Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie chce mi się dalej żyć. Nie zamierzam się zabijać, ale nie chce mi się żyć. Nic mnie już w życiu nie czeka. Jedyne, na czym mi w życiu zależało, to miłość. A nie ma już na to szans. Mam 26 lat. Jestem za stary. Nigdy nie przytrafi mi się już jedyna miłość, prawdziwa, na całe życie. Jedyna rzecz, na której mi zależy jest też jedyną rzeczą, na którą nie mam absolutnie żadnego wpływu... Kariera, pieniądze, wygląd, zainteresowania, na to wszystko mam mniejszy lub większy wpływ. Na spotkanie miłości nie mam żadnego. Zwłaszcza takiej, dla której ja bym był jedyny w życiu i ona dla mnie jedyna w życiu. Nie ma takich kobiet. Nie ma kobiet, które chcą czegoś takiego i które czekałyby tak długo, jak ja. Strasznie się boję. Kiedyś miałem wielkie plany, szybko się rozwijałem, bo ciągle wierzyłem, że na pewno ją spotkam, już niedługo, już za chwilę, a wtedy będę gotowy jej wszystko zapewnić. Wiem, że niebawem umrę. Nie wiem dlaczego ani jak, ale po prostu czuję, że wszystko się już dla mnie kończy.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Moj wujek lvl60, wieczny kawaler, po smierci swojego ojca zostal sam w wielkim domu. Od smierci minely 4 lata, a on juz zdarzyl wziac slub, rozwod i chyba planuje kolejny slub.
26 lat? Cale zycie przed Toba!
Jezeli zalezy Ci na milosci i jest to Twoj jedyny sens w zyciu, to teraz zrob wszystko by 'zdobyc' ta milosc.
Jak to #!$%@? nie masz wplywu? Masz wplyw! Jezeli bedziesz siedzial
  • Odpowiedz
SilnaKaryna: A co robisz, żeby tą miłość znaleźć? Bo jeżeli siedzisz na dupie i wylewasz żale na mirko to pozdrawiam... Ja poznałem swoją dziewczyne w wieku 26 lat - wcześniej miałem tylko kilka bardzo krótkich kwazi-związków.

Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • Odpowiedz
@zielonestopylucyfera: Co nie, całe życie przed człowiekiem a on takie emo-smuty (dawno nie używałem słowa emo ale tu #!$%@? to już nie dałem rady się oprzeć) sadzi. Nie chcę napierać jakiejś pseudo motywacyjnej gadki jak jakiś średniej klasy kołcz ale kolo nie zdaje sobie sprawy ile właśnie od niego zależy (nawet i ta cholerna miłość...)
  • Odpowiedz
  • 0
26 lat ha ! Wiesz mi ze po 30 dopiero zycie sie zaczyna. Ciesz sie ze nie masz ujadajacej baby I dwojki dzieciakow ktore maja Cie gleboko w dup..
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Cóż, mogę tylko współczuć bo sam też dałem sobie nakłaść do głowy głupot że miłość to nie wiadomo co i w ogóle że bez niej nic się nie liczy, tymczasem to tylko urojenie, iluzja, a kobieta nie ma człowiekowi nic więcej do zaoferowania niż szpara między nogami, szczególnie w dzisiejszych czasach gdy już nawet gotować nie potrafią, taka prawda ( ͡° ͜ʖ ͡°). I to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania przesadzasz. Rób swoje, rozwijaj się a pozytywne opcje same zaczną się pojawiać. Rób to na co jak twoerdzisz- masz wpływ. Nie poddawaj się ale nie rób nic na siłe. Widać po Tobie desperację, a to zły doradca bo coś mi się wydaje że pierwszą zainteresowaną dziewczynę jesteś gotow uznać za to jedną i najlepszą jaką spotkasz w życiu. To może kosztować drogi zawód. Mam takiego znajomego, ktory na sile szuka
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Głupoty opowiadasz. Sama mam teraz 26 lat a swoja pierwszą i prawdziwą miłość znalazłam rok temu. Czekałam własnie tak długo i nie żałuję, bo mój Niebieski jest wyjątkowy.
Jakoś nie wydaje mi sie, żebym była jedyną dziewczyną która tak myśli i postępuje, więc nie trać wiary. Gdzieś tam czeka na Ciebie równie bardzo jak Ty na nią
  • Odpowiedz