Wpis z mikrobloga

@LeVentLeCri: Nie wiem czy mozna, ale jak nawet mozna to jest to bardzo trudne, to jest praca na wiele lat, a ja nie mam tyle cierpliwosci by zas tyle czekac xD.

Ale nie wiem napewno, istnieje tez szansa, ze to jest niemozliwe
@wyjde_z_przegrywu: >a prawda jest taka, ze bedac rozowy nie musialby robic by nic. Jego niesmialosc by jeszcze odbierana byla jako zaleta...
To sa swiete slowa, ale
  • Odpowiedz
@LeVentLeCri: wczoraj ponioslem troche trudu, myslisz, ze takie wyjscie to jest dla mnie naturalne i bezstresowwe? Poza tym mam konto na badoo 5 lat.

Ale ja nie siedze biernie w domu, ja w domu robie to co lubie najbardziej. A zeby pracowac nad soba jak mowilas to bym musial chyba cale weekendy spedzac wsrod ludzi i jeszcze moze byc brak efektow
  • Odpowiedz
Ogólnie masz potencjał


@LeVentLeCri: xD.

I otaczając się doradcami typu wyjdezprzegrywu życia swojego na lepsze nie odmienisz.

Ja tam lubie czytac wpisy glownie ludzi podobnych do mnie, ja tamtemu uzytkownikowi czesto przyznaje racje, choc tez nie zawsze.
  • Odpowiedz
@LeVentLeCri: jak masz takie madre rady to sama sobie zagaduj do ludzi na ulicy, sama sobie nie badz bierna i rozgoryczna, po prostu sie od nas o-------l. Widzisz, zeby ktos przyznal Ci racje? Nie mam zamiaru robic czegos, czego nie robi rozowy. Pociesza mnie swiadomosc, ze gdzies moze jest samotny rozowy co czeka na atencje, i moglbym jej dac ta atencje ale nie dam, i zeby zdychala w samotnosci, jak
  • Odpowiedz
@LeVentLeCri: Ogółem to nie zgadzam się z formą wypowiedzi Twoich adwersarzy, ale czy wiesz, że taka postawa rośnie w siłę w krajach cywilizowanych? Google: MGTOW.

Co więcej, można sobie zadać jaka jest skala problemu, jeżeli powstają punkty, w którym można nie tyle skorzystać z usług prostytutki, co poprzytulać się z dziewczyną za całkiem sporą opłatą. Jakby każdy zaczął coś robić ze swoimi problemami z płcią przeciwną, to i tak bylibyśmy
  • Odpowiedz
@wyjde_z_przegrywu: umiesz powiedzieć coś innego?
Rozumiem, że "różowy" uosabia wszystkie kobiety świata?
@Silvervend: okej, ale ci dwaj panowie (Ubotek, wyjde z przegrywu) sami twierdzą, że chcieliby kogoś mieć. Nie chcą za to zrobić nic w tym kierunku. Jak dla mnie to nie ma wiele wspólnego z niezależnością, a raczej z niepodjęciem jakiejkolwiek próby, żeby coś w swoim życiu zmienić na lepsze. Co kto lubi.
  • Odpowiedz
@wyjde_z_przegrywu: hmm ja napisałam do swojego obecnego chłopaka jako pierwsza, więc coś zrobiłam.
@benethor: no cóż, dla niektórych bycie samemu jest lepszą opcją. Szkoda, ze masz same negatywne doświadczenia.
@Ubotek: dlatego, że z tego, co wczoraj popisaliśmy wywnioskowałam, że masz chęć coś zmienić. To już coś. Podejmujesz jakieś próby, więc nie zdajesz się tylko na los. Nie poddajesz się też tak całkiem. Nie okazujesz aż takiej
  • Odpowiedz