Marzyło/marzy mi się mieszkanie i bycie na swoim w #warszawa #krakow #wroclaw , ale biorąc pod uwagę że chciałbym kupić mieszkanie powiedzmy 58m2 w fajnej spokojnej i świeżej okolicy za powiedzmy 530.000zł to nawet z uciułaniem wkładu do kredytu 80.000zł miałbym problem a jeszcze nie byłbym na etapie dostania kredyt i zaczęcia jego spłacania xD Sama rata by wyszła ok. 2700 zł jeżeli nie chciałbym go brać na dłużej niż 20 lat.
Piękne miasta, ale jak nie chcę się mieszkać z rodzicami/wynajmie/pokoju/brać kredyt w 30 letnim bloku z wielkim płyty w wątpliwej okolicy to trzeba przyzwoicie zarabiać żeby nie żyć w stresie finansowym albo nie ciułać na sam wkład do kredytu kilka lat.
Mi niestety pozostaje turystyczne odwiedzanie tych fajnych miast. Takie tam troche #gorzkiezale ( ͡°͜ʖ͡°)
PS Szczerze zazdroszczę (ale tak zdrowo) młodym gniewnym z dużych miast, którzy z takim impetem weszli w #korposwiat że stać na kupno nowego mieszkania 60m2+ w modnej okolicy do tego fury za 80k zł i do tego spłacanie tego bez stresu mając jednocześnie kasę na bujne życie towarzyskie, podróże itp.
PS2 Oczywiście nikt nikomu nie broni wyjmować mieszkania/mieszkać na pokoju czy nawet mieszkać u rodziców całe życie, chodzi mi o model, kiedy po prostu chcesz kupić mieszkanie, bo z różnych powodów nie pasują ci ww. rozwiązania.
Odnosze wrazenie ze wszyscy kupuja mieszkanie i zapominaja o tym ze trzeba je jeszcze wykonczyc, co tez jest znacznym kosztem i ktorego nie oplaca sie kredytowac, czyli dla mieszkania ~60m2 trzeba miec z 30k na wykonczenie
@Josek: mobilność mobilnością. Jeśli dostałbym ofertę świetnej pracy w innym mieście, to mieszkanie zawsze mogę komuś wynająć. @kielonek: równie dobrze można wykończyć i za kilkanaście tysięcy. Wystarczy położyć panele zamiast drogiej posadzki i kupić meble z ikei/zwykłych sklepów meblowych dla szarych ludzi.
@goferek: od m2? ja te 500zl wzialem z zywego przykladu, wykonczonego mieszkania w gdansku, z budowlancami z mniejszej miejscowosci(zeby bylo taniej), wszystko w ikei, baz zadnych luksusow i ekstrawagancji.
@kielonek: za całe mieszkanie. 500 złotych za metr to przesadzona cena. Przyjmijmy salon 20 m2: 500*20 = 10k Co ma tam być, drogi sprzęt RTV czy skórzane meble? Koszt paneli średniej klasy, wraz z podkładami itd to około 50 PLN/m2, co daje nam 1k. Malowanie, listwy itd? Góra 500 złotych. Cała reszta to meble, które bez szaleństw przy poziomie ikei spokojnie można kupić za np. 3k.
@kielonek: też da się zrobić dużo taniej, niż 500 PLN/m2 w skali całego mieszkania, przy zachowaniu dobrej jakości. No ale wystarczy wziąć meble kuchenne za kilkanaście tysięcy (co bez problemu zrobi się też w ikei) i już koszty idą znacznie w górę.
@kielonek: albo kupić tańszy zestaw mebli. No ale to trzeba pomyśleć i poszukać, gdzie i jakie rozwiązanie wyjdzie najkorzystniej. Wiadomo, że w taki sposób nie osiągniesz najwyższego standardu, ale i tak będziesz mieć mieszkanie wykończone o wiele lepiej, niż typowe przeznaczone na wynajem.
też da się zrobić dużo taniej, niż 500 PLN/m2 w skali całego mieszkania, przy zachowaniu dobrej jakości
@goferek: CO?! xDD W Krakowie?! Chyba na towarze z Leroy Merlin i innych "super" marketów. To nie ma być mieszkanie na wynajem, tylko na dobre paręnaście lat. Później narzekanie, że co kilka lat remonty ludzie muszą robić bo kupują gównomateriały.
@maur: nie mowie ze nie mieli potrzeby samodzielnosci itd... Ale w wielu wypadkach presja otoczenia, wbite w glowe slogany robia swoje. I na kredyty decyduja/decydowali sie ludzie ktorzy w innym wypadku by go nie wzieli. Przed 2000r kredyt hipoteczny to bylo cos znane z amerykanskich filmow. A tu nagle kazdy w polsce mogl boga za nogi zlapac i dostac x-set tysiecy na wlasne M.
Cała reszta to meble, które bez szaleństw przy poziomie ikei spokojnie można kupić za np. 3k.
@goferek: Piszesz serio? Przecież tanie meble z Ikei to najgorsze gówno z tektury, a te trochę lepszej jakości od razu wskakują na poziom cenowy krajowych producentów. Jeśli ten salon z ikei na wytrzymać więcej niż 3 lata to zapomnij o zmieszczeniu się w 3000 O_o
Piękne miasta, ale jak nie chcę się mieszkać z rodzicami/wynajmie/pokoju/brać kredyt w 30 letnim bloku z wielkim płyty w wątpliwej okolicy to trzeba przyzwoicie zarabiać żeby nie żyć w stresie finansowym albo nie ciułać na sam wkład do kredytu kilka lat.
Mi niestety pozostaje turystyczne odwiedzanie tych fajnych miast. Takie tam troche #gorzkiezale ( ͡° ͜ʖ ͡°)
PS Szczerze zazdroszczę (ale tak zdrowo) młodym gniewnym z dużych miast, którzy z takim impetem weszli w #korposwiat że stać na kupno nowego mieszkania 60m2+ w modnej okolicy do tego fury za 80k zł i do tego spłacanie tego bez stresu mając jednocześnie kasę na bujne życie towarzyskie, podróże itp.
PS2 Oczywiście nikt nikomu nie broni wyjmować mieszkania/mieszkać na pokoju czy nawet mieszkać u rodziców całe życie, chodzi mi o model, kiedy po prostu chcesz kupić mieszkanie, bo z różnych powodów nie pasują ci ww. rozwiązania.
#pracbaza #oswiadczenie
@kielonek: równie dobrze można wykończyć i za kilkanaście tysięcy. Wystarczy położyć panele zamiast drogiej posadzki i kupić meble z ikei/zwykłych sklepów meblowych dla szarych ludzi.
@goferek: od m2? ja te 500zl wzialem z zywego przykladu, wykonczonego mieszkania w gdansku, z budowlancami z mniejszej miejscowosci(zeby bylo taniej), wszystko w ikei, baz zadnych luksusow i ekstrawagancji.
Co ma tam być, drogi sprzęt RTV czy skórzane meble? Koszt paneli średniej klasy, wraz z podkładami itd to około 50 PLN/m2, co daje nam 1k. Malowanie, listwy itd? Góra 500 złotych. Cała reszta to meble, które bez szaleństw przy poziomie ikei spokojnie można kupić za np. 3k.
@goferek: CO?! xDD W Krakowie?!
Chyba na towarze z Leroy Merlin i innych "super" marketów.
To nie ma być mieszkanie na wynajem, tylko na dobre paręnaście lat. Później narzekanie, że co kilka lat remonty ludzie muszą robić bo kupują gównomateriały.
@goferek: Piszesz serio? Przecież tanie meble z Ikei to najgorsze gówno z tektury, a te trochę lepszej jakości od razu wskakują na poziom cenowy krajowych producentów. Jeśli ten salon z ikei na wytrzymać więcej niż 3 lata to zapomnij o zmieszczeniu się w 3000 O_o
Komentarz usunięty przez autora
Tu: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/479696,coraz-czesciej-mieszkamy-z-rodzicami.html znalazłem info że 44 proc. wszystkich Polaków w wieku 25–34 lata. O 40 latach żadnych danych nie znalazłem