nich pieniądze. Przecież jak poczuły te dziesiątki tysięcy dolarów to je pociągneło. Inne robią bo takie już są. Lepsze rzeczy są dalej. W różne drogi to może odbić. np. w taką że nawet gangbang już staje się normalny i szuka się nowych bodźców typu shemale, geje itp. Albo idzie się w ekshibicjonizm. Albo w
  • Odpowiedz
@nowylogin234:

Rozstałaś się z nim dlatego że nie mógł sobie poradzić z tym? Nie to że oceniam, miałaś do tego prawo, tylko piszesz że pomagałaś a już z nim nie jesteś no i to zwróciło moją uwagę.

Nie, oczywiście, że nie. Nie było tak, że poczekałam, aż wyjdzie z dołka i uciekłam. Mieliśmy inne problemy, notorycznie mnie okłamywał i nie mogłam tego dłużej tolerować (nikt nie zasługuje na takie traktowanie). Doszła kwestia innych charakterów i celów - on to bardziej wolna dusza, ja szukam poczucia bezpieczeństwa i akceptacji. Wielokrotnie o tym rozmawialiśmy i on stwierdził, że związek ze mną byłby idealny dla niego na późniejszym etapie życia. Nie widzę zresztą nic w tym złego. Lepiej sobie szczerze powiedzieć, że mijamy się w oczekiwaniach i rozstać się w zgodzie niż tkwić w czymś, co nie spełnia naszych potrzeb. Ogólnie nie była to łatwa relacja, ale nie żałuję. Myślę, że każde z nas wyniosło z niej coś dobrego. A z tym uzależnieniem sobie poradził (przynajmniej wtedy, nie wiem, czy do tego wrócił) - był na totalnym odwyku od porno bodźców, więc z biegiem czasu poprawiało się.

Znasz występowania takiego zjawiska jak
  • Odpowiedz
Myślę, że kobiety często są rozdarte między oczekiwaniem, że będą skromne i pruderyjne a potrzebami partnera mocnych doznań seksualnych


@LeVentLeCri: To już są dwa przeciwstawne sobie zachowania. Albo jest się osobą skromną, albo pruderyjną. Ewentualnie można czasami przejawiać chwilowe cechy tej drugiej np. w seksie dodać pazura. Czyli to jest już potęga (mam na myśli wyobrażenie sobie trudności związku do potęgi 2. Dwóch partnerów i jeden rodzaj charakteru - ok. Dwóch partnerów i charakter czasami skromny czasami pruderyjny - ^2. Bo trzeba się i w tym i tym odnajdywać i umieć rozumieć. Już tutaj ludzie się wywracają bo czasami facet nie może zaakceptować że dziewczyna nie jest pruderyjna, czasami dziewczyna nie może zaakceptować że facet nie jest pruderyjny.
Wydaje mi się (teraz to czysta teoria ale co mi tam, wolno mi) że dodanie do tego ukrytego świata porno podnosi to do potęgi 4. Czyli masz już nie tylko różnicę pomiędzy tym żeby być i taka i taka. Ale dochodzi druga oś, jeszcze dochodzi przenoszenie porno na życie seksualne na jednym końcu, a strach przed seksem i kobietami w ogóle na pierwszym końcu. Czyli trudność jeszcze wzrasta.

Kobiety też bywają uzależnione od pornografii. I nie są aniołami że biedne spotykają na swojej drodze pornografię u mężczyzny. Kobiety od najwcześniejszych lat mają w głowie świat seksualny i knują jak by tu go doświadczyć najwięcej, ukrywając jak najwięcej, albo już i
  • Odpowiedz
@nowylogin234:

Albo jest się osobą skromną, albo pruderyjną.


Nie pomyliłam się, skromny i pruderyjny (czyli wstydliwy, a wręcz zgorszony kwestiami związanymi z seksem) mogą iść i często idą w parze. Ty piszesz o bezpruderyjności, czyli pojęciu przeciwstawnym. A wnioski w temacie
  • Odpowiedz
Nie pomyliłam się, skromny i pruderyjny (czyli wstydliwy, a wręcz zgorszony kwestiami związanymi z seksem) mogą iść i często idą w parze. Ty piszesz o bezpruderyjności, czyli pojęciu przeciwstawnym. A wnioski w temacie słuszne.


@LeVentLeCri: Faktycznie, pomyłka z mojej strony z tym pojęciem.

Zgadzam się, u wielu. Niestety tak jest, a wynika to z braku zrozumienia problemu i wiedzy na ten
  • Odpowiedz
@nowylogin234:

No też trzeba zrozumieć że kobiety w pierwszej kolejności to w pewien sposób boli, pewnie dlatego tak reagują.


Tak, to prawda z tym bólem. Wiele kobiet ma przeświadczenie, że porno to coś, z czym muszą rywalizować - i chyba troszkę tak jest. Kiedy eks zdecydował się powiedzieć mi o swoim problemie, w pierwszym odruchu poczułam się nic nie warta. No bo gdybym była super, to nie sięgałby po porno w nałogowych dawkach. Tak myślałam wtedy i tylko przez chwilę. Dopiero kiedy wzięłam pod uwagę, że ten proces popadania w uzależnienie zaczął się dawno temu, jeszcze mnie nawet wtedy nie znał, i że nie jest to wcale coś, co w ogólnym rozrachunku jest dla niego dobre, tylko wyniszczające, spojrzałam na to inaczej. Musiałam odrzucić urażone ego i dowiedzieć się jak najwięcej, bo tylko to mogło mnie przybliżyć do zrozumienia.
A osoby, które stygmatyzują kogoś 'z góry', popełniają ogromny błąd i
  • Odpowiedz