Ok, wiem, że dawno nie pisałem. Przepraszam, ostatnie dwa tygodnie były jeszcze cięższe, niż poprzednie dwa i po prostu się załamałem. Punktem kryzysowym było jak wziąłem wolne z pracy, żeby się ogarnąć, spędziłem 4 h robiąc ćwiczenia terapeutyczne, po czym poszedłem na zakupy z jakąśtam nadzieją, mój mózg zapuścił trzydziestominutową wiązankę o tym, jaki jestem beznadziejny pod każdym możliwym względem i wróciłem do domu z masakrycznie zepsutym nastrojem, po czym już było
Pobierz
źródło: comment_1619036626VN4Xv1NyZS1BT2hg5XjfyU.jpg
Wołam ręcznie osoby, które plusowały komentarz pod wpisem do wołania. Jeśli chcecie, żeby wołać, to proszę o plusika pod tym komentarzem (nie tutaj), jeśli mam nie wołać, dajcie znać.

@motokate @boguslaw-pomietlo @Drzemka_w_cieniu_drzew @Tryt_on @torcik_malinowy @Bizii33 @Devilus @Sulamitka @tyrystor_TO220 @Pan_Myszon @Glan @rudy_Martyn @Pethaf @Patrycja89 @bulwo @funibuni @lov3Tbon3 @Agrus @Zakarin @Rozpuszczalnik320 @kristofer @guex @Cilthal
Ojejku jakie moje mechanizmy adaptacyjne dostały oklep w tym tygodniu to jest cudo.

Pogodziłem się z tym, że mogę mieć schizofrenię, choć dalej jest mi z tą myślą bardzo ciężko. Niejako objawy z podręcznika pasują, choć nie ewidentnie i nie jest to pewne, zwłaszcza patrząc na to, że objawy depresyjne grają pierwsze skrzypce. Kilka osób już mnie próbowało pocieszyć - w tym terapeutka, która twierdzi, że jeśli to schizofrenia, to nie wybuchła
Pobierz
źródło: comment_1617729067CbrigCSP86tUlivorK56IS.jpg
No cóż. Minął pierwszy tydzień pobytu w domu i w sumie to to wychodzenie na prostą idzie lepiej, niż myślałem

Napęd mi powoli wraca i mam potrzebę robić bardziej sensowne rzeczy ze swoim życiem, niż scrollowanie mirko, nawet jakaś aktywność fizyczna się udała i to na benzodiazepinach! Nie są to wyżyny - kupiłem Dooma i jeszcze nie pobrałem, postawiłem Arch Linuxa, ale jeszcze nie skonfigurowałem tak, żeby mi pasował, kupiłem trzy książki
Pobierz
źródło: comment_16155662082iCR7hLsW7RsIeOWSNPO5l.jpg
Dzień dobry, witam poza szpitalem psychiatrycznym. Wypisałem się na własne życzenie

Tak w dużym skrócie - główna przyczyna, czyli to, ze mogę sobie zrobić krzywdę, ustała. Poza tym:
- Szpital nie miał niestety tych leków, które brałem, więc po dwóch tygodniach nieskutecznego leczenia Trittico (po raz trzeci. panie doktorze - pan by zapytał, co brałem kiedyś, to by pan wiedział) na swoją prośbę dostałem receptę na to, co brałem wcześniej. Nierefundowaną.
-
Pobierz
źródło: comment_1615029499cDnSciz7tyCjzCAbb5WAe4.jpg
No to dzisiaj sam ze sobą zrobię AMA. Jakby ktoś miał jakieś pytania, to zapraszam.

1. To jak to jest w tym psychiatryku?

Powiem tak - temu szpitalowi daję zdecydowaną okejkę w porównaniu do poprzednich. Psycholodzy faktycznie się starają i czasem nawet im wychodzi, jedzenie jest całkiem znośne (jak dla mnie za mało białka, jak ja mam tu przypakować xD), nie było żadnych chorych akcji z pacjentami (największym gwoździem wieczoru było, jak
Pobierz
źródło: comment_16138107754z42y5JDyn34QlxkamRAq5.jpg
@Tryt_on: Tak, nastrój zdecydowanie się poprawił - gorzej, niż w poniedziałek na SORze raczej być nie może. Dużo mi dała rozmowa z terapeutką, ktora jak zawsze mi przetłumaczyła, że nie jestem nawet w połowie tak paskudnym człowiekiem, jak mi się wydaje. Ponadto, ona ma takie podejście jak ja - ja działam z rozwiązywaniem problemów w stylu "ok, jest problem z tym i z tym, to zrobimy to i to, w razie
Dzisiaj będzie o gaslightingu.

Gaslighting to technika manipulacyjna, w której wmawiamy ofierze, że tak naprawdę jej się tylko wydaje, że coś widzi, czuje lub myśli, która ma na celu wprowadzenie w wątpliwość co do słuszności własnych osądów, wywołanie dysonansu poznawczego i obniżenie poczucia własnej wartości. Przykładem byłby toksyczny partner mówiący drugiemu, że "Przecież wcale Cię nie zdradzam. To tylko koleżanka z pracy, która utknęła w pralce. Tobie zawsze się wydaje, że Cię
Pobierz
źródło: comment_16123390074HELjk6bBtUJxRxh3Z9vRN.jpg
@TicoTicoTico: Moi rodzice to specjaliści od gaslightingu. To wyrafinowana forma przemocy psychicznej, w dodatku bardzo powszechna. W zasadzie na pierwszy rzut oka ciężko jest się przyczepić i coś zarzucić osobie która, nas umniejsza. Najwyraźniej nie znasz się na żartach, jesteś przewrażliwiony czy "tobie to już nic nie można powiedzieć". Wyrastając w takim unieważniającym środowisku człowiek uczy się braku zaufania do siebie. Po takim intensywnym treningu zwyczajowo zwanym wychowaniem, nie widzisz tego
@TicoTicoTico: Tak. Moja matka wielekrotnie mowila, ze cos powiedziala czego tak na prawde nie powiedziala. Albo mowila, ze powiedziala inaczej. Albo cos powiedziala, a pozniej twierdzila, ze nie powiedziala. Zdarzaly sie sytuacje, ze razem z siostra mowilismy jej jaka byla sytuacja, a ta #!$%@? w zaparte szla, ze nic takiego nie powiedziala. Czesto jak bylem glodny to mi gadala, 'napij sie, bo Tobie pic sie chce nie jesc', jak sobie nie
Małe sukcesy i małe poraż... wróć, problemy do rozwiązania.

Kolejny tydzień za nami! Choć zapowiadał się źle, to ostatecznie aż tak źle nie było i w sumie udało się go bardzo sensownie dowieźć do końca.

Zacznijmy od sukcesów.
- W trakcie lockdownu kupiłem drążek do podciągania się i co kilka godzin się podciągam. Dla mnie, słabego grubasa, było to trudne, ale już z dwa razy podchwytem się podciągnę. Miesiąc temu było to
Pobierz
źródło: comment_16120826256upuxFXqCQMNB2pxreICwn.jpg
@BladeRunner666: Dziękuję, ogarnę w wolnej chwili i jak przeczytam, to powiem, co o tym myślę

@motokate: Dziękuję! Jestem Ci trochę wdzięczny - w Factfulness jest fragment o tym, że mamy tendencję do skupiania się na tym, że jest źle, bez myślenia o tym, że sytuacja się poprawia. To mogę utożsamić ze swoim życiem - w listopadzie było ze mną tak źle, że rozważałem demontaż drążka do podciągania na wypadek, gdyby
Mirki, wygrywałem z #bukmacherka i #hazard.

W latach ok. 2010–2015 bawiłem się w bukmacherkę (surebety live z autorskim oprogramowaniem), głównie #bet365 i #bwin. Przy stosunkowo niewielkim wkładzie własnym (10 tys. zł) wyciągałem kilkanaście tysięcy zł miesięcznie (często więcej) – 10 lat temu to był niezły pieniądz #tylewygrac.

Większość pieniędzy oczywiście przepuściłem ( ͡ ͜ʖ ͡) na zapiekanki i prostytutki (tak na serio, to się
@cugowski: Nie, sam wszystko robiłem. Płaciłem za dowody osobiste znajomym, jak się skończyli, to polegałem na zaufanych znajomych, którzy organizowali mi więcej osób/tożsamości.

Po rzuceniu bukmacherki było słabo przez jakiś czas, ale na szczęście moja branża to IT, więc po paru latach i zmianie miasta byłem już #programista15k, a nawet więcej. Nie osiągnąłem jeszcze oficjalną pracą moich poprzednich dochodów z bukmacherki, ale też nie czuję takiej potrzeby, tym bardziej, że
#ticosieogarnia

Zazwyczaj tak sześć dni w tygodniu z siedmiu jest OK i w sumie #tylewygrac . Niestety, wczoraj nadszedł siódmy dzień i przeżywam mały kryzys tożsamości i poglądów politycznych.

W ramach umilenia sobie czasu podczas zmywania i gotowania (sałatkę robiłem, zepsułem sos vinegret, nie wyszła jakoś super, ale przynajmniej macrosy się zgadzają) puściłem sobię debatę o rynku pracy między Piotrem Szumilewiczem (lewica) a Dariuszem Szczotkowskim (libertarianizm). Choć poglądy tego drugiego są mi
@TicoTicoTico: Hehe, widzę, że myślenie czarno-białe i inne błędy poznawcze motzno. Np. ktoś postąpił wobec mnie źle, bo jest zły (cecha charakteru) - a przecież może się spieszył, może czegoś nie wiedział, może był pod presją, może nie miał zasobów, by postąpić inaczej itd. (wynik sytuacji, w jakiej był). Depresja Ci to robi. A w rzeczywistości każdy człowiek jest zdolny do zła i każdy jest zdolny do dobra, i każdy czasem
@Tryt_on: No właśnie telewizora nawet w domu nie mam. Mam pewien zgrzyt w swoich poglądach i szukam miejsca dla siebie na kompasie politycznym, więc próbowałem go rozwiązać. Ze skutkiem wyżej opisanym xD

@motokate: Oj tak, błędów poznawczych to w moim myśleniu pod dostatkiem xD
Wiem, że te sprawy są bardziej skomplikowane. Jeżeli ktoś w moim otoczeniu teraz postąpi źle, to szukam wyjaśnienia, które to tłumaczy w jakiś sensowny, nie-pesymistyczny sposób.