Będzie to komiks o mojej fanowskiej rasie biozabawek zwanych Pock Pock.
Są to sztucznie otrzymywane skrzaciki, około 40cm wzrostu u dorosłych osobników, o mentalności kilku letniego dziecka.
Warto zauważyć, że dla Pock Pocka święte (to określenie dobrych rzeczy u nich) są 3 rzeczy: relacje rodzinne, dobre jedzenie i dary.
To dla nich świętości i bardzo łatwo jest takiego Pock Pocka doprowadzić do rozpaczy odbierając mu je.
@Vermeerrr: przecież na Ukrainie właśnie się to realizuje tylko nie na skalę przemysłową.
I nie trzeba psychopatów. Przeczytaj sobie "Dzieci Hitlera" (chyba był też serial na jej podstawie) o tym jak indoktrynowano dzieci w III Rzeszy. Mózgi miały tak wyprane, że były gotowe donieść na rodziców.