Wpis z mikrobloga

Niech sie cieszy ze w ogóle dostał/a napiwek. Cebulakom zawsze mało... osoba ta ma płacone za swoją prace pensje, a napiwek to jedynie czyjaś dobra wola. W dupach sie już poprzewracało serio...
  • Odpowiedz
@farmaceut: zabrzmiało, jakbyś komentował % napiwku ze zdjęcia.

Pewnie nie załapałam, bo nie rozumiem dlaczego napiwek powinien wynosić 10%? Jak kelner się sprawdza, to pewnie zostawię napiwek (zazwyczaj zaokrąglam w górę sumę z rachunku). Jak nie, to nie.
  • Odpowiedz
@lukaszzz: Stary Ty to upiększasz do rangi niesamowitego wyczynu, no szkoda, że jeszcze mieliby mi płacić za to, że jestem miły dla klienta i nie sram mu do talerza. Bądźmy realistami, kelner będzie dla Ciebie miły bo musi, widać to chociażby po tym co ludzie wypisują pod tym postem, jakim jadem rzucają i to jak psioczą na ludzi którzy "o muj borze, nie zostawili 10% napiwku"

"wyliczają wyjście do knajpy
  • Odpowiedz
@kubusko: Dlaczego? Napiwek to coś ekstra za dobrą obsługę. Wierz mi, lub nie, ale kelnerzy/kelnerki często naprawdę dbają o to, żebyś miał fajny posiłek. Doleją Ci wody, podadzą do kuchni jakieś zmiany, jakie chciałbyś mieć w posiłku (np. bez cebuli :P), doradzą jakie winko wybrać, zamienią Ci stolik itd itp. Dobra obsługa będzie nienachalnie troszczyć się o Ciebie, żebyś nie musiał nic robić. I wtedy napiwek ma sens. Dawanie dla
  • Odpowiedz
To błysnąłeś, czyli ogólnie lepszy klient który zostawi 1500 niż ten co zostawi 150, czyli wychodzi na to, że mam rację, kelner patrzy tylko na hajs i jest miły bo nie będzie hajsu a z jego żenującej pensji nawet do Sopotu nie wyjedzie.


@Pirat_Brodacz: W idealnym świecie kelner obsługuje na pewnym poziomie wszystkich gości. Jeśli jednak lata za Tobą cały wieczór, przyjmuje coraz to nowe zamówienia to oczywistym jest że liczy na większy napiwek niż od kogoś, kto przyszedł tylko na tapas czy napić się drinka.

Jakość knajpy to nie wysokość rachunku a trzymanie standardów (i można to robić w cenie dostępnej dla niemal każdego). I czytaj ze zrozumieniem - ludzie nie wiedzą jak wygląda dobra obsługa kelnerska bo nie mieli gdzie tego
  • Odpowiedz
@kubusko: sluchajcie, pracowalem jako kelner i nigdy nie oczekiwalem napiwku. Kase dostawalem za to ze przyjalem zamowienie i przynioslem jedzonko. ALE. Bardzo chetnie opowiadalem o jedzeniu, winach itd. Polecalem i tlumaczylem dlaczego warto zamowic akurat to. Napiwki dostawalem za historie ktore opowiadalem a nie za podanie jedzenia.
  • Odpowiedz
najbardziej mnie bawi typek który chwali się tym ile to on napiwku nie zostawia


@Piottix: Najbardziej bawią mnie ludzie czepiający się o to, że ktoś inny zostawia napiwek, podczas, gdy oni, z uwagi na wrodzoną cebulę, nigdy tego nie robią. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Napiwek jest dobrowolny i zostawiam go zawsze, gdy czuję się dobrze obsłużony.

  • Odpowiedz
Jak jestem nadzwyczajnie zadowolony to mogę zostawić napiwek. Ale jak tu niby być zadowolony przy tak cenach jak są na paragonie?
  • Odpowiedz
To jest często bardzo ciężka praca a pracodawca płaci śmieszne pieniądze "bo są napiwki"...


@neo_vir: Kiedyś trzeba odciąć tego raka, który trapi tą branżę. Rozumiem historyczne powody dlaczego się je dawało, ale obecnie jest to karykatura patrząc na resztę rynku usług.

Jak tak bardzo bronisz dawania napiwków to powiedź w jakich sytuacjach dałeś 5 ostatnich napiwków (w innych branżach niż gastronomia) i w jakim okresie to było?
  • Odpowiedz