Wpis z mikrobloga

Naprotechnologia – ideologia w służbie prokreacji

Naprotechnologia to nic innego jak zalążek tego co współczesna medycyna może zaoferować osobom walczącym z niepłodnością. Dlaczego? Jak to zwykle bywa na przeszkodzie pełnej kuracji stoi ideologia i sprzeciw wobec technologii in vitro związany z dogmatami, w tym wypadku religijnymi. Rezygnacja z refundowania innych technik, na co się w Polsce zanosi, to po prostu przekręt. Ograbienie osób z niepłodnością z największej szansy na posiadanie własnych dzieci. I robi to rząd zapewniający Polaków o tym jak to im zależy na wyższym przyroście naturalnym i wydający miliardy na program 500+, który raczej nie podniesie znacząco liczby urodzeń*.

#nauka #ciekawostki #liganauki #gruparatowaniapoziomu #ligamozgow #medycyna #mikroreklama

* program 500+ ma inne zalety ale jest wprowadzony pod fałszywym pretekstem.
Pobierz Sierkovitz - Naprotechnologia – ideologia w służbie prokreacji

Naprotechnologia to...
źródło: comment_7S1Vpl0uyqrNKtmTLdcdrk57OKZFDHeJ.jpg
  • 78
@Sierkovitz: Problem polega na uśmiercaniu wielu poczętych dzieci, wykorzystywaniu ich do eksperymentów. Wiadomo, nie każdy musi się tym przejmować, tylko że prawdopodobieństwo urodzenia chorych dzieci jest wtedy większe (słynny przypadek dziecka, które kazano dobić prof. Chazanowi, to jest właśnie dziecko poczęte na szkle) ale też i koszt całego przedsięwzięcia. To może po prostu dopłaćmy do utrzymania już żyjących?
@Sierkovitz: pisałem już ten komentarz parę dni temu pod podobnym znaleziskiem, ale może powtórzę. Ja istotę naprotechnologii zrozumiałem dopiero na kursie przedmałżeńskim, gdzie były zajęcia z naprotechnologiem. Nie, żebym był zwolennikiem tego typu praktyk (z żoną do naprotechnologa raczej się nie wybierzemy, bo już wiemy na jakiej zasadzie to działa, i na nas nie podziała :D).
Istota polega mianowicie na tym, że naprotechnolog po pierwsze interesuje się pacjentem, a po drugie
Ograbienie osób z niepłodnością z największej szansy na posiadanie własnych dzieci.


@Sierkovitz: Przecież brak refundacji to jeszcze nie koniec świata. Młodzi ludzie biorą kredyt na mieszkanie, na samochód więc jak bardzo chcą, to wezmą też kredyt na in vitro.
Przeciwnicy in vitro argumentują, że to zabawa w Boga a papież Jan Paweł II wobec tego procederu stwierdził, że za coś takiego "Bóg będzie musiał w końcu ukarać ludzkość". Lekarz niczym "stwórca"
@KawaJimmiego:

koszt całego przedsięwzięcia.

Kilkanaście tysięcy złotych, jednorazowo. A obecnie dajemy jako państwo 6k rocznie na każdego. Łącznie 108k w 18 lat. Oczywiście tak nie będzie, bo ten system wcześniej #!$%@?, ale to nie są koszty, które dla całkiem bogatego już państwa byłby straszne. Tym bardziej, że takie metody to raczej domena ludzi wykstałconych, z miast - czyli szansa że dziecko później będzie dojnym podatnikiem jest też spora.
Inna rzecz, że
@Vvornth: Andrzej Paszewski prof. dr hab., genetyk, fizjolog,
były prezes i członek honorowy Polskiego
Towarzystwa Genetycznego. Pracuje w Instytucie
Biochemii i Biofizyki PAN w Warszawie: " Jeśli mówimy o organizmach, które rozmnażają się płciowo, takich jak ssaki, to nowy organizm danego gatunku powstaje przez połączenie plemnika z komórką jajową. Plemnik wnika do komórki i powstaje nowa sytuacja biologiczna – utworzona jest zygota, będąca nowym organizmem w początkowym stadium. Organizm ten dalej
@Akayari:

Nigdy nie zrozumiem hejtu na in vitro, to jest dla tych ludzi szansa na spełnienie marzenia. Chore i tyle. Znam dziesiątki chrześcijan, którzy popierają tę metodę. Nie jestem nawet sobie w stanie wyobrazić, dlaczego ludzie są przeciwni. W cholerę nie rozumiem.

To już Ci tłumaczę, co im się nie podoba. To dość oczywiste, gdy spojrzymy na standardowe procedury in vitro.

Zapładnia się tam kilka czy kilkanaście komórek jajowych. Dochodzi więc
@KawaJimmiego: Ok, na gruncie biologii nie da się obiektywnie stwierdzić, kiedy zaczyna się człowieczeństwo, ale moim zdaniem, odmawianie ludziom szczęścia i spełnienia marzeń, którymi nie krzywdzą żadnego świadomego i czującego człowieka, w imię obrony abstrakcyjnych idei w rodzaju człowieczeństwa zlepka kilkuset komórek, to poważne nieporozumienie.
@Sh1eldeR: Wychowanie dziecka kosztuje dużo - nikt się z tym nie kłóci - tym bardziej państwo, w którego najlepiej pojętym interesie jest rodzenie się dzieci, powinno pomagać a nie przeszkadzać. Wychowanie dziecka jest rozłożone w czasie, za in vitro trzeba wyłożyć z góry. Pewnie - raczkująca klasa średnia wyłoży na małego Maksymilianka - problem zaczyna się z osobami, których nie stać na in vitro. A które mogłyby wychować cennego młodego obywatela.
@Sierkovitz:

wychowanie dziecka jest rozłożone w czasie, za in vitro trzeba wyłożyć z góry.

Jeśli dla kogoś rozwiązanie nie jest tu oczywiste, to może ma tak niskie IQ, radzi sobie tak słabo, że nie ma sensu by miał dzieci, hm?

Wystarczy rozłożyć w czasie wydatki na to in vitro. ZANIM się je zrobi. Korona z głowy nikomu nie spadnie, jak zamiast począć dziecka teraz, zrobi je sobie za rok, dwa lub
@Sierkovitz:
W pewnym sensie owszem, każdy podatek to kradzież. Ale to nie jest "równie dobrze". Są różne stopnie od libertarianizmu do socjalizmu.

500+ to dosłownie przymusowe wyciąganie kasy z kieszeni jednych i wsadzanie nieco mniejszej sumy do kieszeni innym.

Co do dróg, to zastanawiam się, ile osób -- gdyby mogło -- wolałoby nie płacić na drogi ani grosza w podatkach, ale też nie korzystać z zapewnionych przez nie dobrodziejstw. Nie tylko
Ok, na gruncie biologii nie da się obiektywnie stwierdzić, kiedy zaczyna się człowieczeństwo, ale moim zdaniem, odmawianie ludziom szczęścia i spełnienia marzeń, którymi nie krzywdzą żadnego świadomego i czującego człowieka, w imię obrony abstrakcyjnych idei w rodzaju człowieczeństwa zlepka kilkuset komórek, to poważne nieporozumienie.


@Vvornth: No właśnie profesor obiektywnie stwierdził, że na gruncie biologii odpowiedź jest jednoznaczna: tak, człowieczeństwo zaczyna się od połączenia plemnika z komórką jajową, w momencie poczęcia.
Na