Wpis z mikrobloga

Powiedzcie mi jak ja mam leczyć w tym kraju. Siedzę w poradni zdrowia psychicznego od 8-14, zapisują mi pacjentów co 10-15 minut. Dodatkowo zawsze przyjdą jacyś którym akurat zupełnie niespodziewanie skonczyły się leki i "on tylko po recepte". Według NFZ wizyta pierwszorazowa to 45 minut, terapeutyczna 30 minut. Nie da się zebrać wywiadu psychiatrycznego w 15 minut i uzupełnić tony papierów (bo przecież najwazniejsze to wyspowiadać się urzednikowi jaką refundację dałem). Jedna szybka przerwa na sprawy fizjologiczne (mirko). Wiecie jak #!$%@? strasznie się czuje jak pacjent opowiada mi jakieś tragiczne wydarzenia z jego zycia a ja jestem zwyczajnie przemęczony i próbuje nie ziewać? Oczekuje się wypoczetego, zadowolonego i pełnego empatii lekarza. Jak mam taki być w takich warunkach? Niestety pacjent ma do wyboru albo zmeczonego lekarza, albo brak lekarza. Sorry za wall of text, ulało mi się.

Żeby nie było bezrefleksyjnie:

Stan polskiej psychiatrii to dramat. Ciężko o bardziej niedofinansowaną działkę medycyny w tym kraju. Wiadomo: dzieci, raki są medialne, a "#!$%@?ętymi" to kto by się przejmował. Był narodowy program psychiatrii na ostatnie lata - NIK określił go jako fiasko. Nic nie zostało zrobione. NIC. Napisali kolejny na następne lata (2017-2022). Dalej nic.

I na koniec odrobina statystyki. Jesteśmy w czołówce krajów jeśli chodzi o samobójstwa mężczyzn, szczególnie w średnim wieku. Statystyki są zaniżane bo policja i lekarze uginają się pod prośbami rodzin - bo to przecież wstyd i co ksiądz powie. 6 tysięcy mężczyzn strzela samobója - to trzy razy tyle ile ofiar smiertelnych w wypadkach samochodowych. Każdy rozwinięty kraj wprowadził program walki z tym zjawiskiem. A u nas? Jak w chlewie obsranym gównem.

A to wszystko za 2300 na ręke. A #!$%@?ć to.

#psychiatria #gorzkiezale #lekarz #sorryzawulgaryzmy #wpolscejakwlesie
  • 203
  • Odpowiedz
@Waltz: Bo w tym kraju nadal pokutuje przekonanie, że na głowę nie mozna byc chorym, ze depresja nie istnieje a lekarstwem na wszystko jest "wez sie #!$%@? w garsc a nie sie zalisz" , "do szeregu a nie placzesz", itd.

A potem dziwic sie ze doganiamy japonskie statystyki.... samobojstw

Dodam jeszcze, ze w pracbaza bardzo zle patrza przewaznie na ludzi ktorzy korzystali z porad psychologicznych lub psychiatrycznych - mozna miec
  • Odpowiedz
@Waltz: Nie chce nic ujmować twojej pracy, ale jeśli ktoś ma się targnąć, to do psychiatry raczej i tak wcześniej nie pójdzie, chyba, że próba samobójcza była nieudana.
Moim zdaniem, żeby było mniej samobójstw w Polsce musi być więcej szczęścia, ale jak nikt nie uczy społeczeństwa uśmiechu i życzliwości do drugiego nawet i wymuszonej, to potem chodzą ludzie ulicami z blazonowaną miną i zarażają następne osoby. I nna rzecz, ze
  • Odpowiedz
@publiczny2010: #!$%@?, to nie jest tak, że kładziesz się zdrowy a rano się budzisz i już ciągnie cię do zabicia się, to często jest wieloletni proces, z resztą nawet przed samą próbą dużo osób szuka pomocy i ludzie chodzą do psychiatry o ile w ich środowisku nie jest to piętnowane a jest to w naszym społeczeństwie duży problem co widać gołym okiem.
Zeby w Polsce było mniej samobójstw to NAJWAŻNIEJSZE
  • Odpowiedz
@s3b4: zależy o jakim sfiksowaniu mówimy ale jak o takim stereotypowym to zgadzam się.
@Waltz: dopóki nie zostaną zwiększone wydatki na służbę zdrowia to się nic nie poprawi, z tego co czytałem to Polska jest na szarym końcu jeżeli chodzi o wydatki na służbę zdrowia, podejście też jest ważne jednak w tej chwili bez większej kasy to i tak wielkie g się zrobi.
  • Odpowiedz
@Waltz: Kiedyś po śmierci mojej mamy musiałam udać się do psychiatry na jednorazową wizytę. Widziałam jak facet był zmęczony. Była godzina chyba 18:00, na drzwiach frontowych widniały godziny otwarcia - 9:00-20:00 (w tym niby przerwa 3-godzinna). Aż żal mi się go zrobiło, kilka razy przecierał oczy, których białka były już czerwone (może coś brał? ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Jestem w stanie Cię zrozumieć. W dodatku słuchając
  • Odpowiedz
@Waltz Kiedyś w wojsku miałem szefa kompanii. Nie poznałem wcześniej ani później spokojniejszego człowieka. Co by się nie działo on nigdy nie działał pochopnie. Jak to mówił: "Dopóki nie wybuchła wojna, mamy spokój". Kontrola w jednostce, wszyscy panikują a on siada, zapala papierosa, popija kawę i sporządzając plan działania, przygotowuje najlepsze odpowiedzi na ewentualne zarzuty. Byłem "pisarzem" więc jako pierwszy z szeregowych żołnierzy wiedziałem co się dzieje w jednostce. Jakakolwiek "zadyma"
  • Odpowiedz
@schizotypowycynik:

Zapytaj psychiatry o schizofrenię a zapytaj lewaka o system nerwowy transseksualisty i porównaj - czy bardziej dba się nie o "zdrowie" (bo leczenie transseksualizmu to obcięcie/dorobienie wacka (polecam nagranie z operacji - lepsze niż pain olimpics)+ hormony, a nie cokolwiek związanego z neurologią) transseksualisty czy o zdrowie (bo leczenie ma polegać na leczeniu mózgu) schizofreników, których jest przynajmniej kilkadziesiąt razy więcej od transseksualistów...


Ciężko zrozumieć to co napisałeś, ale
  • Odpowiedz
@Waltz:
Chirurg składa ludziom nogi.
Dentysta leczy ludziom zęby.
Laryngolog leczy gardła.

A ty co w życiu wyleczyłeś? Chcesz powiedzieć, że przychodzi do ciebie pacjent, mówi: "widzę różowego słonia, jestem Napoleonem i #!$%@? gówno na śniadanie", a miesiąc po twojej "terapii" staje się zdrowym człowiekiem sukcesu i
  • Odpowiedz
@Waltz: Sam leczyłem się w PZP i niestety wygląda to dokładnie tak jak piszesz.Lekarz (lekarka) do którego chodziłem wyglądał tak jakby sam potrzebował pomocy albo odpoczynku.A teraz najlepsze: pani pomyliła się wypisując receptę i przepisała mi worek psychotropów.Po tygodniu obudziłem się na tosykologii z potężną dziurą w pamięci.
  • Odpowiedz
@Waltz: Zajmuję się zupełnie inną działką medycyny, ale interesuje mnie psychiatria. Bardzo ciekawa dziedzina, te wszystkie zaburzenia i sposób w jaki oddziałują na człowieka są wręcz fascynujące. Może opisać swoją drogę do bycia psychiatrą? Nadal lubisz psychiatrię czy jednak nauka a realia to dwie odrębne rzeczy i nie czujesz takiego zapału do pracy? Może jakieś AMA?
  • Odpowiedz
@meleele: Najgorsze, że z lekceważeniem chorób psychicznych/nerwowych można się spotkać nawet w środowisku lekarskim (!). Kiedyś byłem u chirurga (wiem, nie psychiatra ale jednak lekarz, więc coś powinien wiedzieć nt. chorób), standardowe pytanie o choroby przewlekłe i przyjmowane leki, no to mówię że choruję na depresję, nerwicę i fobię społeczną, a on do mnie "to nie so hehe choroby, panie co pan, wincyj spacerów". No myślałem że #!$%@? jebnę tam
  • Odpowiedz
@bolo1:

Psychiatria to szarlataństwo, relikt przeszłości i pozostałość po zabobonach

Na miejscu rządzących obciąłbym ci płace do zera

Czytając taki syf cieszę się że takie gnioty jak ty żyją sobie sami gdzieś głęboko pod ziemią i nie mają realnego wpływu na losy tego świata. Zostań tam, to nasza jedyna szansa na rozwój ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Waltz: może jednak nieograniczony dostęp do leków?

Skończyły mi się escitalopram, potem wenlafaksyna i muszę wyłożyć 150 za prywatną wizytę na lek za 15 zeta. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
jak znasz jakieś nie sfiksowane fajne dupy to daj namiary.


@Waltz: A tak na poważnie, dużo takich ładnych, fajnych, normalnie wyglądających, na pierwszy rzut oka "w porządku" dziewczyn przychodzi do Ciebie względem takich samych, ale mężczyzn?
Jakie najczęściej są to problemy?
Dużo jest takich osób, które same sobie wmawiają, że są przegrywami? Tzn. na pewno mają jakieś zaburzenia w chemii/biologii organizmu, bo z nieba takie myśli nie spadają. Chodzi mi
  • Odpowiedz
@turok2016: Spójrz na język jakim mi odpisałeś, pełen wulgaryzmu i nienawiści, właśnie o takim zachowaniu napisałem, Ty denerwujesz mnie jak denerwuje inne osoby itd. bo to się udziela, tak samo jak dobry humor. Wiec jak w takim świecie można być szczęśliwym, kiedy większość warczy i szczeka, na szczęście to tylko internety, więc ludzie nie biorą tak bardzo do siebie takich ataków jak twój. Poza tym zwróć uwagę, że nie wiesz
  • Odpowiedz