Wpis z mikrobloga

Jestem sfrustrowany. Siedzę w #nofapchallenge od dobrych dwóch lat, cały czas nie będąc w stanie dojść do tej magicznej granicy 90 dni. Pisząc to czuję się z deka podle. Nie wiem co z tym zrobić, a nie jest ze mną dobrze.

Przed nofapchallenge fapałem z średnio 3-4 razy dziennie głównie leżąc w łóżku z kompem całymi dniami oglądając porno i zawalając uczelnię. Jak zacząłem się powstrzymywać, to było mega, z resztą każdy wie chyba jak jest na starcie, już po 2-3 dniach czuć różnicę. Mój największy rekord to około 1,5 miesiąca, więc nie tak źle!

Niestety od paru miesięcy zaczynają wracać złe nawyki, zdarza mi się zmarnować za dużo czasu na oglądanie pornoli, ale to nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że zauważyłem u siebie kompulsywność tego zachowania. Nie fapię dla przyjemności, tylko by pozbyć się na chwilę depresji, uciec od stresu albo innych nieprzyjemnych #feels .

Nie wiem za bardzo co mam z tym zrobić. Czasem zazdroszczę ludziom uzależnionym od innych używek, oni mogą udać się leczenie odciąć się na chwilę od starego środowiska, zapomnieć o swoim życiu. A porno cały czas za mną chodzi, cały czas w mojej głowie, a jak nie porno to negatywne uczucia związane z zawodami miłosnymi. Wołam kogoś z #psychologia bo wiem, że potrzebuję pomocy i mam już trochę dość.
  • 17
@neomotion1: Na kompie siedzę dużo, za dużo i chętnie bym od niego uciekł jak najdalej, ale mam intensywną pracę, szczególnie ostatnio, a do tego jeszcze dochodzą studia (informatyka :P). Powiem szczerze nie wiem jakie jeszcze mogę mieć złe nawyki - nie palę, jestem abstynentem, nie biorę dragów, nie oglądam telewizji, jak mam czas to ćwiczę.
Czasem zazdroszczę ludziom uzależnionym od innych używek, oni mogą udać się leczenie odciąć się na chwilę od starego środowiska, zapomnieć o swoim życiu.


@Trynidad: bądź uzależniony od jedzenia, pozdro xD