Wpis z mikrobloga

@singollo: @Rain_: emocje i trauma towarzyszące odbieraniu potomstwa to już zupełnie osobna kwestia, podobnie z resztą jest u krów. Byście usłyszeli rozpaczliwy ryk krowy której odbiera się dziecko, to może temat przestałby być aż tak zabawny. Dlaczego okrucieństwo wobec jednego gatunku was oburza, a wobec innych bawi?
  • Odpowiedz
@Nataniel_PL: Natura jest generalnie okrutna, a mi jesteśmy wszystkożerni. Oczywiście, w hodowli przemysłowej nie ma niczego zabawnego, i osobiście wolałbym, żeby była bardziej humanitarna - ale nie mam zamiaru rozpaczać nad kotletem ani przestawiać się na obcy mojemu gatunkowi wegetarianizm.
Wiesz, że lew przejmując stado lwic zabija wszystkie lwiątka spłodzone przez przeciwnika? Oburza cię to czy bawi?
  • Odpowiedz
@singollo: nie wciskam przecież nikomu wegetarianizmu, nawet o nim nie wspomniałem słowem. Irytuje mnie natomiast eufemizowanie okrucieństwa. Mistrzami tego są oczywiście myśliwi (np. nie krew tylko "farba", każdy element ciała zabitego zwierzęcia ma swoją przyjaźniejszą "ksywkę" itd). Jeśli ktoś chce zabić inne stworzenie i zjeść, to jego sprawa, ale oburza mnie faktycznie mydlenie oczu ludziom i przekłamywanie rzeczywistości. Już teraz wiele dzieci, na razie głównie w USA ale nie tylko
  • Odpowiedz