Mój pradziadek był Ślązakiem. Rodzina żyła na śląsku w Rybniku. Gdy wybuchła wojna, wcielili go do Africa Corps (https://pl.wikipedia.org/wiki/Afrika_Korps) no i walczył w tej zasranej Afryce i został pojmany. Potem przekazany jako jeniec amerykanom. I wysłali go do USA. No i wysyła mojej prababci list, żeby przyjeżdżała wraz z moją babcią do USA, że tam zajebiście, że ułożą sobie życie. A ona że:
Nie przyjedzie, bo ma tu drogą
@atm-Pa: Ustawa o ochronie informacji niejawnych oraz potrzebne zezwolenie od dowódcy JW do wypowiadania się w kwestiach pozostających w gestii jego lub rzecznika.