Wpis z mikrobloga

@filtronos: ja ponad rok. Pewnego razu coś mi się popsuło w systemie z dźwiękiem gdy miałem słuchawki na uszach, i mnie mocno ogłuszyło. Po tym incydencie uszy mnie bolały przez parę dni i od tamtej pory mam te szumy.. Ogólnie to w ciągu dnia nie ma tragedii, aczkolwiek gdy się robi ciszej to te szmery/piski są naprawdę męczące. Moim sposobem na nie w nocy to słuchanie czegoś na słuchawce, najczęściej puszczam
@SpierdotripEnthusiast: spk sposób, wypróbuję, dzięki. U mnie na początku było gorzej, spać się nie dało, teraz jest lepiej ale wciąż w cichszych miejscach jest to dokuczliwe. Czytałem też że tryb życia i stres ma wpływ na częstotliwość i dokuczliwość tych szumów ale pod to, to można wszystko podciągnąć xd No nic, życie, fajnie pogadać z kimś kto ma podobny problem. Może ktoś jeszcze się tutaj wypowie hah :) dobrej, w miarę
@SpierdotripEnthusiast: o spk, dzięki, no może byc, chociaż u mnie stwierdził laryngolog uraz akustyczny, zatyka mi częściej uszy plus bule głowy lekkie mam czasami i jestem taki dizzy (kręci się w głowie od tych szumow) #!$%@? sprawa i tak wszystko od tamtego czasu, ale mogę potwierdzić że stres i inne czynniki mają wpływ na to bo czasami bardziej szumi czasami mniej, po dniu, w trakcie którego było więcej głośniejszych bodźców też
@: w lewym uchu na 1 czestotliwosci (niedosluch) ale powiedziano mi ze jesli jest to tylko jedna czestotliwość to nie powinno to wpływac na nic. Od czasu, jak dostałęm tych szumów to mam aż nadwrażliwość słuchową, np jak pies szczeka to mnie bola uszy :/