Wpis z mikrobloga

@RzecznikWykopu: AAAAAA, to ja nie zrozumiałem :) Tylko elementy szkieletu naklejałem na tekrture. Jeśli chodzi o poszycie to każde miejsce w którym było jakiekolwiek zagięcie nacinałem po niewidocznej stronie i jakoś tak się samo składało i nic się nie działo na szczęście.