Co się #!$%@?ło to ja nawet nie.
Mamy dziwną właścicielkę mieszkania co już nie jednokrotnie miałem okazję doświadczyć. Jednak dziwniejszych mam chyba sąsiadów. Ale od początku.
Rano jak to rano poszedłem do pracy, a w poniedziałki #rozowypasek laba od uczki. Postanowiła troszkę ogarnąć rozgardiasz domowy, coś tam umyć i przewietrzyć kilka rzeczy.
Koło południa położyła jakieś koce etc na parapecie w kuchni przy otwartym oknie na parę godzin i tyle.
Ja niczego
Mamy dziwną właścicielkę mieszkania co już nie jednokrotnie miałem okazję doświadczyć. Jednak dziwniejszych mam chyba sąsiadów. Ale od początku.
Rano jak to rano poszedłem do pracy, a w poniedziałki #rozowypasek laba od uczki. Postanowiła troszkę ogarnąć rozgardiasz domowy, coś tam umyć i przewietrzyć kilka rzeczy.
Koło południa położyła jakieś koce etc na parapecie w kuchni przy otwartym oknie na parę godzin i tyle.
Ja niczego
- BaRi
- choleryk
- kamdzowa
- enocojest
- shadow1223
- +7 innych
Uzbrojeni w odpowiednią ilość cierpliwości, pozostawiwszy młodą pod opieką babci wybraliśmy się z lubym do hipermarketu. Już nawet lekko zawiedziona byłam bo i kolejek niewiele, i ludzie o karpie się nie zabijają (gdzież ta magia świąt się podziała:)) myślę, nic się nie wydarzy, bezproblemowo zrobimy zakupy.
Aż tu nagle...rozdzieliliśmy się, żeby było szybciej