175 332 + 515 = 175 847
Ultramaraton Piękny Wschód na dystansie 500km, kategoria SOLO, start i meta w Parczewie.

Start o godzinie 8, w pierwszej grupie solistów - w domyśle tej najwolniejszej, chwilę po wszystkich osobach z OPEN. Na podstawie zeszłorocznych wyników ustaliłem sobie cel przejechania całości poniżej 20 godzinie, co powinno pozwolić zająć lokatę gdzieś w pierwszej trzydziestce. Ruszamy i lecimy całą grupą, by po 8 kilometrach zgodnie z regulaminem się rozdzielić. Plan na pierwsze godziny jest prosty: znaleźć zgrabne tempo do jazdy, gonić maruderów z OPEN oraz nie dać się za szybko dojść szybszym grupom SOLO. Robotę ułatwiał mocny wiatr w plecy, z dobrą średnią udaje się dolecieć na pierwszy punkt kontrolny w Międzyrzecu. Łapię dostępny bufet i lecę dalej, nie chcąc stracić dobrego rytmu. W Łosicach zmieniamy kierunek jazdy, od tego momentu wiatr w większości będzie wiał w twarz przez następne 170km. W Janowie Podlaskim wypada drugi punkt kontrolny, ściągam nogawki i tankuję bidony. Chwilę później łapie mnie w trasie @wspodnicynamtb i sprzedaje buziaka ^^ Dojazd do trzeciego punktu we Włodawie jest pierwszym sprawdzanem mentalu - wieje niemiłosiernie, a krajobraz głównie z gatunku nic się nie dzieje. Od Sławatycz wzdłuż DW 816 zbudowali nieco ścieżek rowerowych w ramach Green Velo, da się w miarę wdzięcznie jechać. We Włodawie na punkcie konsumuję dostępny obiadek i zbieram całe dostępne jedzenie. Niby najgorszy psychicznie fragment za mną, ale wciąż jeszcze 280km przede mną. W Woli Uhruskiej w końcu uciekam z nadbużanki, zaczynają się pagórki, ale wiatr już nie wieje w pysk, więc jest nie najgorzej. W Cycowie kolejny bufet, to najlepsze miejsce i czas ubrać się we wszystkie ciuszki na noc, która nie będzie zbyt ciepła - koło 4-5 stopni. Słońce zachodzi, ale na horyzoncie zaczynają majaczyć kopalnie węgla w Łęcznej i Bogdance. W tej drugiej zatrzymuje mnie na kilka minut pociąg z wunglem. Do Ostrowa Lubelskiego wjeżdżam już w ciemnościach, czuć już wyraźnie spadek temperatury. W Lubartowie kolejny dotank (akurat punkt na stacji benzynowej). Mimo nastania nocy wiatr zbytnio się nie uspakaja - dzięki temu do Wojcieszkowa jedzie się dobrze, a cel 20 godzin staje się więcej niż realny. Niestety w Łukowie ponowna zmiana kierunku jazdy, troszkę już zmęczenie wjeżdża, a tempo siada. Wszystkie hopki dłużą się okrutnie, jadę samotnie, nikt mnie nie wyprzedza i nikogo już nie mogę dogonić. Na ostatniej prostej do Parczewa nieco odżywam, odliczam błagalnie kilometr za kilometrem. Na metę wpadam o 3:41, dostaję pamiątkowy medal, dyplom oraz obiadek regeneracyjny.

Czas brutto:
Dewastators - 175 332 + 515 = 175 847
Ultramaraton Piękny Wschód na dystansie 500km, ...

źródło: JEh0Za1_aVT4MWP7EISIMClkryJgH04gHKAkawbBWcc-2048x1536

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

171 121 + 306 = 171 427

Pierwsze czysta w tym roku!
Pojechaliśmy małą grupą Drożdżówkarzy w lubelskie: jeden na wyścig, jeden po kwadraty, trójka po gminy, wszyscy się napić ( ͡º ͜ʖ͡º)
Trasę miałam trochę podobną do Pięknego Wschodu, nie bez powodu (joł). @Dewastator walczył na koronnym dystansie 500, a ja wyjechałam po podobne gminki, ale w odwrotnym kierunku (łapiąc go na trasie!). Wyszło całkiem bogato, bo 31 nowych gmin.
No dobra, ale czy ten wschód taki piękny? Całkiem ładny, przyznaję, zwłaszcza teraz jak już się wszystko zazieleniło, a słoneczko grzało cały dzień. Urokliwe drewniane domki i stare cerkwie, czyli to co mnie zawsze interesuje w danym regionie, towarzyszyły mi przez całą trasę. Dużo jeziorek/stawów, trochę rzepakowych pól, a krajobraz nie w 100% płaski. Dla szosowców asfalty dwóch kategorii: prima sort i ujeby premium. Krajówek unikać w
wspodnicynamtb - 171 121 + 306 = 171 427

Pierwsze czysta w tym roku!
Pojechaliśmy m...

źródło: IMG_7341

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pawlos10rs: Srajfonem, a później wrzucam filtr w Lightroomie podbijający trochę kontrast i kolorki. Trochę to psuje jakość (a może wykop psuje), ale bez dużych powiększeń zdjęcia wyglądają dobrze. W ogóle to miałam to wrzucić, ale coś się źle klikło :D
Zdarza mi się raz na rok jeździć z sony RX, ale wczoraj mi się nie chciało.
wspodnicynamtb - @pawlos10rs: Srajfonem, a później wrzucam filtr w Lightroomie podbij...

źródło: IMG_7363

Pobierz
  • Odpowiedz
156 911 + 91 + 176 + 10 + 10 + 10 + 10 = 157 218

Weekendowe gminki zachodniopomorskie z @Dewastators, czyli pociąg w sobotę o 2:52 do Szczecina XD a później kręcenie ile się uda.
Były ładne tereny, bardzo długie ścieżki po starych liniach kolejowych, dużo bajorek, falujący teren i oczywiście bruki.
Drugiego dnia połowa trasy była ścieżką rowerową Góralice-Żelichów (a dalej do niemcowni), pokropiło nas z godzinę, ale finalnie dotarliśmy susi do Kostrzyna nad Odrą.
Do zamknięcia zachodniopomorskiego została mi jedna
wspodnicynamtb - 156 911 + 91 + 176 + 10 + 10 + 10 + 10 = 157 218

Weekendowe gminki ...

źródło: 56C46EA8-4348-4C64-8A8C-57293A94987D

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

139 287 + 120 + 50 + 31 = 139 488

Kwietniowe #zaliczgmine kujawsko-wielkopolskie.

A takich typów, egoistów na elektrykach nie polecam. Nie dość, że nie ma siły pedałować bez wspomagania, to i roweru powiesić nie potrafi. 20 kg to bariera nie do ruszenia. Dobrze, że jechałem na krótkim dystansie i nie musiałem łaskawie prosić o odpięcie i przesunięcie żelastwa.

#
Gulgava - 139 287 + 120 + 50 + 31 = 139 488

Kwietniowe #zaliczgmine kujawsko-wielkop...

źródło: 20230418_175508

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

118 333 + 73 + 138 + 80 = 118 624
Wielkanocny długi weekend spędzony w doborowym towarzystwie @wspodnicynamtb oraz beskidzkich podjazdów, ścianek i przęłęczy. Warunki mało wiosenne, w lasach jeszcze sporo śniegu, ale utrzymywało się stabilne pięć stopni oraz suche drogi. Udało się zobaczyć podjazd pod Ostrą Górę (chyba jedyna droga publiczna z tarką na poboczu), Velo Czorsztyn (fajne ścianki tam są xd), przęłęcz Knurowską (ładny interwał na 17 minut
Dewastators - 118 333 + 73 + 138 + 80 = 118 624
Wielkanocny długi weekend spędzony w ...

źródło: 493039D2-B93A-4C9B-B0AA-66FC7DF98DBB

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

104 722 + 221 = 104 943

Nieplanowane sobotnie gminki, ale jakże przyjemne (i deszczowe).

Poranny pociąg z Krakowa zabiera mnie za 5 zł (małopolska lubi wieloletnich krwiodawców) do Sędziszowa i tym samym startuje już z innego województwa. Początek to mokre drogi i lekkie pokapywanie, ale nic groźnego, a z wiatrem się super jedzie. Nawet nie wiem kiedy dobijam do 50 km i pierwszej atrakcji czyli sosny pospolitej "na szczudłach". Wiele tych atrakcji nie było, bo pałac w Chroberzu jednak ominęłam przy zmianie trasy, a chyba szkoda. Ale później mam Busko-Zdrój z kuracjuszami, Szydłów ale Carcassonne i urokliwe asfalty. Chmura łapie mnie raz przed Rakowem. Zdążyłam zmoknąć przed dojazdem do miejscowości, ale kilkanaście minut przeczekuje w Dino jedząc drożdżówkę. Jedzenie mi tego dnia nie wchodzi i finalnie jem podczas jazdy 3 banany, jogurt pitny i garść żelków.

Później
wspodnicynamtb - 104 722 + 221 = 104 943

Nieplanowane sobotnie gminki, ale jakże prz...

źródło: IMG_6599

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

103 618 + 236 = 103 854
Gościnne występy w południowej Małopolsce. Z Krakowa wylatujemy z kumplem w kierunku Kalwarii Zebrzydowskiej, zbierając po drodze gminki i mnóstwó pagórków. Dobrym tempem dojeżdżamy do Biedry w Makowie, gdzie się rozdzielamy - kumpel wraca do domu (i udaje mu się to suchą stopą), a ja lecę dalej na Krowiarki. Podjazd przez Zawoję jest dość długi i płaski, nieco się dłuży. W połowie pojawia się deszczyk,
Dewastators - 103 618 + 236 = 103 854
Gościnne występy w południowej Małopolsce. Z Kr...

źródło: kro

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

101 777 + 214 + 8 = 101 999

Co to był za film, co na nim wciąż się ruchali?!
2 kwietnia. Ważny dzień! Niedziela handlowa. Niedziela kwadratowa. I w końcu niedziela papajowa! Z tej okazji królewski dystans. Wróć! Papieski! Dziesięciokrotny papaj!
Wielki od Olsztyna po Nowy Dwór Mazowiecki. Symboliczne zalicz parafię, zamiast #zaliczgmine
Co prawda muszę złożyć skargę do #intercity, bo nie dostałem w pociągu kremóweczki, a obiecali rozdawać dzisiaj na darmoszke! Skandal! Dla osłody weszło trochę nowych #kwadraty
StulejmanWielki - 101 777 + 214 + 8 = 101 999

Co to był za film, co na nim wciąż się...

źródło: Screenshot_20230402-190257-396

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

10 439 + 105 = 10 544
Jazda inauguracyjna z misiami z #rowerowywroclaw - @krzysiekdw, @cherrycoke2l oraz @kolkohyt. Zrobiliśmy spokojną procesję przez wioski, a ostatnie 40km do setki już samodzielnie dokręciłem, bo żal było wracać gdy tak pięknie słońce świeci.

Zwyczajowo pierwszy wpis w roku to podsumowanie poprzedniego sezonu, tym razem nie będzie inaczej.
Zatem w 2022 roku udało się przejechać 14 283 kilometry, czyli jakiś tysiąc mniej niż w zeszłym. Niestety w końcówce sezonu nie miałem tyle czasu ile bym chciał mieć, stąd gorszy wynik
W pionie udało się zrobić 125 140 metrów, i to jest wydaje mi się godny rezultat, jak na człowieka
Dewastators - 10 439 + 105 = 10 544
Jazda inauguracyjna z misiami z #rowerowywroclaw...

źródło: comment_16731189302ClJP5R4D1B16vOZFAHsdC.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 47
9 669 + 141 = 9 810

Wielkopolskie gminki na dobry początek roku (+7 / 1677 #zaliczgmine).
Początek w Kaliszu, od razu mokry, ale chociaż lekko słoneczny. Im dalej na północ tym chmury niżej, a ostatnie 50 km to już po prostu mgła (ze smogiem wiosek). Wiele ciekawych rzeczy niestety nie było, ale specjalnie przejechałam przez Małachowo Złych Miejsc! Narysowałam sobie klasycznie gruzy, jakieś 10 km całkiem przyjemnego leśnego ubitego piachu. W Mogilnie rower obowiązkowo trafił na myjnie żeby wsiąść na elegancko do pociągu.
Powoli się ta Wielkopolska zapełnia i szacuję jakieś 3-4 jazdy na zamknięcie tego województwa ( ͡° ͜
wspodnicynamtb - 9 669 + 141 = 9 810

Wielkopolskie gminki na dobry początek roku (...

źródło: comment_1673111353s9ian9Zrvd7WCM3FzMbhOf.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ewolucja zdobyczy #kwadraty, czyli gdzie byłem na #rower w latach 2013 - 2022. Jak widać trochę się pozmieniało, trochę się rozrosło. Najpierw początki kręcenia na rodzinnym Podkarpaciu (w moich czasach już nie rzucali dzidami w rowerzystów), potem pierwsza wizyta rowerem i przeprowadzka do #krakow, gdzie szczęśliwie rezyduję do teraz.

Znalazłem w necie #zaliczgmine toteż początkowo nieśmiało, potem coraz odważniej w Polskę i 4 wyprawy dookoła Polki. Jak skończyły się gminy, to na szczęście znalazły się kwadraty, bo jestem "człowiek achievement" i lubię cyferki, wizualizację i pedałowanie rowerem.

W tym roku pewnie Europa się trochę bardziej odznaczy na mapie. Były plany na wschodnią część Europy, ale pan Fjutin popsuł wszystkim życie
metaxy - Ewolucja zdobyczy #kwadraty, czyli gdzie byłem na #rower w latach 2013 - 202...

źródło: comment_16729069447cwaBRjPr0hwS8pXgjUVVU.gif

Pobierz
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@metaxy: GIF przedstawia replikację wirusa kwadratozy. Po zainfekowaniu gospodarza następuje gwałtowny acz kontrolowany rozwój choroby. Struktura wirusa kwadratozy sprzyja szybkiemu zakażaniu się przez inne osobniki. Na przykładzie widzimy przypadek poważny, w stadium nieuleczalnym. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 38
1 022 316 + 121 = 1 022 437

To był dobry rok, chociaż równocześnie ciężki.
Dużo jazdy z @Dewastators ʕʔ, dużo gminek (+462 #zaliczgmine), dużo bikepackingów, dużo dni słonecznych, ale też dwa DNFy, brak nowego rekordu odległości i walka z głową. Plusów więcej niż minusów, obrotów korbą więcej niż zmartwień, a nowych miejsc więcej niż tych, których nie zobaczyłam przez nieukończone imprezy:)
A na następny rok plany już
wspodnicynamtb - 1 022 316 + 121 = 1 022 437

To był dobry rok, chociaż równocześnie ...

źródło: comment_1672499023OZlYWN6f82YQOxfypXanme.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DerMirker: Lubelskie gminki i obstawa RTP w maju, w czerwcu moje warsztaty rowerowe dla dziewczyn w Zielencu, lipiec Słowenia, a później się zobaczy ( ͡° ͜ʖ ͡°) w międzyczasie jakieś ultra i dużo gminek, zwłaszcza zamknięcie zachodniej części kraju i Podkarpacia!
  • Odpowiedz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 40
1 017 146 + 122 + 13 + 35 + 28 + 146 = 1 017 490

Z ostatniego tygodnia. W tym wyprawa do Lublina (146 km), żeby sprawdzić nowe zimowe buty na rower (a było +4;)) i wczorajsza wyprawa do #czestochowa (121 km) żeby zobaczyć najmniejszy pomnik Papy, ale okazało, się, że nie przetrwał próby czasu.

W planach mam jeszcze Park Miniatur Sakralnych w Złotej Górze, więc nie tracę humoru, choć wiem, że może być mi trudno dostać się do środka.

Gdzieś
rdza - 1 017 146 + 122 + 13 + 35 + 28 + 146 = 1 017 490

Z ostatniego tygodnia. W tym...

źródło: comment_1672405490VfBOWryMA3a0maeneRnQ4Z.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 33
979 715 + 117 + 112 + 14 + 32 + 76 + 33 + 52 + 45 = 980 196

Z ostatniego tygodnia czyli pracodomy i weekendowa wycieczka:
112 km od Łodygowic, przez Jezioro Żywieckie i Klin czyli słowackie Rio de Janeiro do Zuberca
116 km od Zuberca przez Orawskie Podzamcze i zamek gdzie kręcono Nosferatu do Rajczy na pociąg do domu.

Na
rdza - 979 715 + 117 + 112 + 14 + 32 + 76 + 33 + 52 + 45 = 980 196

Z ostatniego ty...

źródło: comment_1668511368gWk803S9rFdfYKuq5Kr46V.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach