@Elveen: No nie wiem, nie wyobrażam sobie 20 km. Dzisiaj tak mnie kolana napierdzielają że szok. Chociaż z drugiej strony jeszcze 1,5 miesiąca temu bym powiedział że 10 km to since-fiction...
  • Odpowiedz
14554,99 km - 7,19km = 14547,90km

Problem- nie umiescilem swojego wyniku w pełni tylko łapanego na raty... kupiłem nowe buty i nie jestem w stanie przebiec w nich dystansu jaki przebiegałem na adidasach climacool, zamienione na Reebok Zigtech... na Reebokach bolą mnie nogi do tego stopnia ze nie bylem w stanie przebiec calego dystansu, zupelnie inaczej czuje w nich podloze, miesień piszczelowy przedni skutecznie mnie powstrzymuje od utrzymywania tempa, to już drugi
@Shewie: Idź najlepiej na jakiś stadion lub na bieżnię mechaniczną i porób boso trochę kilometrów. Wzmocnisz stopę-łydę-achillesa to przestaniesz narzekać na bóle nóg. Co jakiś czas ściągam kanapy i kończę tak trening. Będziesz zaskoczony jak szybko pojawią się efekty.

ps. tak-tak sztafeto... czuję, że mnie "natural running" bierze. Waga już prawie się zgadza!

ps2. moja żona zrobiła w zigtech coś około 700 km i jakoś nie skarżyła się na bóle
  • Odpowiedz
@Shewie: Jeszcze coś mi się przypomniało. Zigtech... podobno-podobno: nie działa. To marketingowa ściema jest. Chociaż, jak wspomniałem - mam kobietę, która zamęczyła parę tych butów i cały czas ...była z nich zadowolona. Zakończenie tej coolstory jest takie, że... biega od niedawna w Brooksach - i nawet nie chce patrzyć więcej na Reeboka. Wystarczyły dwa dni, może 30 km.
  • Odpowiedz
14595.54 - 5 = 14590.54 km

Miałem zrobić dzień wolny... sorka, nie usiedziałem.

Przy okazji - b.ciekawe porównanie: sześć miesięcy przygody z bieganiem, ten sam dystans, podobna godzina ale dzisiaj duuuużo cieplej i duszniej. Systematyczny trening i walka z kontuzjami po drodze.

listopad:
14647.66 - 13 = 14634.66 km Pierwszy raz biegałem od ponad miesiąca( byłem aktywny fizycznie ) Nowe buty myślałem, że nawet się nie zmęczę a tu co ? Gorąco spowodowało, że na pierwszych kilku km miałem dobrą zadyszkę ogółem nie biegałem jeszcze przy takim cieple. Po za tym nie wiem o co chodzi ale gps mi nie hula tak jak powinno wynik więc jest w przybliżeniu sprawdzałem trasę w góglu

#sztafeta
Zawsze mam stracha, że coś mnie napadnie T.T


@macoss94: Ja zawsze takiej paranoi dostaję, jak zostaję na noc nad jeziorem - jak nie ma nikogo w pobliżu to zwykle szybko wymiękam i wracam do domu ;F
  • Odpowiedz
@peradon: w sumie nie planowałem bo w Warszawie wycisnąłem z siebie wszystko i było 1:33:16, ale tu pogoda sprzyjała i udało mi się utrzymać stałe tempo bez straty na punktach odżywiania, które po prostu omijałem
  • Odpowiedz
@jack-lumberjack: a Ty jesteś duży chłopiec (180 i więcej) czy raczej z tych mniejszych? Bo jeśli duży - to zwróć uwagę ....gdzie patrzysz gdy biegasz. WYPROSTUJ SIĘ ŻOŁNIERZU! Pewnie się garbisz i cię kręgosłup tak napieprza. PATRZYMY NA LINIĘ HORYZONTU!
  • Odpowiedz
14903.39 - 11.40 = 14891.99 km

Mokry, zamglony po deszczu las i #!$%@? z naszym "nowym pacemakerem".

Czuję, że pobiegamy w tym składzie częściej, gość ma 12 lat doświadczenia biegowego a my dalej szukamy prawidłowego stylu.

No