Wpis z mikrobloga

@chromatografia: Zabawne jest to, że jedyną rzeczywistą miłością łączącą dwóch ludzi jest tu kazirodczy związek Jaimego i Cersei. Poza tym mamy do czynienia jedynie ze związkami z wyrachowania, żądzy władzy, z przymusu.
  • Odpowiedz
@Asterling: Racja nie pomyślałem o nich. No jeszcze Robert kochał Lyannę (ale ona go chyba nie), to jednak poza akcją serialu. No a Ned i Catlyn to na początku raczej się nie kochali
  • Odpowiedz
@viejra: Ja wolałbym, by między nimi nie wyniknął żaden romans, itp. Mi wystarczyłoby jakby podrywy Tormunda były tylko pozytywnym gagiem, który czasem się pojawi.
  • Odpowiedz
już był taki wątek - sam i goździk


@viejra: @takinick: Dlatego nie napisałam, że nigdy czegoś takiego nie było, a że zdarza się stosunkowo rzadko :) Na jednego Sama i Goździk przypada pierdyliard związków opartych na czymś innym- umotywowanych politycznie, za którymi kryje się tylko żądza, albo w których jedno jest zakochane, a drugie to wykorzystuje (Tyrion i Shae, Tommen i Margaery, początki relacji Sansy i Joffreya itd.).

Zabawne
  • Odpowiedz
@chromatografia: Z drugiej strony miłość braterska Lorasa i Margeary nie jest bezinteresowna. Jej celem jest nie tyle wsparcie się nawzajem, zapewnienie bezpieczeństwa, co chęć zdobycia władzy i wzajemne wspieranie się w tym. Zastanawiam się, które uczucie Lorasa było silniejsze - de Renly'ego czy do Margeary? Może on popychał Renly'ego do walki i koronę i wyrzeknięcia się własnego brata - Stannisa - nie z troski o niego i dla jego dobra,
  • Odpowiedz
Z drugiej strony miłość braterska Lorasa i Margeary nie jest bezinteresowna. Jej celem jest nie tyle wsparcie się nawzajem, zapewnienie bezpieczeństwa, co chęć zdobycia władzy i wzajemne wspieranie się w tym.


@marcelus: Nie zauważyłam tego tak po prawdzie. Margeary zawsze, kiedy cos się działo złego, pytala od razu o Lorasa, sprawdzala, czy jest bezpieczny itd. Chęć wladzy- owszem, większość tej ekipy jest opętana żądzą władzy i na wiele byliby gotowi,
  • Odpowiedz