W polskiej literaturze mało jest tak brutalnie naturalistycznych obrazów śmierci jak w Rozdzióbią nas kruki, wrony. Żeromski, by wstrząsnąć czytelnikami, napisał właściwie horror – już tylko krok do tego, by Winrych ożył i rzucił się na nędznika odzierającego go nie tylko z łachmanów, ale i godności. Powrócimy jeszcze do tego motywu.
[...] Więcej jest w linku znaleziska.
Najbardziej niedoceniony polski mąż stanu w historii