W serialu "Czterdziestolatek" za którym nigdy specjalnie nie przepadałem, Irena Kwiatkowska grała rolę "kobiety pracującej" co to "żadnej pracy się nie boi". W każdym kolejnym odcinku pojawiała się w nowej roli, a to inkasenta, a to listosza, a to znowu mleczarza i tak dalej. Zastanawiam się, dlaczego ta filmowa postać co tydzień miała inną fuchę - czyżby po tygodniu ją wypieprzali z każdej jednej posady, czy może raczej sama rzucała pracę, bo
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tak jak TVN24 wietrzył informacje non-stop na temat mamy Madzi to tak na temat afery taśmowej milczy i pieprzy w kółko na temat pogody ehehhehe kurrr to są mass media przychylne ekipie rządzącej powinni dostać jakieś dofinansowanie z Unii za to poddaństwo #tvn #gnoje #scierwo
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gdziemojimbuspiatka: Inna mentalność. Ludzie tam mieszkający dostali do używania rzeczy których sami nie wymyślili i dlatego nie potrafią się ogarnąć a, że znają tylko jeden argument - siłowy, to mordują się jak oszalali. Porównanie tego do Polski, gdzie nawet w okresie całkowitego upadku państwa (II WŚ ) potrafiliśmy się zorganizować, jest obrazą dla inteligentnego człowieka.
  • Odpowiedz