Wpis z mikrobloga

Ogarnijcie, że do perfumerii wcale nie tak rzadko przychodzą kobiety, które odgryzają testery pomadek i wynoszą je w ustach albo skrobią tipsami w cieniach do powiek/bronzerach/pudrach/różach i zabierają sobie pod paznokciami na wynos. Nie są to żadne menelki, tylko normalnie wyglądające dziewczyny.
#logikarozowychpaskow
źródło: comment_EhvuguD0QX0L1yvyJmAGGwiALBxPInKH.jpg
  • 66
@pinkquartz: Odlewek zapachów to nawet konsultantki nie dostają. Co do próbek, to zwykle są dodawane do zakupów przy kasie, ale wiadomo - dziewczyna może zagarnąć dla siebie i dla "swoich" klientek najlepsze próbki, a Tobie wpadną jakieś grażynowe zapachy za 50 złotych. Ja zawsze rozdawałam sprawiedliwie. Sama dostawałam niejednokrotnie próbki perfum za ponad 500 zł przy niewielkich zakupach. Raz też dostałam próbkę kremu za ponad 2 tysiące z Shiseido. Byłam ubrana
@Shanny pierwsze słyszę o czymś takim? Jeśli nie mieli próbek to zwykle mi odlewali to małych pojemniczkow bez atomizera i podpisywali. Tylko gdy chciałam coś droższego to odmawiali.
@ImperiumCienia W drogeriach można poprosić o tester do domu. Panie odlewają wtedy wybrane perfumy. Polecam. Nieraz uniknęłam drogiej wtopy, gdy okazywalo sie po kilku godzinach, że z pozoru ładne perfumy po kilku godzinach mnie drażniły :)
@Shanny: Co do próbek to zawsze jest z nimi problem, przynajmniej w przypadku perfum. Zazwyczaj słysze, że się skończyły(kiedyś słyszałem, że pracownicy sklepu sobie wszystkie zabierają lub rozdają znajomym), dla porównania mój tato robiąc zakupy w Niemieckiej drogerii za każdym razem dostaje około 10-15 próbek, tak na przyszłość.
@malina039: Dlatego warto kolorówkę kupować na wyspach. Tam masz masę próbek i pani zawsze da Ci nowe i zapakowane. Rossmany są troche ryzykowne, ale still da się uniknąć odbezpieczonych.
@Shanny: To tak ciężko poprosić o próbkę ( ͡° ʖ̯ ͡°) ja chodzę już drugi miesiąc i męczę panie w małej drogerii o próbkę produktów do włosów z Vianka (niestety ciągle nie mają) i za każdym razem
@Shanny kiedyś zwróciłam jakimś idiotkom uwagę za otwieranie tuszy czy podkładów, to były w szoku, że ktoś zwrócił im uwagę. Jakby grzebanie łapami w fabrycznie nowych kosmetykach i nie kupienie ich było normalne.

A druga sytuacja kiedy jakieś 3 lata temu na promce w Rossie skala chamstwa w macaniu kosmetyków była nieziemska, poprosiłam jedną z pracownic i poprosiłam żeby ktoś z nich tego pilnował, bo kosmetyki się niszczą i ktoś może w
@Shanny: niestety w polskich drogeriach brakuje kultury po obu stronach, zarówno klientki jak i sprzedawczynie dają czadu.

Myślę, że obgryzanie szminek to marginalne zjawisko, ale macanie wszystkiego jest faktycznie obleśne. Ale z drugiej strony, pokaż mi drogerię z testerami do wszystkich kosmetyków. I z higienicznymi jednorazowymi aplikatorami do szminek czy cieni? Przeważnie połowa kosmetyków nie ma testerów, jasne kolory w pierwszej kolejności znikają, a aplikatory to święto we wsi. I weź
@Rain_ no ja rozumiem, sama perfumy kupuje gdzie indziej bo w Sephorze nic nie ma dla mnie, a wydając te 180zl na podkład chciałabym mieć możliwość wyboru próbki dokładnie takiej jaka chce... No ale czasem nie da rady ( ͡° ʖ̯ ͡°)