Cześć, wariaty xD

Cierpię na szumy uszne od około trzech lat, już nawet nie do końca pamiętam, kiedy to wszystko się zaczęło. Mam wiele różnych, dziwnych dźwięków w uszach. Kiedyś nawet liczyłem ile, ale już zapomniałem, ale jest ich co najmniej kilka w obu uszach. Przyzwyczaiłem się i jest spoko, nie przeszkadza mi to tak naprawdę.

ALE! Jest jeden taki dźwięk, który czasem jest, czasem go nie ma. Pojawia się i znika, jest dość głośny i czasem działa jak... odpowiedź na inny dźwięk, np. mam skrzypiącą podłogę w mieszkaniu i jak dziewczyna po niej przechodzi to dźwięk w uchu pojawia się tylko w momencie skrzypienia podłogi xD Czasem jest tak, że jest stały i nie znika, czasem nie ma go w ogóle. Byłem u naprawdę wieeelu lekarzy. Neurologów, laryngologów, psychiatrów, próbowałem fizjoterapii. No serio, próbowałem wszystkiego, chyba, że na coś nie wpadłem albo byłem u nieodpowiednich lekarzy.

Ogólnie
zjadlbym_gulasz - Cześć, wariaty xD

Cierpię na szumy uszne od około trzech lat, już ...

źródło: image

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przychodzę na basen z dźwiękiem, wychodzę bez i przez następne parę godzin po prostu go nie ma.


@zjadlbym_gulasz: O tym pogadaj z fizjoterapeutą na początek, a później z kimś od zmniejszania stresu.

Wszystko wskazuje na to, że woda i ćwiczenia w wodzie - pływanie, działają dobrze.
  • Odpowiedz
@name_taken: Tak naprawdę to miałem je od lat, ale o tym nie wiedziałem. Myślałem, że tak po prostu brzmi cisza. Kiedyś przeczytałem artykuł, chyba nawet na wykopie o szumach usznych, wtedy uświadomiłem sobie, ze to nie jest normalne i takie mam. O ile przez lata mi to nie przeszkadzało, to wtedy mój mózg powiedział sobie OHO, i ten zaczął ję wyolbrzymiać, zacząłem je słyszeć, zaczęło mi to przeszkadzać i wpadłem w samonakręcającą się machinę. Stresowałem się tym i przejmowałem więc je słyszałem tak głośno, że przeszkadzały mi funkcjonować. Obecnie pewnie ich poziom jest taki sam głośny, ale mózg to wygłusza. Na tamtą chwilę nie wyobrażałem sobie tego, że "przyzwyczaję się' a każdy tak mówił. Myślę, że po 3 miesiącach zapomniałem o ich istnieniu, a jestem panikarzem więc trwało to pewnie dłużej niż powinno. Sądzę, że normalna osoba przywyknie po miesiącu.

Dla pocieszenia, każda osoba z którą się kontaktowałem uznała, że z czasem się przyzwyczaiła. Mózg przyzwyczaja się do hałasów za oknem, pociągów, tramwajów, śpiewających ptaków, więc co to tam jakieś piski i szumy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tylko nie można się temu poddać i ciągle o tym myśleć.

Problem czasami wraca jak nie mam nic na głowie i sobie o tym przypomnę, albo zobaczę gdzieś posta na wykopie albo artykuły o szumach usznych, ale teraz trwa to max
  • Odpowiedz
Gdzies tak od okolo 5 tygodni mam szumy/piski w uszach. Prawdopodobnie rpzez czeste uzywanie stoperow do uszu do spania. Bylem pare dni temu u laryngologa i nic tam nie widziala w uchu, zadnej woskowiny itp. chociaz mozliwe ze jesli cos bylo to moglo sie rozpuscic od uzywania kropli ktore w oczekiwaniu na laryngologa przepisal mi lekarz rodzinny (Dicortineff). Oprocz tego mialem robiony test słuchu i wszystko słyszalem. a podobno szumy powstają gdy utraci sie jakas fale sł8uchu czy cos takiego

Przepisała mi tylko Ginkofar forte i ze jak nie pomoze to zebym znowu przyszedł

Dodam ze w ostatnich dniach troche lepiej mi sie zylo bo sie jakby przycuszyly, ale dzisiaj znowu są głosniejsze, po tym gdy zrobilem sobie lekki trening silowy po dłuzszej przerwie, To samo bylo przy wczesniejszym lekkim treningu ze 3 czy 4 tygodnie temu - czyli mialem wrazenie ze "da sie zyc" bo chyba sie rpzycyszylo, a potem znowu było głosno

Moze
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie wiem co to było za urzadzenie bo sie nie znam, ale raczej cos "zwyklego" tylko zagladnela do ucha czyms co je jakby lekko rozszrza. Oprocz tego przykladala mi do czoła cos po czym mi szumialo, nawet nie wiem czy to w głowie czy w uszach


@essos: To raczej otoskop. A do czoła przykładała Ci prawdopodobnie kamerton. Było to metalowe i było to wprawione w wibracje? Ogólnie przy zatkanych uszach
  • Odpowiedz
@essos: Hej. Nie załamuj się, ale od razu pisze, że te prawdopodobnie zostaną z Tobą na zawsze. Czy będziesz słyszał je zawsze? Nie. Zakładam, że pochodzisz po lekarzach i nic to nie da, ale możesz próbować. Sam szumy uszne mam od lat, nawet nie wiem od kiedy. To, że o tym wiem, to tez przypadek. Zawsze myślałem, że tak po prostu brzmi cisza i zawsze Ci coś piszczy ( ͡
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Mircy,

W piątek obudziłem się z dzwonieniem w jednym uchu i nie przechodzi ( ͡° ʖ̯ ͡°).

Dźwięk porównywalny do dostania liścia w ucho - dzwonienie 24h na dobę....nic nie przeszło od paru dni. Nie ma żadnych innych
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@name_taken: po pol roku jakos uznalem, ze mam po prostu takiego nieodlacznego towarzysza ()

pierwsze tygodnie byly najgorsze, szok kompletny i nieprzespane noce, ale niestety sam sobie jestem winny, bo kilka godzin dziennie korzystalem z airpodsow przez lata i to moglo byc przyczyna (choc bywaja i inne powody)

przez jakis czas bralem betaserc przepisany przez laryngologa na wyrownanie
  • Odpowiedz
#zdrowie #szumyuszne #zalesie

Szumy uszne

Znacie kogoś albo może jest tu ktoś kto z tego dziadostwa wyzdrowiał? Albo ktoś kto z tym walczy i może się podzielić pomysłami bo już naprawdę zero pomysłów na dalsze leczenie, a żaden lekarz nie poprowadzi, wszystko trzeba samemu szukać...
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@sneak_peek: Ile czasu masz szumy? W 99% za nie odpowiada uszczerbek słuchu, nawet jeśli (tak jak u mnie) wszystkie badania wychodzą ok. Laryngolog mi powiedziała, że przy małych uszkodzeniach receptory nie muszą być umarłe, a mogą być "jedynie" zniekształcone, uszkodzone, przez co dźwięk odbierają, ale źle go przekształcają. Na to nie ma póki co lekarstwa i trzeba się pogodzić ze stratą. Mi to zajęło prawie rok, ale zapomniałem o szumach
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@sneak_peek: Cały czas są, ale jak się o nich nie myśli, to ich nie słyszę, jakbym ich nie miał. Coś jak z widzeniem własnego nosa- nie wiesz, że go widzisz, chyba że się na tym skupisz, wtedy go zobaczysz. Szans, że znikną, to moim zdaniem nie ma, ale że przestaną przeszkadzać, to są bardzo duże.

Przestudiowałem wszystkie internety, grupy, też anglojęzyczne, wiem na ten temat chyba więcej niż lekarze, więc wierzę też w to co piszę. A konsensus jest taki, że w psychice siedzi 90% problemu. Są ludzie, którzy mają wywalone na szumy, mimo że mają bardzo głośne. Są też ludzie, którzy ledwo co je słyszą w ciszy i już nie mogą się z tym pogodzić. Szacunki są takie, że ok 10-25% (sic!) ludzi ma szumy, tylko większość ma wywalone, bo albo mają to od zawsze albo po prostu uważają, że to nic takiego. Najgorsze są pierwsze miesiące, ale swoje trzeba przepracować, samo z siebie nie przyjdzie.

W sprawie zagłuszania, aktualnie nic nie stosuję, ale nauczyłem się bardziej korzystać z dźwięku, czyli częściej słucham muzyki, czasem sobie coś podśpiewam czy powydaję jakieś dźwięki jak bóbr co zna 1000 bitów. :D W pierwszych miesiącach kojące było branie prysznica i gotowanie na gazie, bo to zagłuszało szum całkowicie. Są za to dźwięki, które pogarszają, wyostrzają szumy, np dźwięk ruchu ulicznego. Czasem lepiej mi było posiedzieć w zupełnej ciszy, bo wtedy szumy wydawały się cichsze niż w hałasie, który ich nie zagłuszał. Są gotowe generatory szumu, które ludzie używają i mogą pomóc, poszukam ich. Są też takie aparaty słuchowe, które zakłada się na ucho i one generują szum. Ja doszedłem do wniosku, że to jednak nie dla mnie, bo puszczając takie generatory przywoływało się myśli o szumach, a sedno leży w tym, by za wszelką cenę o nich nie myśleć, zapomnieć o nich. Pomóc może np modlitwa. Polecam nowennę
  • Odpowiedz
@filtronos: ja ponad rok. Pewnego razu coś mi się popsuło w systemie z dźwiękiem gdy miałem słuchawki na uszach, i mnie mocno ogłuszyło. Po tym incydencie uszy mnie bolały przez parę dni i od tamtej pory mam te szumy.. Ogólnie to w ciągu dnia nie ma tragedii, aczkolwiek gdy się robi ciszej to te szmery/piski są naprawdę męczące. Moim sposobem na nie w nocy to słuchanie czegoś na słuchawce, najczęściej
  • Odpowiedz
@filtronos: ja mam je od 4 lat, pojawiły się z dnia na dzień w nocy ale tyle tylko jedno ucho. Podobnie jak u @SpierdotripEnthusiast nie jest to uciążliwe w ciągu dnia, w nocy albo wiatrak idzie w ruch albo coś na telefonie, żeby nie było ich aż tak bardzo słychać. Może masz jakiś niedosłuch, który może powodować te szumy?
  • Odpowiedz
No i mam i ja... Zachciało mi się grzebać w uchu... Po kilku dniach zaczęło mi piszczeć w lewym uchu. Byłem u laryngologa, który mi wypłukał woskowinę i stwierdził stan zapalny, który teraz zakraplam dicortineff. Za tydzień lub dwa idę do ponoć dobrej laryngolog w Krakowie i zobaczymy jak kiepsko jest
#szumyuszne
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania
Słuchajcie, ja już nie wiem, co robić, więc może coś doradzicie na podstawie własnych doświadczeń. Mam walniętych sąsiadów nad głową. Zamknięte osiedle, niby spokojnie, a jednak okazuje się, że patologia znajdzie się wszędzie. Parka mająca po ok. 30-lat.

Od jakiegoś pół roku regularnie drą mordy i zdarza się, że się biją, czasami w dzień, ale najczęściej nocą. Przez pierwsze miesiące to było słychać tylko ją - tak się pruła, że aż zdzierała gardło, znamy dzięki temu ich problemy osobiste. Teraz drze się na nią głównie on, a ona krzyczy rzadko. Biegają ciągle boso jak słonie i wytykają sobie całe życie albo się przepychają. W bloku strasznie się niesie, szczególnie przez wentylację w kuchni i łazience. 3x byliśmy świadkami jak on korytarzem szedł z małą walizką i od niej "odchodził". Ciężko stwierdzić, bo jakby chciał odejść, to chyba zabrałby cały dobytek. Za każdym razem ona na korytarzu go ubłaguje, żeby został, ostatnio wczoraj, a w sumie dziś ok. 2:00 w nocy. Wyglądają na bardzo toksyczny związek.

Na
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Słuchajcie, ja już nie wiem, co robić, więc może coś doradzicie na podstawie własnych doświadczeń. Mam p------------h sąsiadów nad głową. Zamknięte osiedle, niby spokojnie, a jednak okazuje się, że patologia znajdzie się wszędzie. Parka mająca po ok. 30-lat.


Od jakiegoś pół roku regularnie drą mordy i zdarza się, że się biją, czasami w dzień, ale najczęściej nocą. Przez pierwsze miesiące to było słychać tylko ją - tak się pruła, że aż zdzierała gardło, znamy dzięki temu ich problemy osobiste. Teraz drze się na nią głównie on, a ona krzyczy rzadko. Biegają ciągle boso jak słonie i wytykają sobie całe życie albo się przepychają. W bloku strasznie się niesie, szczególnie przez wentylację w kuchni i łazience. 3x byliśmy świadkami jak on korytarzem szedł z małą walizką i od niej "odchodził". Ciężko stwierdzić, bo jakby chciał odejść, to chyba zabrałby cały dobytek. Za każdym razem ona na korytarzu go ubłaguje, żeby został, ostatnio wczoraj, a w sumie dziś ok. 2:00 w nocy. Wyglądają na bardzo toksyczny związek.

Na
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy to normalne? #szumyuszne #glowa

Zaczęło się tak tydzień temu upadłem ze schodów przy tym walnąłem głową o podłogę.
Od tamtej pory mam jakieś szumy w uszach i bóle po prawej części głowy.
Może być to krwiak?
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@mazoku: Medincus, ale nie licz na cuda, bo przy tej dolegliwości nie ma cudów. Dobre opinie ma audiolog dr Bartnik
  • Odpowiedz
@Wojtas_The_Smieciarz: dobra tak na serio to szumy mogą miec wielorakie przyczyny. Np od kręgosłupa albo lekarzyna powie ci ze "przyczyny organiczne" czyli zwykle wtedy kiedy nie wie co powiedziec. A to oznacza ni mniej ni wiecej ze trzeba nauczyc sie z tym zyc. Po jakims czasie da sie do tego przyzwyczaic, tak samo jak ludzie mieszkajacy np blisko przejazdów kolejowych przestaja na pociagi zwracac uwage.
  • Odpowiedz
Czy polecicie gdzie konkretni udać się na diagnostykę i leczenie uporczywego dzwonienia w uszach, najlepiej na mazowszu? Laryngolog bez zagłębiania się w problem po prostu wypisał skierowanie do audiologia i powiedział "Kajetany", ale tam są 2 kompleksy ze szpitalami: "Medincus" i "Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu". Gdzie polecacie?

#szumyuszne #laryngologia #chorujzwykopem #sluch #szumy #tinnitus

  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@absolutnie: Witam kolegę szumiaka :)
Kajetany są podobno mocno przereklamowane i niezbyt tam pomagają a do tego z pół roku czekania.
Przyczyn szumów może być sporo a ostatecznie może się okazać, że trzeba z tym żyć ( ͠° ͟ل͜ ͡°)
Na początek zapraszam na grupę na facebooku "Szumy uszne - medycyna konwencjonalna"
Z mojego doświadczenia podpowiem, że trzeba trafić dobrego lekarza, raczej prywatnie
  • Odpowiedz
@absolutnie: Jedyne co sprawdza się w 100% to maskowanie. Ja od 1.5 roku żyję w białym szumie, i innych odgłosach typu deszcze i strumienie xD A przerobiłem wszystko (głównie posiłkowałem się forum tinnitustalk.com), w tym drogie suple/aminokwasy. Ale, może na Ciebie coś podziała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Dzisiaj obudziłem się praktycznie w 50% zdrowy szum ledwo słyszalny tylko zatkane mam całe lewe ucho oraz prawe. Próbując odetkać strzela mi w uszach. Nos odetkany. Czuje się jakby gdzie w głowie(?) stał mi katar.

#szumyuszne
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
W tym poście. Zapisuje sobie wszystkie informacje co dzieje się z moim zdrowiem, często zapomniam powiedzieć lekarzowi niektórych rzeczy. Za dużo wszystkiego.

Jakbym miał kiedyś jakaś poprawę to ktoś może wtedy przeczytać przebieg.
  • Odpowiedz
Od ładnych kilku lat posiadam szumy uszne (nie pamiętam od kiedy zacząłem zwracać na nie uwagę) lecz kilka dni temu kładąc się spać szum kompletnie zniknął. Starałem się nie zasnąć żeby delektować się kompletną ciszą, która była wspaniała. Byłem tym bardzo zdziwiony bo w tym dniu nic specjalnego się nie wydarzyło, dzień jak co dzień i zastanawiam się co może być przyczyną moich szumów skoro ustąpiły tylko na jedną noc.
#tinnitus
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Byłem w ostatni czasie u laryngologa i na tomografii żeby w końcu ogarnąć swój polski nochal. Wyszło mocne skrzywienie na tyle, że laryngolog zastanawiała się jak ja oddycham. Teraz chce udać się na septoplastykę. Zastanawiam się czy iść publicznie czy prywatnie. Zależy mi żeby było to dobrze zrobione. Dobrze też żebym nie czekał 2 lata jak już wiem, że to duży problem to chce go rozwiązać w miarę szybko (zauważyłem też u
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AudreyHorne: miałem septoplastykę dwa razy.
Pierwszy raz zrobiłem w szpitalu publicznym. Zostały mi bardzo nieciekawe wspomnienia skrobania kości w nosie na głupim jasiu i pamięć o kilku dobrych dniach z tamponadą uniemożliwiającą jedzenie. Udrożnili mi całkiem zapchaną dziurkę, ale dalej nie było idealnie. 3 tygodnie zwolnienia lekarskiego i właściwie dobre 2 z nich wyjęte z życia.

Drugi raz (~2 lata później) zrobiłem prywatnie na pełnej narkozie. Wziąłem tabsa, obudziłem się
  • Odpowiedz
Od czego mogą być szumy uszne ? Mam 21 lat, muzyki słucham na słuchawkach dokanałowych (jestem świadomy i rzadko kiedy słucham powyżej średniego poziomu głośności), mam w sumie dosyć głośną pracę (siedzę przeważnie na słuchawkach maku na drive, ale też staram się aby były stosunkowo cicho ustawione na tyle abym ludzi słyszał a z drugiej strony aby mi bębenki nie wystrzeliły), nawet jak siedzę na kompie to słuchawek nausznych półotwartych używam tylko
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MrPawlo112: Jeszcze mam pytanie. Czujesz jakbyś miał zatkane ucho? Jak zaciągniesz mocno powietrze i wypuścisz próbując oderwać ucho. Ja cały czas jakbym miał blokadę. 2 laryngolorow nic nie widzi w uchu
  • Odpowiedz
  • 1
@Norbercikk zdarzało mi się, ale laryngolog zalecił abym nie płukał sobie uszu, tylko tyle co dam radę chusteczką na zewnątrz i odpukac słyszę dobrze na obie bo lewe mam słabsze
  • Odpowiedz