Pamiętam jak chodziłam do podstawówki do 3 klasy to rodzice pozwalali mi samej wracać ze szkoły. Do mojego domu było około 2km, a ja mogłam tylko i wyłącznie wracać autobusem. Przystanek był prawie pod szkołą i musiałam tam zawsze czekać na busa.

Mieszkam na wsi, więc jeden autobus na godzinę xD I zawsze jak kończyłam lekcje o 14:15 to autobus był zaraz po 15. Pamiętam, że zawsze jak debil czekałam na ten
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W zamierzchłych czasach babcia dała mi 5 zł, syfon i mówi "Stalowa_Figura, idź do Marcina i wymień syfon a za resztę kup sobie czekolady... Tylko takiej bez kokosa bo dziadek nie lubi".
Mój dziesięcioletni umysł zastanawia się od kiedy pan Marcin prowadzi sklep, no ale z babcią się nie dyskutuje, to też schodzę piętro niżej do serwisu pieców gdzie pracował pan Marcin.
Wchodzę tam bez pukania, w końcu wszyscy w tym przybytku
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mając kilka lat na karku, powiedziałam do mojej ciotki, żegnając się z nią, "Krzyżyk ci na drogę ciociu".
Wszystko dlatego, że byłam święcie przekonana, że skoro ksiądz robi znak krzyża by błogosławić ludzi i to jest coś dobrego, to zasłyszane w bajce "Krzyżyk ci na drogę" jest tak samo dobry.
Miny mamy, cioci i ciotki opisywać, chyba, nie muszę xD
#wspomnieniazdziecinstwa #przypal #dzieci
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W dzieciństwie (urodziłem się w latach 80-tych), za sprawą popularnego w czasach PRL-u wierszyka ubzdurałem sobie, że ten pan na zdjęciu był jakimś dobrym duszkiem (kimś pokroju Wielkanocnego Zajączka lub św. Mikołaja), który rozdaje dzieciom cukierki. Rzecz jasna nie wiedziałem, że był to w rzeczywistości polityk i działacz komunistyczny, który doprowadził do kryzysu gospodarczego i zadłużenia kraju w połowie lat 70-tych. Dopiero po latach zrozumiałem, że ów wierszyk był tak na prawdę
CulturalEnrichmentIsNotNice - W dzieciństwie (urodziłem się w latach 80-tych), za spr...

źródło: comment_qtzi2ynJ71RmpLYXCsLqYXT5LfYHQhRW.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

pamiętam jak byłem w zerówce i uczyli nas literek. znałem wszystkie, ale czegoś nie rozumiałem. do każdej literki był przypisany wyraz. B jak bałwan itd. przy E był narysowany telewizor.

Zapytałem więc panią o co chodzi, bo ani telewizor nie pasuje. ani tym bardziej to czego się spodziewałem..


  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Płacze pani Słowikowa w gniazdku na akacji,
Bo pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji.....
"Wybacz, moje złoto,
Ale wieczór taki piękny, ze szedłem piechotą!"
Tuwim, mam 32 lata a nadal pamiętam jak mama to pięknie czytała.
#wspomnieniazdziecinstwa #poezja
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#truestory #wspomnienia #wspomnieniazdziecinstwa

Z takich historii rodzinnych, to pamiętam jak kiedyś (miałem wtedy pewnie z 13 lat) matka kazała mi rozwiesić pranie. Całkiem dobrze mi szło, do czasu kiedy natknąłem się na jej biustonosz i gacie (matka w tym czasie oglądała familiadę, suszarka stała u niej w pokoju). Biustonosz jeszcze jakoś przebolałem i takim półrzutem zawiesiłem na suszarce, ale gacie zacząłem łapać przez palce u nóg
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak miałem jakieś 11-12 lat stwierdziłem z kolegami,że będziemy chodzić jako kolędnicy.Nie mając żadnych strojów łaziliśmy po domach i śpiewaliśmy,zarobiliśmy jakieś marne grosze ale jednej akcji nie zapomnę. Poszliśmy do babci naszego kolegi nołlajfa co po za kompem nic nie widzi do dziś.Dzwonimy do drzwi bo światło się świeci w całym domu ale cisza,dzwonimy znów i nagle słyszymy jak jego babcia krzyczy "nikogo nie ma w domu" i zgasiła światła,jak sobie o
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#gownowpis #truestory #wspomnieniazdziecinstwa

Z takich historii rodzinnych, to pamiętam jak kiedyś (miałem wtedy pewnie z 13 lat) matka kazała mi rozwiesić pranie. Całkiem dobrze mi szło, do czasu kiedy natknąłem się na jej biustonosz i gacie (matka w tym czasie oglądała familiadę, suszarka stała u niej w pokoju). Biustonosz jeszcze jakoś przebolałem i takim półrzutem zawiesiłem na suszarce, ale gacie zacząłem łapać przez palce u nóg
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach