Jako, że jeszcze jest czas kiedy myśli się o zmarłych, zagląda na groby oraz je porządkuje ja już wymyśliłem jaki chce mieć grup.
Mianowicie. Chciałbym aby pochowano mnie na stojąco abym mniej miejsca zajmował oraz nie chciałbym żeby mnie palono chodź z prochu powstałem i niby w proch mam się obrócić.
Do






















To najlepsza wersja Cichej nocy jaką słyszałem. NIe, nie chodzi tylko o prymitywne #p-----------e . Chodzi o ekspresję, o radość (szczegolnie w wersie "Christ the Savior is born"), o przemożną siłę głosu dwumetrowego Indianina (wygooglajcie "Chuck Billy") która bardziej przystaje do niezmierzonej, boskiej siły która przyszła na świat aniżeli smętne wycie lasek przed dwudziestką. Do