Wpis z mikrobloga

@impasjonat: wystarczyło by final fantasy 7, gra z 1997 roku, fabuła zajebista, lecz prostolinijna, nie idzie się zgubić (chociaż jak już się dostanie highwinda można robić, lecieć, praktycznie gdzie się chce). Jedyna gra nad którą spędziłem ponad sto godzin (licznik zatrzymuje się na 99:59), aby wszystko skończyć, wymaksować sobie postacie, dokończyć subqesty i wymasterować materie
  • Odpowiedz
@WcaleNieZajetyLogin: Porównywanie fabuły, opowiadanie historii i samej opowieści narracji. Przecież ludziom od wieków towarzyszy kilka motywów przewodnich taka Biblia, mitologia i współczesna literatura ma wiele wspólnych pierwiastków
  • Odpowiedz
@Jurigag: Mass effect ma taką sobie fabułę, chyba korzysta z wszystkich możliwych, wytartych klisz. Za to jest genialnie przedstawiona\wykonana i, cholera, wciąga.
  • Odpowiedz