Aktywne Wpisy
duzy_krotki +947
Polska to piękny kraj.
Kraj, w którym lekarz zarabia 200 tys. zł miesięcznie, płaci przy tym niższe podatki (%) niż ty jako pracownik fabryki i dalej traktuje cię jak śmiecia.
Kraj, w którym lokalny biznesmen skupuje wszystkie domy w okolicy i trzyma je puste, a rodzina z dziećmi musi mieszkać w małym mieszkaniu.
Kraj, w którym górnicy są w stanie wymuszać na rządzie ogromne korzyści, mimo że ich praca przynosi jedynie straty.
Kraj, w którym od 20 lat ludzie są truci smogiem, a ważniejszym problemem do rozwiązania są alkotubki.
Kraj, w którym lekarz zarabia 200 tys. zł miesięcznie, płaci przy tym niższe podatki (%) niż ty jako pracownik fabryki i dalej traktuje cię jak śmiecia.
Kraj, w którym lokalny biznesmen skupuje wszystkie domy w okolicy i trzyma je puste, a rodzina z dziećmi musi mieszkać w małym mieszkaniu.
Kraj, w którym górnicy są w stanie wymuszać na rządzie ogromne korzyści, mimo że ich praca przynosi jedynie straty.
Kraj, w którym od 20 lat ludzie są truci smogiem, a ważniejszym problemem do rozwiązania są alkotubki.
BlackpillMonster +174
Hej, szczerze nie wiem po co tu piszę - chyba tylko po to, że mam jeszcze nadzieję, że coś zdziałam :/ Z góry przepraszam za tagi - ale nie mam pojęcia jakich użyć ...
Do rzeczy - Czy istnieje jakakolwiek nadzieja, że osoba uzależniona od wykop.pl, gier komputerowych i internetu mogłaby się zmienić? Od dwóch lat jestem w związku z jednym z użytkowników - kocham go bardzo, pomimo niektórych mankamentów - wiadomo, nikt nie jest idealny - a, że patrząc w lustro wiem o tym, aż za dobrze , to nie zamierzam poruszać tak trywialnego tematu. Problem w tym, że nie zwraca na mnie uwagi, zlewa mnie ciepłym moczem oraz swoje własne życie i non stop siedzi na internecie - głównie wykop lub youtube, a jak nie to komputer i gry tupu LOL, farm symulator, Tibia, czy GTA xd Nie ważne co się dzieje, czy jaka pora dnia. Dzień zaczyna się i kończy wykopem. Idzie do łazienki - wykop, w pracy telefon, po - komputer.
Na prawdę, nie chcę go stracić, ale nie wiem już co robić :/ Próbowałam groźbami, prośbami, płakałam, błagałam, s-x, czy jego brak nie robi mu większej różnicy, przez co popadam w kompleksy, a jakiekolwiek próby rozmowy kończą się kłótnią - bo on przecież nie widzi problemu, wszystko jest super i zajebiście a ja mu szczekam nad głową i go denerwuję ;/ Tylko raz na jakiś czas załącza mu się myślenie o życiu - siedzi smutny i jęczy, że z----ł sobie życie, że nie ma żadnego hobby i jest przegrywem :( Więc pytam jeszcze raz: czy komuś takiemu da się pomóc?
@MalaHierba: Proponuję go zostawić i zająć się sobą. Chyba że chcesz nabawić się kolejnych kompleksów, stać się bardziej nerwowa, a nawet popaść w jakąś deprechę. To i tak jebnie
Komentarz usunięty przez autora
Teraz mamy pewność że to wykopek