Wpis z mikrobloga

@vifan: kurcze tez byłam świadkiem wypadku. Służby juz na miejscu, nic po tobie. Leży czarny worek obok stoi policja, a drugiego gościa zawijają karetka do szpitala, pozostaje tylko zamknąć oczy i wierzyć, że ta osoba zdąży dojechać. Są ludzie wierzący i chcą aby ktoś jeszcze bezinteresownie się pomodlił. Co w tym złego?