Aktywne Wpisy
wilang31 +18
To jaki w końcu ma kolor ta sukienka, u mnie na chacie już się prawie o to #!$%@?ą #heheszki #glupiewykopowezabawy
![wilang31 - To jaki w końcu ma kolor ta sukienka, u mnie na chacie już się prawie o to...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/fc3b92f019e9a5e439e595bd2b9d7eaa162e87b254a6fd9173a1a8d1b22de570,w150.jpg?author=wilang31&auth=b93db72b2cf0b97dcfecf43011cb78b5)
źródło: The_dress_blueblackwhitegold
Pobierz
ewa-m +47
#nocnazmiana #weekend #depresja
Dotarło do mnie że najlepsze lata dawno przeminęły. Lata dzieciństwa, kiedy do nocy biegało się po dworze, opowiadało straszne historie, wchodziło na drzewa zbierając papierówki, grało w gumę i skakankę. Prawdziwe dziecięce przyjaźnie, dyskoteki i pierwsze zauroczenia. Kiedy to tak realnym wydawało się dwunastolatce że taki Billie Joe z Green Day czy Larry Mullen z U2 kiedyś przyjedzie, naprawdę się w niej zakocha i przeżyją love story jak z
Dotarło do mnie że najlepsze lata dawno przeminęły. Lata dzieciństwa, kiedy do nocy biegało się po dworze, opowiadało straszne historie, wchodziło na drzewa zbierając papierówki, grało w gumę i skakankę. Prawdziwe dziecięce przyjaźnie, dyskoteki i pierwsze zauroczenia. Kiedy to tak realnym wydawało się dwunastolatce że taki Billie Joe z Green Day czy Larry Mullen z U2 kiedyś przyjedzie, naprawdę się w niej zakocha i przeżyją love story jak z
Aby zrozumieć Rosję lepiej, należy następnie pomyśleć wskaźnikami. Pod względem produktu narodowego brutto na głowę Rosja przegrywa z Turcją, Kazachstanem, Malezją i Polską. Pod względem oczekiwanej długości życia – z Ukrainą, Iranem, Chinami. Korupcja rozpanoszyła się tam bardziej niż w Sierra Leone, Meksyku i Egipcie. Zabójstw na 100 000 mieszkańców zdarza się u Rosjan więcej niż w Indiach i Lebanonie wziętych razem. A rocznie umiera ich, przy zachowaniu ludnościowych proporcji, więcej niż Botswańczyków.
Aby zrozumieć Rosję jeszcze lepiej, należy wreszcie wspomnieć historię. Rosjanie poszczycić się mogą trzema dziejowymi sukcesami: zwycięstwem Piotra Wielkiego nad Szwedami na początku XVIII wieku, spektakularnym powstrzymaniem Napoleona sto lat później oraz pokonaniem Hitlera i zdobyciem Berlina w latach czterdziestych. Jednakowoż lista olbrzymich porażek jest przynajmniej o jedną pozycję dłuższa. Rosja przegrała z kretesem wojnę krymską. Cała Europa dowiedziała się wówczas o jej gospodarczym i technicznym zacofaniu. Rosja poniosła również klęskę w wojnie z Japonią w latach 1904-1905, tym razem zawstydzając cały kontynent, jako że po raz pierwszy w dziejach nowożytnych państwo europejskie przegrało z Azjatami. Rosja rozpadła się pod koniec Pierwszej Wojny Światowej. Rozpadła się ponownie zaraz po zakończeniu Zimnej Wojny.
Państwo-drab z milionami kilometrów kwadratowych muskułów wylewających się spod koszulki z wytartym sierpem i młotem. Rozpiera je ambicja, lecz ponieważ jest zewsząd narażone na cios, nieustannie zaciska pięści. Mizerne wyniki pompują frustrację, obiektywne porównywanie się z innymi jątrzy tylko kompleks mniejszości. W pamięci żyje wciąż wspomnienie dokopania Skandynawom, żabojadom i szkopom, ale boli też pamięć pałowania przez Turków, Brytyjczyków i Amerykanów. Raz na wozie, raz pod wozem, niczym podczas stadionowych zadym. Rosja dresem narodów? Tak jakby. Z prawem weta w Radzie Bezpieczeństwa, megatonami balistycznych głowic atomowych oraz hordą hakerów i trolli na usługach rządu.
Ale żeby zrozumieć Rosję do końca, należy jeszcze pomyśleć Putinem. Tylko że jego zrozumieć się chyba nie da. W fascynującym artykule popularnopolitologicznym Keith Gessen, szukając odpowiedzi na pytanie „Kim jest Putin?”, przedstawił szereg putinologicznych hipotez.
Teoria pierwsza: Putin jest geniuszem, arcymistrzem szachów światowej polityki, który każdą decyzję planuje na wiele ruchów do przodu i którego każda pozorna porażka jest w gruncie rzeczy wyrafinowanym gambitem. Sukcesy ostatnich lat to zdobycie Jałty bez niemalże jednego wystrzału, podkopanie Unii Europejskiej, wybranie prezydenta Stanów Zjednoczonych. Będą następne.
Teoria druga: Putin jest zerem, miernotą wyciągniętą w latach dziewięćdziesiątych z KGB, która na stołek prezydenta Federacji Rosyjskiej trafiła trochę przypadkiem. Utrzymuje ją na stanowisku wola szarych eminencji, dla których Władek to wygodna, kukiełkowata zasłona.
Teoria trzecia: Putin jest zimnym kilerem o wodnistym spojrzeniu, ostatnim agentem nieistniejącego od ćwierćwiecza Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego. Poszczuć Merkelową psem, skasować niewygodną dziennikarkę, skazać dysydenta na śmierć w radioaktywnych męczarniach, wysadzić kilka bloków mieszkalnych – takie akcje wychodzą mu najlepiej. A że umiał zbudować wokół nich długoterminowy polityczny modus operandi? Właśnie za to Machiavelli spogląda nań z zaświatów z niekłamanym uznaniem.
Teoria czwarta: Putin jest kleptokratą, największym i najprzebieglejszym złodziejem w skorumpowanej do szpiku kości klasie politycznej Rosji. Rządzi wraz ze swoimi koleżkami dla osobistego zysku. Ale nie zawsze był najważniejszą figurą. Kiedyś po prostu postanowiono, że to „Pułkownik” najlepiej nadaje się do roli oficjalnego przedstawiciela bandyckiego establishmentu. Od tamtego czasu Putin zdążył się wybić, choć cała banda wciąż lojalnie ze sobą trzyma. Наша Вещь.
Teoria piąta: Putin nieprzypadkowo dzieli imię z Leninem.
Teoria szósta:** Putin jest lekko upośledzony. Jeszcze przed narodzinami doznał mikrowylewu i jako niemowlak nie radził sobie za bardzo z raczkowaniem. Dlatego dzisiaj jego twarz przypomina gumową maskę; dlatego właśnie podczas chodzenia wykonuje dziwne, faliste ruchy tułowiem, niczym ryba albo gad. Powinniśmy mu troszkę współczuć. Wszystkie działania Putina wynikają bowiem z melancholii. Patrzy z zazdrością na otaczających go zdrowych ludzi poruszających się sprężystych krokiem. Nigdy nie opuszcza go smutek.
#gruparatowaniapoziomu #rosja #putin #geopolityka
@eagleworm: *wschodzie
*Libanie
Trochę też nieładnie zabierać nam osiągnięcie - zdaje się, że Rosjanie pamiętają jednak o polskiej załodze na Kremlu. Z kolei nie widzę powodów, żeby mieli posiadać jakieś kompleksy wobec Turków - jednak ze starcia obu imperiów to Rosja wyszła znacznie lepiej (ciężko powiedzieć może, że zwycięsko, bo gdy jedno się rozpadło to drugie przekształciło się w ZSRR), a
nie lepiej napisać "Libanie"? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Jan_K: Racja, dzięki. Zabawna sprawa z tym "na zachodzie": coś mi wybitnie nie grało w zdaniu, ale patrzyłem na inne słowa. :) Tak, faktycznie, o Polakach na Kremlu też wypadałoby wspomnieć, chociaż jednak w historii powszechnej ten epizod ma mniejsze znaczenie. Co do Turcji - ditto.
@gwynebleid: Gdzieś przeczytałem, że w 1917 r. Rosja zaprzepaściła szansę, która zdarza się raz na tysiąc lat. Bo przecież przynajmniej hipotetycznie
tym bardziej, że da się czytać to, co piszesz ;)
@eagleworm: A może fani teorii spiskowych mają rację? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_O0VaiqfHEoUkn0rtbLYPRffXnJaofPh1.jpg
PobierzTrochę jakbym czytał o Polsce. Też trudno nam się
@eagleworm: nie było na to szans. Mikołaj II nigdy by nie poszedł na ustępstwa z powodu swoich przekonań (Car z pełnią władzy odpowiedzialny za Imperium), jak i z
@eagleworm: pałowanie przez Polaków i Niemców tez ich boli, nawet bardzo. W końcu to rocznice wygnania nas z Kremla i zdobycia Berlina są u nich świętami narodowymi.
@seicel: tez racja, ale nasz resentyment jest inny niż rosyjski. Polacy, przez długą tradycję demokratyczną, kazdy sukces Polski