DZIEŃ 18/100 #nadetoxie

Jak wiecie lub nie, wczoraj był ważny dla mnie i mojego detoksu sprawdzian. Odbył się otóż grubszy event, na którym naprułem sie jak szpadel ( ͡º ͜ʖ͡º) Był tam typek, który miał blanty, wiedziałem o tym wcześniej. Podczas wydarzenia, zaproponował blanciora. ALE MI SIĘ CHCIAŁO jprdl. Mówię Wam! No moment idealny, żeby #!$%@? caly detoksowy plan w proch. I cóż


#narkotykizawszespoko #wykopjointclub #uzaleznienie #
Jestem właśnie na jednym kulturalnym wydarzeniu, po którym odbędzie się mniej kulturalny, gruby after dla organizatorów, partnerów itd. Jestem w tej grupie. No i jeden ze współorganizatorow, ktorego poznalem w sumie dziś rano, zaproponował że na afterze możemy sie spizgac, bo ma kilka blatów ze sobą... Ja #!$%@?. Będę #!$%@? na pewno. Obym się trzymał swojego detoksu... Szkoda byloby zmarnować tyle dni pracy przez jedną głupią chwilę.... Trzymajcie kciuki za moją silną
@nikitten:
Detoks od zioła? Dla mnie najlepszym detoksem jest brak pieniędzy i moralność, która zabrania mi kradzieży ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z góry określasz dni na detoksie, żeby było łatwiej, czy żeby po 100 dniach się konkretnie ujarać?
@RatedR a co, od zioła nie można się uzależnić, tak? ( ͡º ͜ʖ͡º) ja niestety pieniądze mam Mirku, więc uwierz, że decyzja o tym i trzymanie sie jej, jest dla mnie wciąż wyzwaniem.
100 dni to challenge, po którym wiem, ze uda mi sie to odstawić foreva. Już to wiem ;)
Dwa tygodnie! Dziś 14/100 DZIEŃ #nadetoxie od zielska! Obiecałem, że zrobię z tej okazji małe podsumowanie jeżeli chodzi tym razem o finanse. Często piszę o tym, że przez to, że przestałem jarać, jestem bardziej produktywny i zadowolony z życia, ale nie poruszałem jeszcze kwestii hajsowych. Zrobię to teraz ( ͡º ͜ʖ͡º)

Gdybym pizgał #marihuana przez te 14 dni, zamiast podejmować decyzje o detoksie, to:
- wypaliłbym około
@Turbator: no spoko, ja rozumiem, to teraz siądz i zastanow sie czy palenie gibona za gibonem ma sens, pal ile wlezie, ale sam wiem ze takie palenie nie ma sensu, bo nie zwieksza fazy, to juz lepiej fajke zajarac, a gibona godzine pozniej.
@nikitten: Gratuluję, w moim przypadku nie jest to aż tak odczuwalne zważywszy na to iż mieszkam w Anglii gdzie za grama daje dziesiątkę, a do tego i tak paliłem tylko w weekendy, ale jednak za takie 10 funtów można jedzonka na 2-3 dni nakupować jak się chce tak więc jest profit :D
@rereriusz hm, wiesz co, ja po prostu uwazam, ze dzieki temu, ze nie jaram, to jestem sobą. I to jest dla mnie ten profit, że mogę byc normalnym typem, ktory pracuje, wykonuje swoje obowiązki, ma znajomych, rodzinę itd. A nie, ze non stop spizgany ryj... U mnie 5 szla też na dwa dni pod koniec, tuż przed detoksem.

Ty jestes zadowolony z decyzji?
Mija kolejny, 11/100 dzień #nadetoxie od zielska i #!$%@?... z dnia na dzień coraz bardziej mi się to trzeźwe życie podoba. Ogarniam TYLE rzeczy, że trochę sam w to nie wierzę, że się da xD Oprócz powolnego (bardzo powolnego) wychodzenia na prostą z firmami, to np. naprawiam sobie relacje z rodziną... Ostatnio (dwa dni temu) złapałem za telefon, zadzwoniłem do wujka spytac "co tam", okazało się, że wujo kandyduje do rady jednej
Ej, ale sztos dzień! Przede wszystkim, DZIEŃ 10/100 #nadetoxie od zielska!! Jaram się jak dziki, że to się dzieje naprawdę :D w sumie to widzę, że kilkoro z Was tu Mireczki obserwuje moje detoksowe poczynania, i jest to dla mnie strasznie motywujace. Nie mam zbyt wielu znajomych, którzy mogliby "patrzeć mi ma ręce", a tutaj czuje, że nie mogę zawieść :) dziękuję, że mnie wspieracie. I faktycznie, pierwszy tydzień bez #marihuana był
@laggeros też słyszałem, że sie nie da.. Nie wiem, ja wstawalem i jak nie palilem pol dnia, to mnie nosiło, szukalem tylko opcji jak dostać pizgu, mialem w dupie robotę. Przez ostatni rok wielokrotnie mialem cos takiego, ze dzwoniłem po ziomka bo "stary, musze zajarac bo zaraz kogoś rozniosę". Niektórzy mogą to bagatelizować, ze ziolo to nie narkoryk i jak to w ogóle, uzależnić się od tego, lol. Cóż, ja tak czułem
DZIEŃ 9/100* #nadetoxie !

Sporo dzis bylo negocjacji, które... poszły po mojej myśli :) kiedy byłem spizgany, to w dupie to miałem... W sensie jak ktoś mi powiedział, że chce tak i tak, to ja nie protestowałem, tylko zgadzalem sie na jego warunki, często w ogóle dla mnie niekorzystne. Teraz, mając trzeźwy umysł, potrafię nie tylko wyjść na swoje, ale jeszcze na lepszych warunkach.

Nie pizgasz zioła = profit. Dla mózgu
Wiecie co jest naprawdę najgorsze będąc #nadetoxie od #marihuana? Prowadzę firmę. Dziś w pracy ogarnalem, jak wiele #!$%@? pizgajac... Nie wiem czy odkopie się ze wszystkiego.

Mam na myśli to, ze nic nie działa w pracy jak trzeba. System sprzedaży to jakiś żart. System prowadzenia projektów nie istnieje. Inne procesy to dno i śmiech na sali. A jeden bez drugiego nie może odpowiednio działać. Nie wiem w ogóle JAK mam zacząć
Dalem rade, pijcie ze mną kompot! ( ͡º ͜ʖ͡º) Pierwszy tydzień #nadetoxie od marihuany za mną, beeeng!!

No mam ją wciąż w głowie mocno.. Od rana jakieś #!$%@?, najpierw maraton, potem natlok rzeczy w robo, na koniec spina z osobami ze mna współpracującymi... przyznam się bez bicia, ze dziś pomyślałem "#!$%@?, ide po to", ale bardzo szybko się opanowalem.. Nie jarajac, dociera do mnie, jak bardzo mam
@nikitten
Powodzenia na drodze do detoxu! Sam miałem z tym problem. Próbowałem przestać ponad rok czasu, paliłem 4 lata regularnie. Udało mi się dopiero wtedy, kiedy Marysia zaczęła wywoływać u mnie zakłopotanie i nie czułem się komfortowo nawet przebywając samemu, o towarzystwie już nie wspominając. Ziomkowie którzy zaczynali palić ze mną robią to nadal i detox trwa u nich maksymalnie 3 dni :)
@Merkowsky
-paliłem, bo nie chciałem myśleć o swoich problemach.
-Paląc, faktycznie nie myślałem, ale problemy były dalej.
-Stwierdziłem w końcu, ze same te problemy nie sa takie megamega zle, tylko.. myślenie o nich jest ciezkie.
-Myślenie o problemach, a nie ich rozwiązywanie, jest ciężkie.
-Dlatego podjąłem decyzję o detoksie, aby stawić czoła problemom i je zlikwidowac z zycia.

Robie to teraz, idzie powoli, ale widzę światełko w tunelu. Jestem non stop trzezwy
Ale ten #codegeass #!$%@? xD Ziomek pokazał mi pierwsze 5 odcinków i lol, ja myślałem że #shingekinokyojin jest pogmatwane. Chyba jeszcze raz te pierwsze 5 odc obejrzę, juz sie gubię kto i dlaczego walczy dla Imperium lub dla Jedenastej.

6/100 dzień bez pizgania minął.. O tak o. Nie napisałem tego dłuższego copy, o którym wspominałem wcześniej, ale to nic, zrobię to jutro. Właśnie, jutro rowno tydzien bez zioła. Wszystko na to wskazuje
Ej zajebiscie, zaczyna się pierwszy weekend bez pizgania ( ͡º ͜ʖ͡º) Dziś 6/100 dzień #nadetoxie . Siedzę w pracy, muszę sklecić jedno większe copy - jakbym to wykonał tydzień temu, to na pewno skwitowalbym dobrą pracę dobrym jointem... Aa tak, dziś to napiszę i potem pojadę do ziomka na #codegeass bo chce mnie wciągnąć w to :D :D

Nie zapalę dziś.

#narkotykizawszespoko #wykopjointclub
Super, 4/100!,
Czwarty dzień #nadetoxie od pizgania!! Cieszę się bardzo, że nie spizgalem dziś nic, mimo baaardzo średniego dnia. No właśnie, i to tyle z pozytywów z dziś.

Moja współpracownica powiedziała mi kilka nieprawdziwych i w związku z tym przykrych słów, które pokutuja tym, ze jutro żegnam się z nią i biznesowo i prywatnie. Fajna z niej była partnerka w biznesie i czułem potencjal, ale cóż, o kilka słów za daleko, a
Jest połowa dnia... I taki mnie #!$%@? wziął w robo przez moją (byłą już) współpracownicę, że od razu pomyślałem o pizganiu.... No i hajs wcale a wcale się nie zgadza. Dzizassss. Zaraz idę z jedna Mirabelka na wystawę naukową, moze "odetne się" tam, bez zioła... #!$%@? co za dzień. #nadetoxie ##!$%@? #zalesie