#anonimowemirkowyznania
Już nie wiem jak sobie radzić z moim uzależnieniem. Jest nim masturbacja. Robię to od 9 lat. Teraz mam 21lat. Jak byłem dzieckiem to ten nałóg mnie wciągnął. Potrafiłem to robić kilka razy dziennie. W tej chwili moje życie się zmieniło, ponieważ mam dziewczynę. Jednak seks nie daje mi satysfakcji i to nie jej wina. Masturbuje się dalej. Czasami uda mi się zrobić kilka dni przerwy, ale później jak już to
21.09.2017 zacząłem #nofapchallenge. Zaplanowany on był na 7 dni, bo kilka ostatnich - mimo ambitnych planów wytrzymania 90 dni - przerywałem zazwyczaj po kilku, góra kilkunastu dniach.

Wytrzymałem więcej niż planowałem, bo teraz jest 16 dzień. Niestety oglądałem trochę porno. Na szczęście nie zwaliłem sobie, więc pół biedy.

Oglądanie porno bez walenia to jednak #!$%@? pomysł. Nie tylko dlatego, że chodziłem potem z nabrzmiałym fiutem, ale też dlatego, że obrazy z
@wyjzprz2: Postaram się Ci to wyjaśnić. Zdaje sobie sprawę jak bardzo jestem uzależniony, próbuję wyjść z tego prawie rok z mizernym skutkiem bo mój rekord to 21 dni i tylko jednokrotnie udało się przebić barierę 14 dni. Doskonale wiem jak wyglądały sytuacje zapalne, zdarzało się, że z nudów oglądałem damską bieliznę na modelkach w aplikacji Zalando na Androida. A potem przez przypadek zwaliłem sobie konia. Kilka razy.
Dlatego teraz wszystkie takie
teraz bez trollowania.

Kiedy przestaniecie rozglądać się z dziewczynami i dacie sobie z tym spokój? W jakim wieku musicie być? Pytanie kieruję do facetów, którzy nigdy w życiu nie mieli różowego.

#przegryw #stulejacontent ##!$%@? #tfwnogf #nofapchallenge #zwiazki #podrywajzwykopem #badoo #tinder

w jakim wieku dasz sobie spokój z różowymi ?

  • ..<18 lat 11.4% (20)
  • 19-22 16.5% (29)
  • 23-25 4.5% (8)
  • 26-30 13.6% (24)
  • 31-35 11.4% (20)
  • 36-40 7.4% (13)
  • +40 35.2% (62)

Oddanych głosów: 176

#anonimowemirkowyznania
Czy to może być związane z nofap? Jestem na odwyku od 30 dni i miałem wczoraj wieczorem taką sytuację, że czułem się tak jakoś dziwnie lekko i towarzyszyło temu ziewanie. Cieszyłem się ze wszystkiego, zwykła rozmowa z siostrą zaczęła mnie jakoś wciągać, choć wcześniej rozmowa z kimś była od niechcenia i raczej po to, żeby nie sprawiać nikomu przykrości. Dodatkowo, jakoś tak dziwnie wyraźnie zacząłem odczuwać, że wiatr sobie wpada przez
MętnyWybranek: to są tak zwane supermoce (superpowers) występujące właśnie podczas nofapchallenge, to tak zwane skoki dopaminy.. nie trwa to długo bo jeden, dwa dni, czasem nawet parę godzin. często po tym pojawia się całkowicie odwrotny flatline (spadek dopaminy = gniew, złość, żal, lęki, frustracja etc..), organizm domaga się najczęściej czegoś mocnego, a doznania takie dają właśnie pornusy a nawet kokaina, co można wyczytać w google, poczytaj o dysforii.

Zaakceptował: kwasnydeszcz}
#anonimowemirkowyznania
Mam pytanie dotyczące stosunku #nofapchallenge do #seks
Nie zależy mi na kręceniu wielkich wyników chce poprostu ograniczyć fapanie dla samego siebie i dla większej satysfakcji w łóżku
Wydaje mi się że naprzyklad po 10 dniach no fapu w łóżku mogę być zbyt rozdrażniony i szybko skończyć
Jaka obrac taktykę czy iść zaparcie w challenge czy czasami odpuszczać i walić bez porno

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj,
36/∞
Masakra, flatline zaczął się już u mnie na dobre. Samoocena poszła w dół, chodzę bez przerwy rozdrazniony albo przygnebieniony, nie mam ochoty na interakcje z ludźmi na żywo, dzisiaj rano chciało mi się nawet płakać zupełnie bez powodu, mimo że jeszcze 2 tygodnie temu czułem się POTĘŻNIE, miałem mnóstwo energii, kontakty z ludźmi przychodziły mi z niebywala łatwością, oczywiście z różowymi także. Chętnie bym spuscil z krzyża, jednak kontynuuje odwyk, wierzę
siema ,u mnie bylo to samo w sumie tez jakos 36 dnia kurde felek walnelo mnie w ktorys czwartek i trzymalo z 10 dni :D cale sily ulecialy i tam byl jakis objaw detoksu np dalej moglem patrzec dlugo w oczy ale ogolnie chec interakcji z ludzmi no zerowa i takie zagubienie,co tu zrobic zeby poczuc sie lepiej nie ? :D po 10 dniach puscilo i od tamtej pory raz dzien dobry