Wpis z mikrobloga

Dobra mirasy, 4 triathlon w 4 tygodnie zrobiony. Przeżyłem, zrobiłem PB, na mecie przywitał mnie Terenzo Bozzone (nie tylko mnie, aż taki sławny to nie jestem :D:D). Ale do rzeczy.

Plany poszły się #!$%@?ć jeszcze w sobotę, dzień przed. Standardowo robię godzinny trening (20 minut pływania, 20 roweru, 20 biegu). Do jeziora musiałem dojść z parkingu jakieś 200 metrów. Przeszedłem boso i oparzyłem sobie stopy. Brzmi śmiesznie? Ja się #!$%@? nie śmiałem, pięty zamieniły się w wielkie bąble, to samo góra śródstopia. Przez resztę soboty nie mogłem chodzić a wieczorem przekłuwałem wielgachne bąble w nadziei, że to coś pomoże (wiem, normalnie się nie przekłuwa i pozwala się wyleczyć, ale ja nie jestem normalny :p)

No ale nic, przyszła niedziela, ścigać się trzeba, jedyne, czego byłem pewien to pływanie.

Płynęło mi się całkiem dobrze, choć nie mogłem do końca znaleźć rytmu. Przy wyjściu czułem że jest ok. I co? I 38 #!$%@? minut (wolniej o 5 min od zakładanego czasu). #!$%@? strzelił plan na < 5h i w ogóle plan na start. Do teraz nie wiem dlaczego tak powoli. Muszę się chyba nauczyć w końcu pływać :p.

T1 na tych zawodach to kilkaset metrów biegu - wyglądało to jakbym biegł po szkle. I tak samo się czułem.

Rower - pomyślałem sobie - #!$%@?, nie wiadomo czy w ogóle mogę biec, więc ciśniemy ile wlezie. Wyszło 2:34:15, najszybszy czas spośród moich pięciu startów w połówkach. Yeah! Gdyby nie ból dupy (a dokładnie kontuzja mięśnia pośladkowego, który dostaje spazmów gdy mocniej pocisnę na rowerze) byłoby lepiej, bo moc w nogach była. Tak czy siak - zadowolony.

Z T2 wybiegłem mając na zegarku 3:20. Trochę jak na szkle, ale bardziej to przypominało o sobotniej głupocie niż przeszkadzało. Mój najszybszy bieg w połówce do tej pory to było 1:48:15. PB w półmaratonie na sucho to 1:37. Wiedziałem więc, że <5h się nie da, ale nie było nic innego do zrobienia jak tylko cisnąć ile się da i zobaczyć jaki będzie efekt.

1:43:25. Najszybszy czas w połówce i drugi najszybszy półmaraton w ogóle. Nogi mało mi nie odpadły :)

Całkowity czas - 5:04:08, PB o minutę i 28 sekund. Czas z 4 na początku poczeka.

Następna połówka 9 stycznia. Kilka dni aktywnego odpoczynku i powrót do rzeźni, bo jak widać - działa! + siłownia na ból dupy ;).

Pliki do znalezienia na Stravie - https://www.strava.com/athletes/7751277


#triathlon #plywanie #rower #bieganie #ironman #ironman703 #czlowiekszpinak #trening #silownia #atencjasiezgadza #pokazmorde
Pobierz
źródło: comment_KFlxUmSWeZsMhp3ZjDBDeeBJt2yZN8SJ.jpg
  • 14