Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirkoprzyjaciele. Dzisiaj będzie duże #zalesie i logikarozowychpaskow . Moja #zona od ośmiu lat ma prawko ale z jazdą samochodem nie ma to nic wspólnego. Najlepsze że opowiada ciągle jak to faceci nie potrafią jeździć bo zapierniczają i agresja na drodze itp. Ale do rzeczy.

Ostatnia sytuacja- żona miała stłuczke na parkingu pod marketem. Siedziałem akurat w domu i dzwoni do mnie żebym przyjechał bo facet ją stuknął i się nie chce przyznać. No to przyjeżdżam (już podejrzewałem wcześniej że to się dobrze nie skończy) i na miejscu już policja. Uprzejmy Pan z policji poinformował mnie co się stało. Żona jechała po parkingu i zgodnie z obowiązującą tam zasadą prawej ręki nie ustąpiła facetowi i wjechała w niego. Oczywiście zaczęła się kłócić, że nie jej wina i zwyzywała gościa że dzwoni po męża a facet zadzwonił po policję. I jak przyjechali nie chciała dalej przyjąć mandatu.

Przeprosiłem więc gościa, powiedziałem policmajstrom, że przyjmiemy mandat (gdyby się nie kłóciła spisaliby po prostu oświadczenie i obyło by się bez) i pojechaliśmy do domu ( na szczęście tylko zderzak obity).

Najlepsze, że w domu obraza że nie stanąłem po jej stronie i nie wytłumaczysz jej, że ewidentnie jej wina i jakby mandatu nie przyjęła to by jej sąd drugie tyle dowalił.

Pół roku wcześniej podobna sytuacja, wyjechała gościowi z podporządkowanej i awanture mu zrobiła BO PRZECIEŻ PROSTA DROGA WIĘC POWINIEN WIDZIEĆ JAK WYJEŻDŻA I MÓGŁ JĄ PUŚCIĆ! I telefon do mnie ale wtedy zdążyłem przyjechać zanim gość policję wezwał.

No i auto bite z każdej strony jej, po jakichs słupkach czy innych barierkach co nie widziała. Cholera wie czy nie obrysowała kogoś i nie uciekła bo nikt nie widział bo niektóre rysy tak wyglądają.

Ale teraz najlepsze, zawsze jak jakaś impreza firmowa czy spotkanie znajomych to opowiadają sobie z koleżankami jakie to one nie są super driverki! Oczywiście opisuje oba te swoje wypadki tak że to była wina tych facetów ale się na pewno z policja dogadali bo zawsze facet z facetem się dogada. A my kiśniemy z tego niemiłosiernie bo znamy prawdę a gadają takie bzdury, że szkoda gadać. Coś jak w tej paście o mięsnym co baba od fryzjera jechała bez swiateł i myślała że jej mrugaja inni kierowcy bo super fryzure ma.
No ale one mają wysokie mniemanie o sobie i są najlepszymi kierowcami świata.

Co wychodzi po paru godzinach potem jak trzeba odwieźć swoich mężów do domu bo my wypijemy sobie parę piwek czy drinków a i tak czasem proszą czy możemy im wyjechać z parkingów bo ciasno( )

Czasem życie pisze najlepsze #pasta mireczki ale to niestety #truestory

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania: Miałem z taką kiedyś kolizję. Uznałem, że wina leży po obu stronach i najlepiej się rozjechać bez wzywania policji (szkody każdy likwiduje we własnym zakresie). Nie chciała odpuścić i zadzwoniła po męża, który przyjechał z kolegą i przyznali mi rację.
Także, dobrze się to skończyło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@burzovsky: to było podchytliwe pytanie i dałeś się złapać ;)
uważasz, że z całego opisu opa, bycie słabym kierowcą to jej największa wada? :P

bycie słabym kierowcą nie dyskwalifikuje

ale sposób w jaki załatwia sprawy,
jak się zachowuje, gdy jej wina jest ewidentna,
jak kłamie, by się przypodobac koleżankom,
jak się wysługuje swoim facetem i naraża go na problemy

już o niczym dobrym nie świadczy ;)
@narwany: Stoję w kolejce, przede mną jakaś para, przed nimi jakaś laska, wcześniej wężyk starych bab. Laska się obraca i zauważa ją ta z pary. I się zaczyna.

- Ewa!?
- Klaudia?! O jaaa, Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi
- Zajebiście! Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Naprawdę zajebiście hihihi.
- U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba
- Nie byłam wtedy, nad morzem byłam,
@AnonimoweMirkoWyznania: @burzovski
@epi dobrze pisze. Samo bycie złym kierowcą nie jest ważnym wskaźnikiem wartości tej osoby w związku, ale w opisanej historii pojawia się całe morze "czerwonych flag" - cech osobowości tej kobiety, które z ogromnym prawdopodobieństwem będą w przyszłości prowadzić do ogromnych problemów w związku.
- Trwanie przy swojej racji za wszelką cenę - powodzenia później, przy okazji pierwszej lepszej kłótni. Chciałbyś mieć dziewczynę, która nie potrafi zauważyć, że myli
LubieżnaLoszka: OPie zastanów się w ogóle czy warto być z taką kobietą. Nie chce rozpętywać gównoburzy, po prostu sam przemyśl na spokojnie czy nie było sytuacji gdy tak samo jak kierowcę któremu wymusiła nie potraktowała kiedyś Ciebie. Przypuszczam, że nie raz mogło się zdarzyć, że tak samo jak tutaj sama była winna, a jeszcze miała pretensje do kogoś innego i potem zupełnie inaczej przedstawiała tę sytuację rodzinie i przyjaciołom. Takie podejście