Nazywanie nagrywającego zawalidrogą - co niektórzy czynią - jest małym nadużyciem. Z moich obliczeń wynika, że dystans od słupka do słupka (100 m) pokonał w około 3 s. To z kolei oznacza, że jechał z prędkością około 120 km/h. To co prawda jest o 20 km/h mniej niż prędkość dopuszczalna na autostradzie, ale na szczęście na autostradzie nie ma określonej żadnej prędkości minimalnej, a prędkość 120 km/h jest i tak prędkością
pogop - Nazywanie nagrywającego zawalidrogą - co niektórzy czynią - jest małym naduży...
#prawo #ruchdrogowy #prawodrogowe

Mirasy sprawa jest. Ostatnio miałem bardzo dziwne zdarzenia. Wyjechałem z parkingu, który był pod kątem 45 stopni to jezdni. Zatrzymałem się, zmieniam bieg i słyszę jak coś zahacza mi o samochód. Wysiadam, patrze, a tam baba z drugiego pasa skręcała w ten parking. Przyjechała policjanta i stwierdziła, że nic nie stwierdza, bo nie wie kto jest winien, sprawę kieruję do wydziału RD. Przedstawiono mnie jako sprawcę, bo pani z
dzejdzejdzej - #prawo #ruchdrogowy #prawodrogowe 

Mirasy sprawa jest. Ostatnio miałe...

źródło: comment_Hb3tpixAghUOkyrdBMTBXBWUhdgsaM1q.jpg

Pobierz
Drodzy Mircy,

Zastanawiałem się ostatnio nad pewną sytuacją drogową i tym jak regulują ją przepisy. Jak się domyślacie, sam znalazłem się w podobnej i ciekawi mnie co by było, gdyby pojawiły się dodatkowe negatywne czynniki.

1) Na skrzyżowaniu ze światłami skręcamy na zielonej strzałce w prawo. Na skrzyżowanie wjeżdżamy w ostatnich milisekundach obowiązywania strzałki (która za moment zgaśnie i zapali się zielone światło dla kierunku, z którego jechaliśmy).

2) Zaraz po skręcie
Szedłem dzisiaj przez park, a przede mną wloką się dwie stare baby z wózkami na zakupy, ja chcę je wyminąć ale nie ma jak bo rozciągnęły się na cały chodnik o szerokości trzech metrów, wloką się straszliwie, a mi się spieszy no to wyprzedzam je z lewej i do tego jedną nogą musiałem zjechać na pobocze(przypominam, że chodnik miał trzy metry), wrzucam kierunek w prawo jak już byłem na ich wysokości, a
Mirki czegoś tu nie rozumiem, jest przepis brzmi

4a. Pieszy poruszający się po drodze po zmierzchu poza obszarem


zabudowanym jest obowiązany używać elementów odblaskowych w sposób


widoczny dla innych uczestników ruchu, chyba że porusza się po drodze


przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku.


5. Przepisów ust. 1–4a nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie tej


pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Jest napisane, że poza
@cinkek: Na początku może być trochę ciężko, ale ludzie się przyzwyczają i to wyjdzie na dobre. Będąc na zachodzie podchodziłem do pasów i wszyscy się zatrzymywali. Czułem, że nie jestem tu jakimś niepotrzebnym elementem. W Polsce często trzeba sobie wywalczyć przejście przez pasy. A jestem młodym mężczyzną, jak sobie w tej sytuacji radzą osoby starsze?
  • Odpowiedz
Nawyki trzeba tez zmieniać u pieszych, który przechodzą i przebiegają w niedozwolonych miejscach.


@stormwind: jak najbardziej się z Tobą zgadzam, nawyki muszą się zmienić zarówno po stronie kierowców jak i pieszych. zacytuję fragment artykułu:

Więcej praw dla pieszych? Tak. Większa beztroska pieszych? Nie. - Nowe przepisy nie powinny z nikogo zdejmować odpowiedzialności, lecz zmuszać pieszych do myślenia.
  • Odpowiedz