Wpis z mikrobloga

@szperacz:

Zauważ, że czy to korpo czy inna branża, to klienta naprawdę gówno obchodzi jakie premie i regulamin wynagradzania ma osoba, z którą załatwia sprawę.

Dlatego nie zarabiasz polowy tego co zarabiasz - przeciez to napisalem.

To co się odbywa w relacjach pracownik - pracodawca, w ogóle nie powinno być obiektem zainteresowania potencjalnych klientów.

To jak dobra obsluge dostali goscie w restauracji nie jest przez szefostwo latwo sprawdzalne jak wyniki pracy
Pitcy z biedry nikt Ci nie podgrzeje i nie poda pod nosek razem ze sztucami a pozniej nie posporzata po Tobie.


@dob3k: W cenę pitcy z biedry nie ma wliczonej usługi podania, a restauracja uwzględnia to wszystko cenach dań, więc dalej nie rozumiem dlaczego mam dodatkowo dopłacać do obsługi, która już zawarta jest w cenie potraw.
Obsługa ma z moich zamówień finansowaną pensje od pracodawcy.

Idąc Twoim tokiem myślenia to powinieneś
@szperacz: Restauracja NIE uwzglednia wszystkiego w cenach dan. Skad Ci to przyszlo do glowy? Myslisz ze dlatego kelnerzy tak malo zarabiaja? Jak pisalem juz pierdyliard razy wyzej. Kelner malo zarabia bo i pracodawca i pracownik wiedza ze jesli bedzie dobrze pracowal to drugie tyle wyciagnie z napiwkow.

Dlaczego nie doplacasz?

Napisalem wielkokrotnie powyzej dlaczego. Bo w biedrze zarabiaja normalnie, a nie polowe tego co powinni ze wzgledu na napiwki za dobra
Kelner malo zarabia bo i pracodawca i pracownik wiedza ze jesli bedzie dobrze pracowal to drugie tyle wyciagnie z napiwkow.


@dob3k: Rozumiem że te drugie tyle bez podatku? Świetnie że to jeszcze popierasz.

Jak kelnerowi za mało pieniędzy to niech zmieni pracę. Jeszcze czego, że mam dopłacać komuś bonus do pensji bo jakiś janusz biznesu skąpi wypłaty. Dając napiwek kelnerowi nakręcasz dodatkowo tę machinę #!$%@?, bo janusz restauracji wie ze kelnerzy
@szperacz: O tym tez pisalem wyzej. Kelnerzy dostaja napiwek TYLKO kiedy naprawde sie przykladaja. Wyzsza pensja zlikwidowala by "marchewke" i dostawal by niezaleznie od tego czy pracuje dobrze czy zle. Wyniki pracy jest pracodawcy zweryfikowac trudniej.
A im (kelnerom) jest z tym dobrze bo widza ze klient docenia ich starania i nakreca ich to do kontynuowania dobrej roboty.

Z tym podatkiem to juz odleciales konkretnie. Napiwek jest obecny od wiekow praktycznie