#anonimowemirkowyznania
Rozwalają mnie problemy #niebieskichpaskow którzy mają trudności by być pożądani przez własne dziewczyny. Jak dziewczyny całe życie były niedostępne wtedy rozumiem podjęcie wyzwania by je jako pierwsi rozbudzić. Jak pożądanie było, ale się zmyło i dziewczyna nie miała wcześniej problemów z obcowaniem z innymi chłopakami wtedy wydaje mi się potwornie poniżające, że jesteś tym, który musi rozmyślać co zrobić by na nowo jej się przypodobać. Poprzedni bez żadnych dylematów beztrosko się z nią zabawiali, a teraz zabawiają z kolejnymi dziewczynami i nigdy takich problemów nie mieli, a ty siedź z nosem w książkach o seksuologii w nagrodę za trwałość w uczuciach. Gdybyś zmieniał dziewczyny jak rękawiczki, ruchał na boku, flirtował co jakiś czas z coraz nowszą kochanką nigdy byś nie miał problemów. Inne osoby, które traktowały wasze ukochane mniej poważnie nie doszły do etapu rutyny, albo nie były zainteresowane jej naprawą. Wy tak bardzo wierni i oddani swoim ukochanym jako jedyni musicie walczyć by znowu spojrzała na was tak jak kiedyś.

Dobre też jest, że wy tryhardujecie by partnerka znowu nabrała ochoty, a jakbyście się rozstali i przyszedł po was ktoś kolejny dobrze wiecie co by się działo. Nie musiałby się starać przez kolejne kilka lat, bo byłby nowy tak samo jak wy kiedyś na początku. Musiałoby znowu sporo czasu upłynąć by znalazł się w tym punkcie co wy teraz, a do tego czasu możliwe, że znalazłby kolejną. Jej analizą psychologiczno-seksuologiczną nigdy nie będzie musiał się interesować. Wy będziecie czytać opracowania naukowe i rozmyślać nad strategiami jak odbudować wygasłe pożądanie, a tacy jak on będą pisać, że coś z wami musi być nie tak, że nie umiecie obchodzić się z kobietami, bo on sam ma naturalny talent do bycia świetnym kochankiem, kobiety go uwielbiają i nigdy z tymi samymi kobietami, z którymi wy macie problemy on problemów nie doświadczył. Spytacie takiego jak długo był z dziewczynami to powie, że to były bardzo długie poważne związki trwające aż 4 lata i zawsze był ogień, ale z innych przyczyn im nie wyszło, a teraz jest z obecną narzeczoną w bardzo poważnym związku i niedługo będą mieli namiętną trzecią rocznice, więc jak wasza kobieta, z którą znacie się od 10 lat nie jest na was napalona musicie nieumiejętnie się za to zabierać.

Edit: Dodając tagi na końcu wpisu zacząłem szukać jak nazywał się tag #zrozumiecseks i przypadkowo znalazłem screena z wpisem wykopowego znawcy @Antek_bez_majtek Wrzucam nie po to by go szkalować, bo wcale nie miałem go na myśli pisząc ten wpis i to co wrzucił niedawno o pożądaniu responsywnym było ciekawe. Wrzucam znalezionego w tej chwili screena, bo pasuje dokładnie do tego o czym przed chwilą pisałem, że osoby rozglądające się za panienkami na boku mają udane życie seksualne i mogą udzielać porad z pozycji znawców kobiecego pożądania, a problem dotyczy oddanych romantyków zamierzających spędzić z dziewczyną resztę życia. Walkę z celibatem prowadzą żonaci frustraci uwiązani do jednej kobiety, a bawidamki skaczące z kwiatka na kwiatek mogą o sobie myśleć, że mają inaczej, bo są zajebiści w te
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Rozwalają mnie problemy #niebieskic...

źródło: comment_1592731390a4uT8fx4ZaeZAEwgopxwpk.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: przeczytałam cały wpis i nie rozumiem, co chciałeś przekazać. Dużo #!$%@? bez logicznych argumentów, jakieś fikołki grafomańskie, to i teza się zatarła ¯\_(ツ)_/¯

O czym ty #!$%@?? Bo brzmisz, jak ekspert ds. podrywu i związków po jednym obejrzanym filmiku na YT typu PUA czy inne gówno.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania: aha, te tezy to z której pigułki i czemu nie dodałeś do tagów? Bym nie musiała tracić czasu na czytanie.

BTW Dawno nie czytałam takiej logicznej płycizny sprowadzającej temat związków do frajerstwa, bo z czasem libido spada i biedni faceci aż dogorywają w poniżeniu, gdy inni ruchajo :D i zdecyduj się, czy tacy to poczciwcy w końcu czy frajerzy, bo już nie wiem, czy szydzisz, czy moralnie pochwalasz ich
  • Odpowiedz
Jestem nowym #rozowympaskiem haha. I w sumie mam pytanie do #niebieskichpaskow. Jestem pod dość burzliwym rozstaniu, no i ogólnie stałam się bardziej sukowata, bo trafiłam na typowego palanta. Mam problem z zaangażowaniem, bo obawiam się, ze znów skończy się tak samo. No ale wracając, wkoncu ktoś mi się spodobał. Ale zaś boje się pokazać, ze mi zależy. Tym bardziej, ze mieliśmy się spotkać, rzucił propozycje, a dzień
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@philip60: "golibroda" właśnie brzmi zajebiście. Słyszę "golibroda" i widzę oczami wyobraźni profesjonalistę, konkretnego faceta z powagą podchodzi do tej, jakże by się wydawało, trywialnej czynności jaką jest właśnie golenie brody.

  • Odpowiedz
#rozowepaski Miejcie wy rozum i godność człowieka. Święto walę-w-tynkowe jest komercyjnym świętem. W 100% .
Czy potrzebujecie święta, ogłoszonego przez świat dnia aby czuć się kochane? Aby wyjść z facetem na kolacje, czy pójść do kina ? Trochę mi was w takim razie żal. Czy potrzebujecie święta żeby wyznać komuś miłość ? Czy potrzebujecie takie wyznanie miłosne usłyszeć właśnie dzisiaj?

Ja wolę codziennie słyszeć/odczuwać miłość mojej żony i ona tak samo. Do kina można iść w dowolny dzień roku, dowolnie często. Kolacje przy świecach urządzać można codziennie, albo w co drugi parzysty wtorek miesiąca.

To samo się dotyczy #niebieskichpaskow
Afropolon - #rozowepaski Miejcie wy rozum i godność człowieka. Święto walę-w-tynkowe ...

źródło: comment_noVTPKktvpFJD7VYMRV1FdGxJv72Nggb.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

powtarzasz piskliwym głosem "A czy nie można, A czy nie można, A kto mi zabroni, Kto, Kto zabroni....chcesz odebrać moje prawa, chcesz odebr... "


@Afropolon:


Mało kto tego potrzebuje. ale jak już takie święto istnieje to można skorzystać.
Miłość nie jest racjonalna i to święto też nie musi takie być ;)
  • Odpowiedz
BliskaLoszka: Nie wierze, juz tlumacze dlaczego.
Jakis czas temu umawialem sie z dziewczyną, całkiem spoko. Miesiac, dwa, trzy. Byliśmy razem, ale mieszkalismy troche daleko od siebie wiec widywalismy sie z 2 razy tygodniowo - ona praca i studia, ja praca. Mówiła mi o swoich przyjaciołach, a szczególnie o jednym takim z ktorym czesto sie spotyka. Raz nawet zadzwonil do niej gdy bylem z nią, a rozmawiala z nim ... naprawde bardzo
  • Odpowiedz
@Ampoz0rd: Ja raz z kumplami zrobiliśmy na weekend trip wzdłuż Odry ( zaliczaliśmy wszystkie muzea ), śladami jak armia czerwona przedzierała się przez rzekę.
  • Odpowiedz
Od jakiegos czasu zastanawia mnie dlaczego #rozowepaski leca na pieniadze #niebieskichpaskow. W kazdym zwiazku w ktorym bylem jedynymi pieniedzmi ktore widzialy rozowe bylo:

1) stawianie kina / obiadu / kolacji
2) prezent na swieta / urodziny / rocznice

Czy ja jestem jakis inny i zostalem inaczej wychowany? Czy w innych zwiazkach daje sie rozowym pieniadze "na kieszonkowe" albo kupuje sie im ubrania co tydzien? Rozumiem w malzenstwie kiedy pieniadze sa wspolne, wtedy faktycznie ma to sens. Ale w zwiazku? A moze #rozowe mysla przyszlosciowo (kiedys ten budzet bedzie wspolny) i stad ten ped za
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@feels: Moim zdaniem to kwestia życiowej zaradności, bo przeważnie facet zarabia więcej, utrzymuje dzieci, dba o finansowe zaplecze dla rodziny i domu. Ale nie sztuka mieć tysiące i przewalać na bieżąco, tylko rozłożyć finanse tak, by starczyło na wszystko i jeszcze zostało na czarną godzinę. Jeśli widać, że facet nie żałuje na nic swojej kobiecie i jednocześnie nie brakuje mu na własne potrzeby, to znaczy, że będzie potrafił zarządzać domową
  • Odpowiedz
MIRKI #gorzkiezale

Za kilka dni wybije mi 23lvl. I zaczęły dochodzić mnie dziwne myśli.
Chciałbym w końcu się ustatkować i ułożyć życie.
Znaleźć kobietę. Ale wiecie co?
W dzisiejszych czasach nie ma kandydatek... dobrych kandydatek na żonę. Głównie pijaczki, szalone imprezowiczki, wulgarne dziunie. Większość dziewczyn się nie szanuje. Głównie zależy im na rozgłosie by mieć powodzenie u jak największej liczby #niebieskichpaskow
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jako iż mój były #rozowypasek przegląda wypoka i zna moje konto, to jestem w tym poście zielony

Postaram sie to maksymalnie streścić.

Rok temu - ja lvl++ od niej, ona - wydaje się zajebista, w życiu nie myślałem że się mogę zakochać, czy tam zauroczyć, a tu takie coś, było zajebiście, poźniej wyszło że zaczeła sie spotykać z innym, a że jestem człowiekiem typu - jak ktoś coś raz zrobi, to i zrobi kolejny, kwestia czasu, to #!$%@?ąłem tym, pobolało, po kilku miesiącach przeszło.

Generalnie
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kasdux: Sama miałam siano w głowie w wieku 19 lat. Z perspektywy czasu, kiedy myślę o moim zachowaniu kilka lat temu, to uważam, że byłam tępą dzidą. Wiadomo, nie jakąś dyskotekową Karyną czy idiotką, której wiedza kończyła się na zawartości najbliższej drogerii, ale nie miałam w sobie zdolności do kompromisu. Teraz patrzę na relacje z ludźmi dojrzalej i bardziej zależy mi na dobru drugiego człowieka.
  • Odpowiedz
Czy rok czasu na przygotowanie się do ślubu i wesela to dużo czy nie dużo? Na dogranie wszystkiego, aby było super. Pytanie do tych już żonatych #niebieskichpaskow bo wydaje się że rok to ho-ho duuużo, ale też słyszałem, że to niewiele czasu na takie przygotowania.

I druga sprawa: cumple, gdzie kupowaliście garnitur na ślub? Ile trzeba wydać? Zmieszczę się w 1000-1200 zł? Chciałbym naprawdę jakiś ciekawy, dobrze dopasowany i elegancki,
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pila_mechaniczna: co do garniaka jeszcze - kwestia miasta. ja we Wrocławiu mam zamiar zobaczyć noor (przy zachodniej) - mam od nich jeden gang i jestem bardzo zadowolony, na sieciówki przyjdzie czas. Za 900 uszyty w wawie - to chyba z poliestru cały, sama dobra wełna tyle kosztuje na garnitur inny niż komunijny... a gdzie praca krawca, podszewki itd.
Warto poczytać trochę http://macaronitomato.blogspot.com/ - skrajność chwilami, ale ciekawa wiedza
  • Odpowiedz
Tak sobie wchodzę czasem na tagi #tinder i #badoo i kisnę zarówno z karyn które wklejacie i też z samych Mirków co to są turboelo i szukają loszki do dupczenia przez neta. Ale nie o tym.

Pytanie do #rozowychpaskow bardziej, ale też do #niebieskichpaskow: czy gdyby poznana na Tinderze czy Badoo osoba okazałaby się dzieciata, to liczylibyście na poważniejszy związek czy tylko na
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Studiuje sobie #gownokierunek zaocznie gdzie 70% to #rozowepaski W przyszły weekend mamy egzamin z dość dużego zakresu jak na kilka wykładów w związku z czym podzieliliśmy zagadnienia na 30 osób. Każdy miał swoje przygotować do wczoraj i przesłać na grupę przedmiotu tak aby każdy nie dublował roboty. Do dziś 90% #niebieskichpaskow wrzuciło swoje zagadnienia i 1 #rozowypasek. #!$%@? księżniczki się znalazły, a w
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Właśnie wstałam niedawno i po porannej kawce wpadłam na pomysł heheszków trollowanych made in Wykop.

1. Robisz nowe konto na Wykopie, oznaczasz się że jesteś #rozowypasek jak jeteś #niebieskipasek i na odwrót
2. Następna część planu będzie trochę cięższa dla #niebieskichpaskow niż dla #rozowychpaskow. Musimy ze swojego konta uzyskać podczas rozmowy na pw zdjęcie ofiary.
3. Jak już mamy zdjęcie to publikujemy je na mikro pod naszym lewym kontem w tagu #pokazmorde
4. Czekamy na #gownoburza
Pierdyliard - Właśnie wstałam niedawno i po porannej kawce wpadłam na pomysł heheszkó...

źródło: comment_oJXcuP7bjiBISPnmZ7nOcFzmC2NgPa8V.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

2. Następna część planu będzie trochę cięższa dla #niebieskichpaskow niż dla #rozowychpaskow. Musimy ze swojego konta uzyskać podczas rozmowy na pw zdjęcie ofiary.


I tu się mylisz, dużo łatwiej jest wyłudzić zdjęcie głodnej atencji dziewczyny niż stulejowatego niebieskiego paska (chociaż tego nigdy nie próbowałem :P)
  • Odpowiedz
Ludzie wynajmujący pokoje w #krakow to w większości przypadków #podludziebiznesu.
Rozumiem kwotę 850-900 zł, ale np. w ścisłym centrum, a nie na zadupiu.
I jeszcze standard gorszy niż w norweskim więzieniu.

Dużym atutem mieszkania jest wspólny salon, gdzie można razem wypić kubek kawy czy poplotkować :)

Co?! Ja nie piję kawy i nie
Kotke - Ludzie wynajmujący pokoje w #krakow to w większości przypadków #podludziebizn...

źródło: comment_kgklB6fqwnlBVLNipiJUxDri1KIqM8nJ.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kotke: jest popyt, jest podaż. 700 to w Krakowie normalna cena za pokój. Nie chcesz tyle płacić, wynajmij w Wieliczce. Co do lokatorów, nikt Ci nie każe tak mieszkać ale patrząc na Twoje #gorzkiezale to powinienes w ogóle całe mieszkanie wynająć tylko dla siebie. Ba #!$%@?, pół kamienicy. Najlepiej za darmo. Albo niech dopłacą :)

Co do kaucji to trzeba brać pod uwagę standard mieszkania. Dla ciebie to
  • Odpowiedz
@messern: @Kotke: nigdy jednosobowego pokoju nie wynajmowałem, zawsze z jakimś kumplem i nigdy nie kosztowało mnie to więcej niż 500 złotych (obecnie około 430), no ale fakt jedynki drogie są.
  • Odpowiedz