Kalejdoskop #98: Produktywność, gry, przebodźcowanie i uspokojenie

Cześć!
Powoli zbliżamy się do setki. Szybko minęło, prawda? W świecie wielu atrakcji i sensacji czas upływa niesamowicie szybko, dlatego warto jest umieć go wykorzystywać. A ta umiejętność łączy zarówno unikanie “pożeraczy czasu”, jak i rozsądne dobierania zadań i czynności. W tym powinna pomóc Ci część linków z dzisiejszego Newslettera. Życzę zatem przyjemnego czytania! :)

1. Bodźce - to uczucia lub zdarzenia wywołujące dalsze reakcje w organizmie człowieka. Mogą mieć różne nasilenie, a nasze organizmy mogą się do nich częściowo przyzwyczaić, gdy jest ich zbyt wiele. Bodźcem może być zarówno temperatura, dotyk, jak i powiadomienie na ekranie smartfona. Ich nasilenie lub częstotliwość będą mieć znaczenie dla naszego odczuwania bodźców. Zarówno zbyt mało, jak i zbyt wiele może wywołać dyskomfort. Nieprzyjemnych zwykle unikamy, a przyjemne dają nam tzw. “zastrzyk dopaminy”, skłaniając nas do powtarzania danego zachowania. Takie stymulujące, dające natychmiastową nagrodę bodźce są zapewniane m.in. przez nasze smartfony i aplikacje mediów społecznościowych. Im więcej szybkich, ciekawych, wywołujących emocje treści, tym więcej stymulujących bodźców. Stąd właśnie w dzisiejszych mediach jest tak wiele dynamizmu, szybko zmieniających się treści, a jeśli ulegamy im, to często mamy problemy ze skupieniem uwagi. Np. przestajemy “potrafić” uczyć się, ponieważ ciągle się rozpraszamy zerkając na smartfona. Jeśli odczuwasz, że przebodźcowanie może dotyczyć Ciebie, co do zasady najważniejszą rzeczą, jaką można zrobić, to po prostu stopniowe ograniczanie bodźców, np. przez wybieranie treści tylko audio lub tylko czytania, zamiast robienia wielu rzeczy
SVCXZ - Kalejdoskop #98: Produktywność, gry, przebodźcowanie i uspokojenie

Cześć! 
P...

źródło: Kalejdoskop-banner

Pobierz
@PrzegrywNaZawsze: i byłabyś dzieckiem, które zjadłoby piankę. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Któż może bowiem wiedzieć, czy ta druga pianka rzeczywiście się kiedyś pojawi. Jeśli chcesz osiągać jakieś cele to trzeba chyba traktować siebie tak, jak treserzy traktują szkolone przez siebie psy - nagradzając je najpierw za każde poprawne wykonanie ćwiczenia, potem zaś randomowo (co zwiększa dopaminę wiążącą się z oczekiwaniem na nagrodę). A zatem - za
  • Odpowiedz