Pamiętacie zamieszanie z #pizzagate. Sprawę, która krążyła po Internecie długo przed tym, gdy ludzie poczęli robić „śledztwa” i nawet najbardziej radykalne prawicowe serwisy w USA nie użyły jej w „ostrej” kampanii (jeżeli ktoś jest na tyle naiwny i wierzy, że to coś zmienia) wyborczej.
Nie o tym jednak miało być. Sprezentujmy może sprawę, o której większość z Was pewnie nie słyszała, ale

















skąd to zwątpienie? czyżby przestał was obchodzić los krzywdzonych dzieci?
#pizzagate
A co nie wiesz czy wznowić działalność?