Wpis z mikrobloga

@Blondroll: Nie, nie. Na teren Bumaru wjeżdżałem w celach służbowych. :)
Po lasach latam (a w zasadzie jeżdżę) w swojej okolicy (m.in. Uroczysko Buczyna - polecam, jeśli ktoś nie zna). Jak w końcu szarpnę się na zakup lepszego roweru, to pewnie będę się wypuszczać na nim dalej od swojego domu. Tym, który mam obecnie (marketowy 14-latek), po prostu strach jechać dalej. Już raz wracałem pieszo z dziurą w oponie kilkanaście kilometrów