Jeśli jeszcze żyją to w takich klaustrofobicznych warunkach musi być nie za wesoło. Nie znamy ich psychiki. Czy ktoś nie zabił reszty aby mieć tlen dla siebie? W takim stresie człowiek chyba też zużywa więcej tlenu.
Niestety duże prawdopodobieństwo, że na długo tajemnica zostanie z nimi.

Podobne projekty zapewne będą nieaktywne przez kolejne 10-15 lat.

#titanic
@jaro1279: niektórzy w klaustrofobicznych czują, że się duszą nawet jak tlenu jest pod dostatkiem. Ponad 3km pod powierzchnią z nikłymi perspektywami... Ludzie często nie postępują racjonalnie w panice.

Ogólnie mam nadzieję, że jak już umrą to umrą przez stopniowe zasypianie a nie przez uduszenie jak przy całkowitym wyssaniu tlenu. Nie wiem jak to wygląda w takich przypadkach. Ale może będzie jakiś cud.
@wonsztibijski: najbardziej kontrowersyjne w tym to ten bluetooth, którego niezawodnym nazwać się nie da. Co do kontrolera, to nie ma w tym nic specjalnie dziwnego, one mają wytrzymywać używanie codziennie po kilka godzin i jak chyba każdy wie, całkiem dobrze sobie z tym radzą. Jeżeli zapewnił redundancję, to ciężko tutaj szukać problemu, już ta kapsuła z tworzywa jest bardziej martwiąca.

US Army też zaczęło używać kontrolerów do xboxa na okrętach podwodnych
Ciekawe co ten ostatni który będzie patrzył na resztę trupów sobie pomyśli.


@BananowyKrol: pewnie coś w stylu "gablongo gablongo gablongo". Przy traceniu świadomości przez brak tlenu nie myśli się w sposób specjalnie użyteczny, ale jest spora szansa że w ostatnich chwilach życia będzie absolutnie zachwycony.

Tutaj mały eksperyment dla ciekawskich: https://youtu.be/kUfF2MTnqAw?t=407