[mistrz_tekkena]

@damianooo5: Jak ja sie wychowywalem to, zeby skorzystac z internetu trzeba bylo kręcić 0202122 #pdk . Więc pudło. To moje owsobiste doświadczenia życiowe. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[nowywinternetach]

@mistrz_tekkena: Ojciec dużo bardziej wpływa na kształtowanie psychiki dziecka, ponieważ musi przekazywać aktywne cechy (dla kobiet to "zaradność" i "inicjatywa", czyli wycofanie konfliktów charakteru, pokora, spójność, szacunek i działanie, a nie tylko gadanie, pouczanie i czekanie na wykonywanie nakazów, które są podyktowane często humorami), kontakt z nim musi być dobry, by kobieta szanowała mężczyzn. Też ważny jest sposób wychowania jeśli chodzi o córkę. Jeśli jesteś pantoflem to spokojnie bierz taką kobietę,

[mistrz_tekkena]

jaki był powód rozstania?

@damianooo5: najwazniejsze: chorobliwa zazdrosc, amplituda nastroju, brak zaangazowania.

[fastest_man_alive]

@mistrz_tekkena: dlatego moja kobieta jest z dobrego, katolickiego domu gdzie co niedziela całą rodziną chodzi się na Msze Św.

[damianooo5]

@mistrz_tekkena: przecież takie cechy może mieć każda kobieta. Eh po prostu trafiłeś na #!$%@?ą dziewuchę i wysnułeś teorię pseudopsychologiczną.
Znam dziewczyny bez ojca w związkach i nie różnią się od tych co miały ojca. Znam też dziewczyny #!$%@? ale ich #!$%@? nie wynika z braku rodzica tylko z marnego wychowania.

[LuckyLuq]

@mistrz_tekkena: A ja właśnie mam totalnie na odwrót - najlepiej się dogaduję (i takie dziewczyny widzą mnie jako atrakcyjnego) z kobietami, które mają słabe relacje z ojcami lub nie mają ich w ogóle. Nie wiem z czego to wynika. Być może aparycja, ubiór, zachowanie.

[mistrz_tekkena]

@damianooo5: No pewnie, ze takie cechy moze miec losowa dziewczyna. Tylko nie kazda po rozstaniu przesladuje swojego ex. Ponadto to byl jeden z 3 zwiazkow z dziewczynami z niepelnych rodzin.

[mistrz_tekkena]

@LuckyLuq: Tylko uwazaj cumplu na te laski, bo mozna sie poprarzyc, mocno! Ogolnie, to rzeczywiscie latwo takie wyrwac, wystarczy troche stylu alpha i bycie pare lat starszym.

[LuckyLuq]

@mistrz_tekkena: To może coś ze mną nie tak, bo właśnie z nimi miałem najlepsze relacje :) A te które miały silnych i kochających ojców były niewypałami jeśli chodzi o nasze związki.

[damianooo5]

@mistrz_tekkena: czyli możesz nie mieć doświadczenia z dziewczyną w pełnej rodzinie. No ale pewnie się nie przyznasz.

[mgorski]

@Dentka7: jeżeli ktoś pochodzi ze zwykłej rodziny to nic nie rozumie. tylko własne problemy gwarantują zrozumienie problemów innych. jest jeszcze kwestia czy dana osoba będzie cały czas nieszczęśliwa i na coś narzekała czy zachowa to dla siebie.

[1.....a]

@NoSleepTillYoureDead: Są też "panny" z dobrego domu, gdzie mają "porządną" rodzinę, szczęśliwą itp i kończą tak samo albo i gorzej.

[zarowka12]

Ale raczej to nie wina danej osoby, że miała takich a nie innych rodziców i fakt tacy ludzie mają inne przeżycia przez co i inne charaktery i poglądy.

To, że to nie jej wina nie ma nic do rzeczy. Jak się z kimś wiążesz ważne jest tylko to jaka ta osoba jest.

Ale to chyba nie znaczy, że powinni być wykluczeni z życia społecznego i nie mieć możliwości się z kimś związać.

[zarowka12]

@Volt224: nie są tacy sami. Oczywiście są wyjątki, ale relacje rodzinne oraz wydarzenia takie jak rozwód bardzo wpływają. Nie jest przypadkiem, że dzieci rozwiedzionych rodziców statystycznie same częściej się potem rozwodzą.

[zarowka12]

@mistrz_tekkena: Twój protip jest generalizacją i jak to z generalizacją trzeba być ostrożnym. Ogólnie to prawda: dzieci rozwodników mają mniejsze szanse na stworzenie stabilnego, zdrowego związku. Ale liczy się też to, co taka osoba potem z tym robi, np. czy idzie na terapię DDD. To jest bardzo ważne. Przykład mam z pierwszej ręki: rodzice mojej żony rozwiedli się a ona potem przeszła terapię. I jest zajebistą kobietą. Nie miałem wątpliwości czy

[TaliaZ]

@zarowka12: teraz to mnie zasmuciłeś apropo statystyki. Dorzucilabym jeszcze ze takie osoby wgl niechętnie rozmawiają o ślubie, dzieciach itp. oraz odkładają te decyzje na późniejsze lata.

[N.....a]

@mistrz_tekkena To zabiorę głos w tej sprawie bo znam to z własnego doświadczenia. Jestem ponad 6 lat z dziewczyną z rozbitej rodziny w czasach dzieciństwa. Masz dużo racji w tym, że taka kobieta wynosi z domu (od taty lub mamy) dużo dystansu do faceta i obrazu dobrego partnera w krzywym zwierciadle. Moim zdaniem trochę uwłaczające jest to, że skreślasz takich ludzi. Fakt jest nieporównywalnie ciężej nastawić taką osobę na inne tory myślenia

[M.....o]

@mistrz_tekkena: Pojechałeś po bandzie.

[p.....o]

brak empatii u ludzi zasmuca mnie za kazdym razem. Wypowiadanie sie na tematy o rozbitych rodzinach nie znajac sytuacji, nazywanie tego patologia i generalizowanie...

"Brak ojca/matki?" = powinienes sie leczyc
"Statystycznie dzieci rozwod..." zamknij morde #!$%@? wiesz w dupie byles. Ludzie sa zbyt skomplikowani zebyscie w ogole mieli prawo mowic, generalizowac na takie tematy. Najlatwiej patrzec powierzchownie, ale jak juz jest jakis problem z ktorym trzeba sie zmierzyc to jeeeebac znajde kolejnego/kolejna.