Aktywne Wpisy
owsikalfred +1800
Jako że Wykop to ogromna moc, może w takim razie ktoś będzie potrafił udzielić odpowiedzi co się u mnie odpoerdziela w #mieszkaniedeweloperskie mieszkanie odebrane od dewelopera w grudniu 2019. Od samego początku pojawiały się liczne pęknięcia na ścianach nośnych oraz suficie w łazience, co nasiliło się po budowie drugiego etapu osiedla. Jako że generalny wykonawca zaczyna coś kręcić że nie wie jak je usunąć zaczynam zastanawiać się nad wadą trwała w budynku.
Psychopathy_Red +463
Podsumowując:
- Stanowski przed wyborami chciał wyemitować na Kanale Sportowym materiał uderzający w Donalda Tuska/KO, ale pomysł ten został zablokowany przez pozostałych udziałowców,
- Stanowski odszedł z Kanału Sportowego ze względu na "spór ze współpracownikami" ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
- Stanowski założył Kanał Zero, na którym do spółki ze swoim kumplem Mazurkiem, pseudodziennikarzem znanym z bardzo wybiórczego traktowania swoich rozmówców, zwłaszcza jeżeli mają oni konotacje z partią polityczną
- Stanowski przed wyborami chciał wyemitować na Kanale Sportowym materiał uderzający w Donalda Tuska/KO, ale pomysł ten został zablokowany przez pozostałych udziałowców,
- Stanowski odszedł z Kanału Sportowego ze względu na "spór ze współpracownikami" ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
- Stanowski założył Kanał Zero, na którym do spółki ze swoim kumplem Mazurkiem, pseudodziennikarzem znanym z bardzo wybiórczego traktowania swoich rozmówców, zwłaszcza jeżeli mają oni konotacje z partią polityczną
Mirki WYBACZCIE EWENTUALNE WULGRYZMY. OOPS caps lock sie wlaczyl... jestem wlasnie swiezo po powroie z lotniska w Pyrzowicach i jestem mega #!$%@?.. Przyjme kazda krytyke, poniewaz rozumiem, ze obowiazuja pewne regulacje, ale nie rozumiem pewnego paradoksu. Mielismy dzisiaj (ja i moja dziewczyna) leciec z Katowic do Londynu liniami Ryanair. NIestety nie zostalismy wpuszczeni na poklad samolotu poniewaz jedna z pan obslugujacych pasazerow wyczula od mojej dziewczyny won alkoholu. Zachowywalismy sie absolutnie nienagannie. Na poczatku oddalismy bagaz (ten wiekszy) bez zadnego "ale".. Pozniej przeszlismy kontrole bagazu, gdzie moja dziewczyna byla cala zaplakana i nie wygladala najlepiej (rozmazany makijaz, caly czas patrzyla w inna strone (zegnala siostre)). Absolutnie sie nie zataczala, rozmawiala normalnie, wypowiadala sie skladnie itd. Odpowiedzielismy, ze nie, ze placze poniewaz wlasnie pozegnala sie z siostra i owszem, czekajac na samolot wypilismy po piwie, ale o pijanstwie nie moglo byc mowy. Zostalismy przepuszczeni bez zadnych dalszych problemow. Do tzw "bramki" szlismy normalnie, smiejac sie, rozmawiajac i trzymajac za rece. Niestety kiedy zaczeto wpuszczac ludzi na poklad samolotu ta sama pani, ktora odebrala od nas wiekszy bagaz, przepuszczajaca tym razem ludzi stwierdzila, ze od rozowego czuc alkohol. Ja bylem przed nia i mimo, iz wypilem taka sama ilosc alkoholu to zostalem przepuszczony i moglem leciec. Moja dziewczyna zostala poproszona na bok i zostala wezwana przelozona owej pani, ktora nas nie przepuscila. Ja oczywiscie wrocilem sie bo nie chcialem zostawic swojej kobiety samej na lotnisku, poza tym nadal nie bylo wiadomo czy ja puszcza czy nie. Koniec koncow stwierdzono, ze poniewaz czuc alkohol to nie zostanie wpuszcona na poklad. Fakt iz bylismy najnormalniejsza para na swiecie nie mial zadnego znaczenia. Z naszej strony nie bylo absolutnie zadnej agresji slownej (tym bardziej fizycznej), rozmawialismy jak ludzie, a jedyna podstawa byla won alkoholu. Probowalismy przeblagac obsluge, ze przeciez absolutnie nie maja zadnych podstaw aby uznac nas (a szczegolnie drobna kobiete) za jakies zagrozenie, ze zachowujemy sie normalnie, ze przeciez musza istniec jakies przeslanki, niestety pani stwierdzila, ze ona ostatnio byla na dywaniku u dyrektora i teraz nie popusci nikomu. No i teraz pytanie do Was: czy uwazacie, ze to jest fair? Szczerze powiem, ze razem wypilismy po 4 piwa (3 zanim dojechalismy na lotnisko). Wiadomo, ze na kobiete dziala to nieco mocniej... ale do jasnej cholery!!!! Na lotnisku mozna kupic alkohol. W samolocie mozna kupic alkohol! A nie wpuszcza sie osoby, ktora zachowuje sie absolutnie normalnie i ten alkohol od niej czuc? Czy to nie paradoks? W lotniskowych przepisach (przewoznika) jest oczywiscie zapis o tym, iz obsluga ma prawo nie wpuscic kogos na poklad kto jest pod wplywem alkoholu, ale chyba mozna odroznic jakiegos typka gadajacego glupoty od kobiety, ktora zachowuje sie nomalnie i co wiecej jest z facetem, ktory zostal przepuszczony bo wedlug obslugi jest ok. Nie wiemy czy skadac jakies zazalenie, bo pewnie i tak nic to nie da. Nie rozumiem tylko jak mozna sprzedawac alkohol na lotnisku i w samolocie a jednoczesnie odmawiac normalnemu czlowiekowi wejscia na poklad. Przypomina mi to nieco sytuacje z Polskiego Busa, ktora jakis czas temu byla na glownej. W przepisach nie ma nic o limicie alkoholu wiec czlowiek, ktory ma 2 promile, ale zezre mietowkei bedzie wygladac normalnie moze wejsc na poklad i potem zrobic bydlo bo jeszcze cos tam dopije (no bo na pokladzie mozna pic, nawet swoj alkohol zakupiony w strefie bezclowej), natomiast czlowiek, od ktorego czuc alkohol mimo, iz potrafi rozwiazac rownanie kwadratowe, skadnie sie wypowiedziec, byc milym dla obslugi, to na poklad nie wejdzie. Jakim zatem prawem na lotnisku sprzedaje sie alkohol. Dlaczego w takim razie nie bada sie wszystkich wchodzacych na poklad alkomatem? Wszystko zalezy od widzimisie danej pani/pana, ktory akurat obsluguje pasazerow. Najlepszy byl ten tekst ze pani byla na dywaniku wiec teraz sie boi bo oni nie widza czy komus nie #!$%@? po wejsciu na poklad. #!$%@? ze 30 procent ludzi i tak pije przed odlotem, najwazniejsze bylo ze czuc alkohol. Biletow na jutro nie ma, lecimy dopiero we wtorek, stracilem 2 dni pracy. Jest sens skladac jakas reklamacje czy uwazacie, ze obsluga postapila fair? Co sadzicie o tym, ze na lotnisku mozna kupic alkohol, w samolocie mozna kupic alkohol, a wejsc na poklad mozna tylko po "mietowce". Mam nagranie z tego zajscia i czesci dyskusji jednak zostalem ostrzezony ze nie moge go upublicznic bo panie wpuszczajace ludzi nie sa "publiczne" tak jak policja.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Ja przed podróżą (jakąkolwiek) nawet nie jem ciężkostrawnego jedzenia żeby przypadkiem nie mieć sraczki, wy wywaliliście 2l piwa przed lotem samolotem xD
#!$%@? mać, co Wy w głowach macie?!?
Jak będziecie jechać gdzieś samochodem, to też sobie dziabniecie "jednego na odwagę"?
Przecież na czas podróży wskazane jest wręcz aby być trzeźwym, choćby w razie gdyby coś się stało...
Nawet mi Was nie żal...