Wpis z mikrobloga

#zwiazki #truestory

tl,dr: moje małżeństwo zmierza do destrukcji

0. Nie bądź wypokowym programistą 15k
1. Przychodzi na świat Lidia
2. #rozowypasek zajmuje się dzieckiem
3. Tyrasz w robocie i po robocie na fuszkach 14/24h
4. Żona jest zmaltretowana opieką nad dzieckiem, ciągle ofuczona, przez pół ciąży i rok #seksowniebedzie
5. Ja nie wstawałem w nocy do dziecka bo też jestem skonany robotą
6. Inba - aby współponosić niedogodności dziecka
7. Zero fuszek, goła 1 pensja
8. Aha - dziecko mimo że mało je to kosztuje stosunkowo bardzo dużo - pieluszki, kosmetyki, lekarstwa, ubranka, ubranka, lekarstwa itp.
9. Brak pierwszy raz wspólnego urlopu
10. Standard życia jebs w dół
11. Inba nr 2 - jestem niezaradny, bo inni to... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
12. Po półtorej roku żona chce do pracy
13. Inba nr 3 - co z dzieckiem
14. teściowa przez miesiąc z nami
15. Nie ma seksów
16. Żona szuka pracy oglądając seriale
17. Inba nr 4 (moja) teściowa out, siedzisz z dzieckiem, ja pracuje
18. Wyznała mi że popełniła błąd wychodząc za takiego nieogara jak ja
20. Nie ma dziecka, nie ma żony, nie ma teściowej (wróciła do swego domu)
21. Co ja tu #!$%@? robię (,)

Dajcie 3 plusy

  • 221
@Bozy_pomazaniec:

Dlatego nie chcę mieć dzieci ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mirki to dla was lekcja na przyszłość, co się dzieje w ciąży i po ciąży i jak wyglądać może wasze życie, gdy złą kobietę wybierzecie.
@szpongiel: Ale ja nie mówię, że ma jej ulegać. @SPGM1903 i @ktototaki23 zaproponowali całkiem niezłe rozwiązanie. Mógłby się też z żoną umówić, ze w weekend on nie tyle zajmuje się trochę dzieckiem, a bierze je na siebie całkowicie, a ona może sobie poogarniać co sobie żywnie podoba w tym czasie. Żeby ona też miała chwilę luzu, a nie, że wszyscy płaczą nad opem "oj tak tak w pracy trzeba być wyspanym".
@catwmn: No właśnie, też zasygnalizowałam problem z podejściem żony. Mam dwie córy i uwierz mi, takie małe dzieci śpią w dzień i to sporo potrafią. Ja, by nie paść na pysk kładłam się w dzień na drzemki, później wstawałyśmy, ogarniałyśmy razem mieszkanie - przy odrobinie dobrych chęci można sprawić, że sprzątanie to zabawa i dzieci nie przeszkadzają. Wszystko się da ogarnąć, tylko no właśnie, kwestia nastawienia.
@ktototaki23: No ale z ledwie rocznym dzieckiem raczej nie posprzątasz :< Musi trochę podrosnąć.

@loczyn jak dla mnie te statystyki biorą się też z podejścia ludzi do pracy. Pracowałam w różnych miejsach od callcenter przez mcdonaldy itd. i większość ludzi nawet nie miała chęci, by spróbować się jakoś rozwinąć i poszukać czegoś lepszego albo chociaż zawalczyć o podwyżkę. Spotykam takich ludzi codziennie i zawsze jak rozmowa schodzi na pracę, to słyszę
@ktototaki23: Możliwe, że też zależy od dziecka. Mi się trafiały egzemplarze z silnym lękiem separacyjnym, które musiały cię cały czas widzieć, bo inaczej awantura i płacz, w nosidełkach i hamaczkach kombinowały tylko jak z nich wypaść mimo szelek ;d, a na podłodze jak zrzucić na siebie możliwie największą liczbę przedmiotów, preferowalnie krzesło przy próbach stawania przy nim.
@catwmn: Ja to naprawdę rozumiem, ale jako matka wiem, że jest milion sposób, by pogodzić to wszystko, więc jak wyżej - jakby jego żona zmieniła ciut nastawienie, on by jej dał te parę godzin luzu (bo to jednak ważne), usiedli na spokojnie pogadać, bez nikogo, bo po co wciągać kogoś do sporu to mieliby sporą szansę, by się dogadać i stworzyć fajną, pełną rodzinę. :)
@catwmn: Tak, tylko to nie wina rodzin, a wina #!$%@? rynku pracy który sprawia, że dla większości ludzi dziecko to luksus.
No i to, że zarabiasz dużo, nie oznacza, że problem Ciebie nie dotyczy, bo jak będzie gówniana demografia to ani nie będziesz dużo zarabiać - bo nie będzie klientów, ani nie dostaniesz emerytury.

Druga sprawa - dla wielu ludzi dziecko to emerytura, bo innej możliwości przeżycia mieć nie będą. Pracują
@loczyn: Ja to rozumiem. Piszę tylko czego nie rozumiem i czego ja bym nie zrobiła, ale to nic nie wnosi ani z Twojej ani z mojej strony do dyskusji na temat tego co teraz w życiu opa i jak zrobić, żeby dzieciak miał pełną i szczęśliwą rodzinę ;P

A do tego przydałoby się zaczerpnąć z pomysłów @ktototaki, @SPGM1903 i z postawy @kiszczak. Bo na razie op tylko opisał jak
P.S. Jego frustracje w pełni rozumiem, choć z wyżej powodów wymienionych uważam, że oboje są niezaradni w tej sprawie. No ale to tylko moja pinia.


@catwmn: Znaczy w tym aspekcie się zgadzam, zarówno ona jak OP spierdzielił po troszku ;)

Po prostu musiałem się odnieść do sytuacji finansowej i chociaż ja zarabiam dobrze, to rozumiem ból rodzin które zarabiają mniej, a wg. kalkulatora Partii Razem należę do 4% najlepiej zarabiających polaków,
@loczyn: Ja naprawdę uważam, że dużo zależy od mentalności. Jak już wspomniałam - moja rodzina do bogatych nie należy i bywało bardzo krucho. Jestem na etapie wychodzenia z tego krucho, a oni wszyscy dalej stoją, chociaż mieli lepsze możliwości. :< Podobnie z ludźmi, z którymi pracowałam w jakichś słabo płatnych pracach. Poszłam dalej, oni dalej nakładają sałatę do BigMaca albo sprzedają umowy na stacjonarne staruszkom.

Także wzorce trochę słabe i blokowały