Profesor Roger Bowley opowiada o zamiłowaniu Feynmana do włamywania się do sejfów swoich kolegów i o tym w jaki sposób udało mu się ograniczyć liczbę możliwych kombinacji z miliona do zaledwie dwudziestu.

Na czasie. Teraz już nie będzie dylematu czy trzymać gotówkę/złoto w sejfie czy w materacu.

Użytkownik reddita i jego kolega odnaleźli sejf w byłej siedzibie gangu, oczywiście próbują go otworzyć.

Historia pięknego sejfu firmy Pohlschröder z Dortmundu powstałego w 1896 z której dowiemy się, że sejf może być piękną ozdobą, która ochroni to co dla nas cenne. Niby taka zwyczajna rzecz jak sejf, ale to nie powód, żeby on nie miał swojej niezwykłej historii.

"Odwalili spory kamień, pod którym leżał owinięty w niemiecką siatkę maskującą sejf. Prawdopodobnie owinęli go liną i ciągnęli za traktorem, bo od murów pałacu aż do drogi został głęboki ślad w trawie. Sejf przewieźli do jednego z gospodarstw w Chwałkowie i...wystawili na allegro"

Z papieru można wyczarować prawie wszystko

Tym razem, ze szwagrem, nie udało się otworzyć sejfu, który był zamknięty w bankomacie. Ta historia z Przemkowa to piękna ilustracja tego, że siła zabezpieczeń jest tak wysoka, jak niskie są “zdolności” złodzieja.

Pewien niezbyt rozgarnięty mężczyzna z Kalifornii sprzedał na eBay'u sejf za 123$ z zastrzeżeniem, że to co widzą kupujący jest dokładnie tym co...

Przepis na orzeźwiający napój pochodzi z 1886 roku i jest pilnie strzeżony. Choć niektórzy twierdzą, że dawno przestał być tajemnicą, Coca-Cola Co...

Tydzień temu wiceminister Beata Stelmach, straciła kartę dostępu do "systemu informatycznego" ministerstwa spraw zagranicznych.

Do wykonania tej sztuczki nie są potrzebne żadne narzędzia, wystarczy odrobina wyczucia lub szczęścia. Jeżeli zabraknie Wam tego drugiego, to kilka prób powinno wystarczyć do nabrania wprawy.

Naukowcy zainspirowani badaniami Michała Zalewskiego postanowili sprawdzić czy możliwe jest odczytanie kodów (np: PIN) z klawiatury na podstawie m.in: analizy ciepła pozostawianego przez palce na klawiszach. Nawet po kilku minutach. Wyniki ciekawe.

Wystarczy uderzyć ręka.

Wydawało by się, że nasze pieniądze będą najbezpieczniejsze w bankowym sejfie...

Zdolny 10-latek skradł z sejfu sąsiada, bagatela, 12 tysięcy złotych. Matce, która znalazła kasę, wyjaśnił, że zarobił pieniądze na budowie domków. To co zostało z „ciężko zarobionych pieniędzy”, mamusia przeznaczyła na zakup nowych mebli, świni na komunię oraz wykładziny.

a ich właścicele trzymają w nich buty, krawaty i zegarki...

W firmowej skrytce padły baterie, kluczy nie można znaleźć - na szczęście autor filmiku przyszedł mi z pomocą.

Mieszkanka Georgii wybrała się do banku z 14-miesięczną córeczką. Dziecko zainteresowało się wielkim otworem i metalowymi drzwiami.

Fascynujący przykład prawdziwego hackingu!