@hugopilot: Słuchajta, ludziska. Miałem dzisiaj sen, który przyprawił mnie o dreszcze, a o poranku radowałem się, że jestem w swojej chałupie. Śniło mi się, że miałem podwieźć pewną dziewczynę w jedno miejsce. Przyjechałem, widzę ją pierwszy raz - urodziwa panienka coś tam kończyła do pracy, więc zaprosiła mnie do środka żebym nie czekał. Oczywiście, nie mogło być gorzej, nagle poczułem nieodpartą chęć ruszenia na dwójkę do kibelka. Postawiłem fortecę, myk myk,