Mirki i mireczki... Jaki macie pomysł na rewanż na po.ebanej sąsiadce, która drugi raz oblała samochód mojej kobiety starym olejem za to, że parkuje w miejscu gdzie jej córka parkuje? Dodam, że miejsce jest publiczne, nie jest zarezerwowane ani nic z tych rzeczy i zawsze (jak jest wolne) jak podjeżdżamy do jej rodziców to tam parkujemy bo to jest normalne ogólnodostępne miejsce parkingowe.

Babeczka mieszka na parterze... co trudno usuwa się z